eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2019-01-27 18:02:06
    Temat: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Bolko <s...@g...com>

    Kontekst:
    Z rodziną wybrałem się zagranice samolotem.
    Powrót miałem taki że musiałem wstać o 4 rano.
    Samolot 3 godziny.
    Niestety okazało się zamiast w Krakowie to samolot musiał wylądować
    w Rzeszowie. Więc dodatkowe 2,5 godziny autobusem na Balice w Krakowie.
    I tam na mnie czekał MERCEDES
    Bagażnik miał taki że nasze walizki w nim "zagineły"
    Jak wsiadłem to przednia maska była wielkości mojego samochodu.W
    Wykończenie skóra drewno itd itp.
    Automat kolorowe wyświetlacze
    Jedziemy obwodnicą autostradową.
    I WIELKIE rozczarownie.

    Pytanie:
    Czy mercedesy są takie głośne czy ten był zepsuty?

    Nigdy nie jechałem mercedesem (takim w miare nowym).
    ALe dla mnie mnie mercedes był uosobieniem luksusu.
    A auto luksusowe to takie w którym jest CICHO.
    Może byłem zmęczony podróżą ale do tej pory czuję to rozczarowanie
    jakie mnie ogarneło gdy auto jechało po obwodnicy Krakowa i było w nim
    tak głośno jak w mojej starej mazdzie.


  • 2. Data: 2019-01-27 19:36:35
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-01-27 o 18:02, Bolko pisze:
    > Jak wsiadłem to przednia maska była wielkości mojego samochodu.W
    > Wykończenie skóra drewno itd itp.
    > Automat kolorowe wyświetlacze
    > Jedziemy obwodnicą autostradową.
    > I WIELKIE rozczarownie.
    >
    > Pytanie:
    > Czy mercedesy są takie głośne czy ten był zepsuty?
    >

    hehe - znany problem :-) Nawet na tym forum parę razy padło
    sformułowanie chcesz Merca komfortowego, kup E-klasę. Moje doświadczenia
    z E-klasą mówią, że powyższa zasada to g... prawda. Tylko bardzo
    nieliczne modele E-klasy są ciche. Taksówki zazwyczaj będą bardzo głośne
    bo tam królują E200 itp. Taksówkarzom zależy na niskim przepale więc są
    to głównie diesle 4-ro cylindrowe. Małe benzynówki też nie grzeszą
    ciszą. Te pierwsze pracują jak traktor i podobnie przyspieszają. Ja mam
    silnik V6 w dieslu, którego tak od ok 30km/h w ogóle nie słychać. Opony
    większy szum robią. Oczywiście gdy depnę, to coś tam cicho mruczy ale
    raczej jest to fajne niż dokuczliwe. Sporo czasu jeździłem elektrycznym
    Nissanem Leaf'em, który od ok 80km/h stawał się zauważalnie głośniejszy
    od obecnego auta. Zaryzykuję twierdzenie, że jeśli chcesz mieć cicho w
    E-klasie, to celuj w wysokie pojemności w V6/V8. Poniżej wielki zawód...

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 3. Data: 2019-01-27 20:26:56
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: adam <a...@p...onet.pl>


    > Jak wsiadłem to przednia maska była wielkości mojego samochodu.W
    > Wykończenie skóra drewno itd itp.
    > Automat kolorowe wyświetlacze
    > Jedziemy obwodnicą autostradową.
    > I WIELKIE rozczarownie.
    >
    > Pytanie:
    > Czy mercedesy są takie głośne czy ten był zepsuty?
    >
    Rok temu wynająłem na tydzień rocznego Citana w osobowej wersji kombi
    (taki bliźniak Kangoo), po 200 km wyleczyłem się z pomysłu zakupu
    takiego. Szum i rezonans budy non stop.

    pzdr
    Adam



  • 4. Data: 2019-01-27 21:24:17
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-01-27 o 20:26, adam pisze:
    >>
    > Rok temu wynająłem na tydzień rocznego Citana w osobowej wersji kombi
    > (taki bliźniak Kangoo), po 200 km wyleczyłem się z pomysłu zakupu
    > takiego. Szum i rezonans budy non stop.

    No niestety - marka upada/upadła, przynajmniej w zakresie aut "tanich"
    jak na tę markę. Wynajmij jakiegoś serii V to miło się zdziwisz. Super
    wytłumienie, dobre przyspieszenie, fajny bajer ze stolikiem pośrodku
    (laptopy, posiłki). No ale wchodzimy w poziom 300-tu koła.

