eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDługotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd? › Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
  • Data: 2017-01-12 13:46:44
    Temat: Re: Długotrwałe obciążenie aku samochodowego - jaki max bezpieczny prąd?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

    >>Jakiego rzędu wielkości prąd można ciągnąć z akumulatora samochodowego
    >>przez dłuższy czas (kilkanaście minut lub do momentu, gdy napięcie za
    >>bardzo spadnie i aku będzie uznany za rozładowany) bez ryzyka pożaru,
    >>wybuchu lub innych fajerwerków?
    >
    > Duzo.
    > Tylko im wiecej pociagniesz, to na krocej starczy.
    > 100A to na pare minut starczy, 4A to stosownie do pojemnosci, 20A to
    > mniej niz do pojemnosci.

    100A by wystarczyło... teoretycznie przy 50Ah powinno starczyć na 30
    minut.

    >>Żywotność aku to dla mnie drugorzędna kwestia. Mam stary akumulator
    >>(został mi po wymianie na nowy, ale ma jeszcze sporo
    >
    > 30 zl warty - chyba, ze oddales jeszcze starszy, albo kaucji nie
    > doliczyli.

    Nie oddawałem, stwierdziłem że za 30 zł sobie go zostawię, miał być do
    UPS-a, ale na razie stoi przed domem podłączony na stałe do podtrzymania.

    On był dziwny. Odpalał bez problemu, ale raz miałem sytuację, że robiłem
    coś przy samochodzie, radio grało i po ok. 40 minutach takiego grania
    zaczęło padać. Próbuję odpalić samochód - trup. Mierzę - nie pamiętam ile
    wyszło, ale mało, rozładował się. Naładowałem i nie było więcej problemów,
    ale nie chciałem ryzykować, więc kupiłem nowy.

    >>pojemności) i chcę zrobić sobie tanim kosztem ogrzewanie postojowe, żeby
    >>nie wsiadać co rano do wyziębionego samochodu i nie musieć go skrobać.
    >
    > Hm ... chyba nie tedy droga.

    No właśnie rozważam możliwości :)

    >>Myślałem nad wrzuceniem go do samochodu i po określonej godzinie (lub po
    >>odebraniu SMSa) włączana byłaby farelka, która wysysałaby akumulator do
    >
    > ale to taka 200W farelka ... slabo grzeje.

    Zerknij w posta niżej - kupiłem taką 300W i nie grzeje prawie w ogóle :(

    > A im dluzej grzeje, tym wiecej ciepla ucieka, wszak samochod kiepsko
    > izolowany.

    Też racja.

    > Niby ten 1kW jest do osiagniecia ...

    1kW pewnie byłby OK. Jeśli tylko można tyle pociągnąć z akumulatora bez
    ryzyka wybuchu lub pożaru (o kable się nie martwię, zrobię to porządnie).

    Zastanawiam się też, jak włączać tą nagrzewnicę, przy 1kW to prawie 90A.
    Chyba tylko przekaźnik od rozrusznika by się do tego nadawał.

    W sensie, przełączniki na taki prąd pewnie znajdę, ale mi chodzi o
    sterowanie automatyczne - RTC i o określonej godzinie włączenie, a przy
    określonym napięciu wyłączenie. Przy okazji miło byłoby, gdyby się te
    styki w pewnym momencie nie skleiły lub nie wypaliły i nie zaczęły się
    przez to grzać :)

    > Ogrzewana elektrycznie przednia szyba to jest to - w kilka minut sa
    > efekty, a moc raczej nieduza.

    Ale w samochodzie nadal zimno :) Szyba to w sumie mały problem, odmrażacz
    (taki do psikania) daje radę.

    >>bezpiecznej dla niego wartości i potem akumulator powoli ładowałby się
    >>podczas jazdy (pewnie też z jakimś ograniczeniem prądu).
    >
    > I tu kolejny problem - czy sie zdazy naladowac ?
    > Jak odleglosc niewielka, to i czas ladowania maly.

    Odległość niewielka, ale korki większe... trochę w tym ruchu spędzam.
    Jadąc do pracy może mniej, ale wracać potrafię i 40 minut.

    Ładować mogę i prądem pod domem, a z drugiej strony jak mam ciągnąć prąd
    do samochodu, to równie dobrze mogę farelkę na 230V postawić :)

    Z trzeciej strony pod firmą nie mam możliwości pociągnięcia prądu, a nie
    zawsze jest miejsce w garażu podziemnym i trzeba stawać na zewnątrz, więc
    farelka na 230V przydawałaby się tylko w domu.

    Widziałem też grzałki na 230V, podłączane do układu chłodzenia. Dałoby się
    taką założyć i zrobić obejście wentylatora, żeby podłączenie pompki od
    razu włączało nawiew w samochodzie, ale raz że mógłbym jej użyć tylko pod
    domem a dwa, że taka pompka jednak zużyje więcej prądu niż samo grzanie
    powietrza, bo musi nagrzać jeszcze wodę i blok silnika, a z tym silnik
    sam sobie dobrze radzi.

    >>Wiem że LiPo nadawałyby się do tego lepiej, ale jak miałbym wydawać kasę
    >>na LiPo, to już wolę kupić Webasto (na benzynę)... to ma być tanie (ale
    >>nie kosztem bezpieczeństwa).
    >
    > Albo jakis piecyk na gaz z butli ... niestety - troche strach.

    No właśnie, bezpieczeństwo przede wszystkim - taki piecyk w zamkniętej
    przestrzeni to proszenie się o śmierć (tlenek węgla). Poza tym piecyki
    są duże, a samochód mały...

    --
    http://www.chmurka.net/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: