eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaFotografia tylko dla fachowców? › Re: Fotografia tylko dla fachowców?
  • Data: 2015-01-23 16:31:08
    Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
    Od: Luke <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-01-23 o 09:55, XX YY pisze:

    > na tym polega problem zeby zdac sobie sprawe z tego ze zadnej podkladki
    teoretycznej nie potrzebujesz - to nie ma sensu. to tylko zludzenie.

    To niby nie na temat, ale można wszystko przenieść przez analogię na
    grunt fotografii.

    Czy Kolega kiedykolwiek interesował się szerzej muzyką? Jeśli tak, to
    takie stwierdzenie mnie po prostu przeraża :)

    >
    > w muzyce sa wszyscy osluchani .
    > czy potrzebujesz podkladki teoretycznej zeby o czyms co sluchasz powiedzec jest
    dobe , albo nie?
    >

    Zaiste i ponad wszelką wątpliwość, aby móc w pełni słuchać muzyki,
    należy mieć podbudowę teoretyczną umożliwiającą jej zrozumienie.

    Chyba, że rozmawiamy o muzyce nadawanej w mainstreamowych rozgłośniach,
    którą oceniamy po tym, że ma "fajny beat", albo wokalistka wydaje fajne
    jęki, albo są śmieszne słowa, albo - jak w filmie REJS - już to raz się
    słyszało.

    Osłuchanie jest ważne, ale bez zrozumienia jest bezwartościowe. Możesz
    bez teoretycznej podbudowy odtworzyć przypadkowe wykonanie barokowej
    fugi - opinia będzie wtedy jakąś losową wypadkową wrażliwości muzycznej
    ukształtowanej przez różne gatunki słuchanej w życiu muzyki. Bez
    zrozumienia co to jest fuga, jak ją słuchać, bez znajomości nut i
    patrzenia w nie podczas słuchania (aby czytać wzrokiem nuty w czasie
    słuchania wcale nie trzeba umieć zagrać!), bez zwracania uwagi na pewne
    istotne elementy tego gatunku, ocenia się ten utwór jako "produkt
    dźwiękowy". Do tego może jeszcze dojść "syndrom pierwszego wykonania" -
    czyli pierwsze nagranie utworu ocenia się jako najlepsze, a każde inne
    jako gorsze "bo jest inne od tego, co już znamy". To wszystko ma
    analogie do fotografii.

    Dla wychowanego na systemie pentatonicznym muzyka z Dalekiego Wschodu,
    który nigdy w życiu nie słyszał muzyki europejskiej, akord durowy oraz
    molowy nie ma ani radości, ani smutku! My się NAUCZYLIŚMY tak je
    odbierać. Jedynym obiektywnym faktem jest konsonans/dysonans; emocje
    biorą się z nauki w szkole.

    Jeśli chcesz zrozumieć i móc ocenić jakiś utwór - załóżmy preludium
    organowe - jest to możliwe wyłącznie po zapoznaniu się z nutami (nawet
    jeśli nie jest się w stanie tego zagrać) oraz po wielokrotnym
    odsłuchaniu do znudzenia co najmniej kilkunastu różnych wykonań.

    Czy to ma przełożenie do fotografii?

    L.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: