eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCzemu przebiło mi mosfeta? › Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED!not-for-mail
    From: Piotr Gałka <p...@c...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: Czemu przebiło mi mosfeta?
    Date: Fri, 20 Mar 2015 10:23:17 +0100
    Organization: news.chmurka.net
    Lines: 58
    Message-ID: <megot3$nln$1@srv.chmurka.net>
    References: <g...@n...chmurka.net>
    NNTP-Posting-Host: 213.192.88.238
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: srv.chmurka.net 1426843363 24247 213.192.88.238 (20 Mar 2015 09:22:43 GMT)
    X-Complaints-To: abuse-news.(at).chmurka.net
    NNTP-Posting-Date: Fri, 20 Mar 2015 09:22:43 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-Priority: 3
    X-Authenticated-User: PiotrGalka
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:679502
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Gof" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
    news:gof.pme.1426797626@news.chmurka.net...
    > Pytanie - dlaczego? Co można zrobić w tym układzie, żeby to się nie
    > powtórzyło? Chcę zwiększyć R5 (do 470R) i dodać równolegle do R3 zenerkę
    > 10V.

    Według mnie to jest to, co tam powinno być od samego początku.
    Moim zdaniem radykanie podniesie odporność.

    > Ale czemu to padło? Datasheet podaje dla tego tranzystora Vgss
    > maksymalnie +/- 20V, tyle na pewno nie miałem w instalacji, bo niby skąd,
    > od rozrusznika tak by skoczyło i akumulator by nie wygładził (niby jest
    > jakaś impedancja kabli...)? Może przebił go za duży prąd ładujący bramkę
    > (bo R5 za mały)?
    >
    Nigdy nie widziałem schematu motoru więc myślę po samochodowemu.
    Wiem, że urządzenia robione do samochodu powinny zakładać, że na ich
    zasilaniu mogą pojawiać się wysokie przepięcia (rzędu setek V).

    Załóżmy, że IGN jest łączony czasowo ze stykiem włączającym
    przekaźnik/siłownik zazębiający rozrusznik z kołem zamachowym i łączący
    rozrusznik z akumulatorem (w samochodach tak kiedyś było, a czy obecnie to
    nie idzie przez komputer to licho wie). Płynie tam (w uzwojeniu tego
    przekaźnika) solidny prąd. Pod koniec rozruchu to połączenie jest
    rozłączane. Nie sądzę, aby na uzwojeniu tego przekaźnika była dioda tłumiąca
    przepięcia. Powstaje więc tam napięcie setek volt. W stacyjce skacze iskra
    między odsuwającymi się właśnie stykami łączącymi IGN z tym przekaźnikiem.
    Iskra oznacza chwilowe zwarcie IGN z naładowaną do setek Voltów pojemnością
    własną uzwojenia przekaźnika. IGN jest od drugiej strony połączony z
    akumulatorem. Jeśli indukcyjność połączenia z akumulatorem będzie taka sama
    jak indukcyjność połączenia z przekaźnikiem to na IGN pojawi się (na bardzo
    krótko) połowa napięcia występującego na uzwojeniu przekaźnika w momencie
    przeskoku iskry.

    Tak samo można opisać proces rozłączania rozrusznika tylko, że skacząca tam
    iskra spowoduje pojawienie się dużego napięcia na stykach tego przekaźnika i
    impulsu prądu (z naładowanej pojemności uzwojenia rozrusznika) wpływającego
    do akumulatora. Prąd w tym impulsie jest znacznie większy niż prąd zasilania
    rozrusznika (gdyby uzwojenia nie miały pojemności to prąd mógłby być tylko
    taki jaki przez nie płynął wcześniej). Jak akumulator rozładowany to ma dużą
    rezystancję szeregową. Pojawi się na niej duże przepięcie, które też dotrze
    do IGN.

    Czy na IGN większe jest to pierwsze, czy to drugie to nie mam pojęcia.

    Przepięcia pojawiające się na bramce MOS mogą mieć dwa efekty - mogą go
    uszkodzić, albo częściowo zdegradować jego strukturę czyniąc go bardziej
    podatnym na uszkodzenie w przyszłości.
    Czyli jak przepięcia są odpowiednio słabe (krótkie) to uszkodzenie jest
    tylko kwestią ich ilości.
    Czytałem kiedyś, że w jakiejś firmie robiącej maszyny (z elektronicznym
    sterowaniem) jakiś marketingowiec wymusił na dyrekcji (bo klient nie może
    przecież miesiąc czekać) sprzedaż kilku sztuk, z układami sterującymi które
    były wcześniej badane ESD (w ramach CE). Wszystkie w ciągu roku padły i
    strata reputacji była wielokrotnie wyższa niż gdyby klienci poczekali.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: