Użytkownik "Liwiusz"


> włączał od jednego piwa. Ale skoro ty robisz się lepszy w judzie, to
> lepiej rzeczywiście nie pij, bo się kiedyś doigrasz:P

Czy z faktu, że nie znasz nikogo, kto mógłby zabić człowieka, ma
wynikać, że nie jesteś za karaniem morderstw?
---
To nie było o karaniu za morderstwa tylko za jedzenie chleba, którym karmią
się także mordercy

do góry

Użytkownik Poldek p...@i...eu ...

>> To przestan, tam sie mozesz spotkac z takim co ma 0.49.
>>
>
>W innych krajach nie mam wpływu na to, jakie sobie przepisy ustanawiają.
>Ich cyrk, ich małpy. Jestem w gościach i muszę się dostosować, albo nie
>muszę ich wcale odwiedzać.
>W Polsce jestem u siebie i mogę zagłosować na takich, którzy są za
>piciem i jeżdżeniem, albo przeciw.

Ale to chyba dobry pomysł kopiować z zagranicy rozwiazania ktore działają?

Ustanawianie takiego czy innego limitu to nie jest argument za piciem i
jezdzeniem tylko za rozsadnym ustaleniem granicy.
Gdyby było inaczej to musiałbyś, bedac konsekwentnym, argumentować za
ustanowieniem granicy na poziomie 0,00...
Bo jak pewnie pamietasz (?), celem nie jest to zeby nikt nie jechał po
piwie, celem jest połączenie swobody z bezpieczenstwem.
Dlatego nikt nie postuluje limitu predkosci na poziomie 5km/h chociaz
zapewne wtedy ilosc ofiar na drogach równałby sie 0.

>> A co najciekawsze - u nich na drogach bezpieczniej.
>
> I wszystko jasne.
> Ja też po dobrej wódzie, lepszy jestem w dżudzie.

A umiałbyś sie odnieśc merytorycznie do argumentu J.F.?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

do góry

W dniu 2017-02-14 o 14:45, spider pisze:
> nie reagował. (Anacron chyba im trochę zalazł im za skórę i dobrze,
> niech wiedzą że nie są świętymi krowami)
>

ATPO, gdzie on się podziewa? Od kilkunastu miesięcy cisza.

Pozdrawiam

do góry

W dniu 21.02.2017 o 10:27, Liwiusz pisze:

>> No właśnie jakoś tak. Nie znam osobiście nikogo, komu by się agresor
>
> Nie znasz? A dlaczego mała liczba twoich znajomych miałaby być
> argumentem w dyskusji?


A ty masz znajomych, co im po jednym piwie agresor się włącza? Gratuluję
znajomych.

>> włączał od jednego piwa. Ale skoro ty robisz się lepszy w judzie, to
>> lepiej rzeczywiście nie pij, bo się kiedyś doigrasz:P
>
> Czy z faktu, że nie znasz nikogo, kto mógłby zabić człowieka, ma
> wynikać, że nie jesteś za karaniem morderstw?

Z faktu, że ktoś mógłby potencjalnie kogoś zabić chcesz karać wszystkich
za samo istnienie?

Shrek

do góry