    Poniżej to w zasadzie drogi, ładnie wyglądający, pełen elektroniki złom.
    W popularnych markach łatwo o coś lepszego i sporo tańszego.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 5. Data: 2019-01-28 21:24:33
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: szod <b...@a...pl>

    W dniu 27-01-2019 o 18:02, Bolko pisze:

    > Pytanie:
    > Czy mercedesy są takie głośne czy ten był zepsuty?

    Nie tylko mercedesy. Teraz robią po kosztach wszystko co się da. Czyli
    mówiąc inaczej nie dają wyciszenia. Zawsze na tym więcej zarobią. A
    ludzie muszą sami kombinować - guma butylowa + pianka.


  • 6. Data: 2019-01-28 23:08:56
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-01-28 o 21:24, szod pisze:

    > Nie tylko mercedesy. Teraz robią po kosztach wszystko co się da. Czyli
    > mówiąc inaczej nie dają wyciszenia. Zawsze na tym więcej zarobią. A
    > ludzie muszą sami kombinować - guma butylowa + pianka.

    Serio tylko tyle? Widziałeś jak wygląda wytłumienie w średnio-wysokich i
    lepszych Mercach? Zaczyna się to w zawieszeniu silnika i kół. Potem
    wewnątrz komory silnika całość grodzi. Za nią kolejna warstwa. W kabinie
    gdy zdejmiesz kokpit, znów kolejna warstwa. Wszędzie w drzwiach (zauważ
    jaka jest ich grubość), podsufitce znów. Nie wspomnę o bagażniku. Nawet
    klapa jest wytłumiona. Wszelkie komponenty również jak np. pompka
    pneumatyczna od regulacji geometrii foteli w bagażniku. W najwyższych
    modelach podwójne boczne szyby.

    Efekt jest taki, że gdy zamkniesz drzwi na postoju, to odcinasz się
    akustycznie od otoczenia. Ludzie coś tam gadają ale nie dosłyszysz ani
    słowa. Jakiś młot pneumatyczny pracuje - słyszysz ciche stukanie.
    Zatrąbisz - brzmi to ciszej niż akustyczna sygnalizacja niezapiętych
    pasów, że zastanawiasz się czy ten dźwięk jest "mój", czy ktoś trąbi
    gdzieś daleko na kogoś innego.

    Takie harcerskie metody jak opisujesz niewiele pomogą bo wytłumienie
    jest tak skuteczne jak najgorszy jego element.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 7. Data: 2019-01-29 12:19:58
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Poldek <p...@i...eu>

    W dniu 2019-01-28 o 23:08, Marek S pisze:
    > W dniu 2019-01-28 o 21:24, szod pisze:
    >
    >> Nie tylko mercedesy. Teraz robią po kosztach wszystko co się da. Czyli
    >> mówiąc inaczej nie dają wyciszenia. Zawsze na tym więcej zarobią. A
    >> ludzie muszą sami kombinować - guma butylowa + pianka.
    >
    > Serio tylko tyle? Widziałeś jak wygląda wytłumienie w średnio-wysokich i
    > lepszych Mercach? Zaczyna się to w zawieszeniu silnika i kół. Potem
    > wewnątrz komory silnika całość grodzi. Za nią kolejna warstwa. W kabinie
    > gdy zdejmiesz kokpit, znów kolejna warstwa. Wszędzie w drzwiach (zauważ
    > jaka jest ich grubość), podsufitce znów. Nie wspomnę o bagażniku. Nawet
    > klapa jest wytłumiona. Wszelkie komponenty również jak np. pompka
    > pneumatyczna od regulacji geometrii foteli w bagażniku. W najwyższych
    > modelach podwójne boczne szyby.
    >
    > Efekt jest taki, że gdy zamkniesz drzwi na postoju, to odcinasz się
    > akustycznie od otoczenia. Ludzie coś tam gadają ale nie dosłyszysz ani
    > słowa. Jakiś młot pneumatyczny pracuje - słyszysz ciche stukanie.
    > Zatrąbisz - brzmi to ciszej niż akustyczna sygnalizacja niezapiętych
    > pasów, że zastanawiasz się czy ten dźwięk jest "mój", czy ktoś trąbi
    > gdzieś daleko na kogoś innego.
    >
    > Takie harcerskie metody jak opisujesz niewiele pomogą bo wytłumienie
    > jest tak skuteczne jak najgorszy jego element.

    Teraz nie jest moda na ciszę. Teraz jest moda na samochody, które mają
    rury wydechowe robione specjalnie tak, żeby były głośniejsze i ryczały,
    dudniły, wyły i jeszcze odpowiednio strzelały przy każdej zmianie biegu.


  • 8. Data: 2019-01-29 16:24:31
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: szod <b...@a...pl>

    W dniu 28-01-2019 o 23:08, Marek S pisze:

    > Takie harcerskie metody jak opisujesz niewiele pomogą bo wytłumienie
    > jest tak skuteczne jak najgorszy jego element.

    Zdaję sobie sprawę, że wyciszenia fabryczne są lepsze. Ale co zrobisz
    jak producent chce żeby było taniej? A czy to niewiele daje? Miałem
    Megankę 1, potem zmieniłem na Fluence benzyna. Co mi się rzuciło w ucho,
    to że jak dla mnie po przesiadce nie dało się jechać powyżej 2k obrotów.
    Robiło się za głośno. Widać stary samochód miał lepsze wyciszenie. Więc
    zrobiłem tą gumą butylową + pianka klapę silnika, przednie drzwi i
    bagażnik. Na tylne drzwi mi zabrakło materiału. Ale efekt jest wyraźnie
    słyszalny. Jest sporo ciszej. Już mnie nie bije w uszy jak go wkręcam na
    obroty. Co do silnika to najwięcej by dało wyciszenie grodzi pomiędzy
    kabiną a silnikiem, ale tego by mi się nie chciało rozbierać. Tam
    jakiejś pianki czy czegoś nakładli. Drzwi też wyciszyłem jako tako, bo
    dostęp tam jest kiepski. Ale poprawa jest. Jak by się przyłożył lepiej,
    to na pewno by były dużo lepsze efekty. Lepszy rydz niż nic.



  • 9. Data: 2019-01-29 22:31:05
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-01-29 o 12:19, Poldek pisze:

    > Teraz nie jest moda na ciszę. Teraz jest moda na samochody, które mają
    > rury wydechowe robione specjalnie tak, żeby były głośniejsze i ryczały,
    > dudniły, wyły i jeszcze odpowiednio strzelały przy każdej zmianie biegu.

    Moda zachodnia minus 5+ lat niestety. Tyle tylko, że to była tam domena
    bogatych młodzian a u nas średnich biznesmenów. Choć w zasadzie
    wiertarka + tłumik sprawdzi się w każdym modelu auta :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 10. Data: 2019-01-29 22:40:36
    Temat: Re: Czy ktoś ma mercedesa (takiego w miarę nowego) ?
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2019-01-29 o 16:24, szod pisze:

    > Zdaję sobie sprawę, że wyciszenia fabryczne są lepsze. Ale co zrobisz
    > jak producent chce żeby było taniej? A czy to niewiele daje?

    No niestety. Aby trochę uzyskać na wyciszeniu, trzeba dużo zrobić.
    Przelicznik jest fatalny.

    > Miałem
    > Megankę 1, potem zmieniłem na Fluence benzyna. Co mi się rzuciło w ucho,
    > to że jak dla mnie po przesiadce nie dało się jechać powyżej 2k obrotów.
    > Robiło się za głośno. Widać stary samochód miał lepsze wyciszenie. Więc
    > zrobiłem tą gumą butylową + pianka klapę silnika, przednie drzwi i
    > bagażnik. Na tylne drzwi mi zabrakło materiału. Ale efekt jest wyraźnie
    > słyszalny. Jest sporo ciszej.

    Zgodzę się. Jeśli samochód to akustyczna pustynia, to byle co pomoże.
    Ale efekt i tak będzie mizerny w stosunku do prawie bezgłośnych (w
    sensie silnika przynajmniej) fabrycznie wyciszonych aut.

    > Lepszy rydz niż nic.

    Też się zgadzam. Zastanawia mnie tylko jedno: gdybyś miał auto
    całkowicie rozłożone, jak w fabryce. Jaki byłby koszt tego, co zrobiłeś?
    500zł? Ja bym tyle dopłacił w nowym aucie za poprawę akustyki bez
    zastanawiania. Dlaczego więc nie ma pakietów "silence"? Zastanawiające.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: