W dniu 2017-02-19 o 13:38, Yerine Ictimai pisze:
> Trybun <c...@j...ru> Wrote in message:
>> No ale sam widzisz jak to działa, - na moją propozycję aby korzystać z
>> rodzimego serwisu,
> Ale jednak ma ograniczenie tylko do naszego kraju, na Facebooku
> mam znajomych z całego świata, a VKONTAKTE mogę mieć z połowy
> świata ;)
> W każdym razie jakoś bardziej KOSMOPOLITYCZNY serwis by się przydał.

Pytanie tylko czy ten ruski serwis spełnia te warunki. Oczywiście
pozornie na dzień dzisiejszy ma przewagę nad Fackiem, szczególnie dla
Polaków, ale jest prawie pewne że taki status nie będzie trwał wiecznie.
Tak że może lepiej zaproponować znajomym zmianę serwisu na choćby Naszą
Klasę.


>
> > odpisujesz że za mało popularny.. kto ma decydować o
>> popularności - paru celebrytów i naganiaczy czy masy?
> Praktycznie masy to stado baranów, jeden idzie za drugim, problem
> jak dotrą do rozwidlenia dróg, wtedy nie wiedzą gdzie iść, ale
> właśnie wtedy establiszment wysyłka dwóch albo trzech baranów co
> "wybiorą" drogę i reszta już pójdzie za nimi (psychologowie
> dowodzą że trzech to potrzebna liczba "nonkomformistów" żeby
> zadziałał instynkt stadnej bezkrytyczności wobec nawet
> najbardziej absurdalnej idei)

Rzadko bo rzadko ale zdarzają się również wśród tej na ogół bezładnej
masy - wolnomyśliciele.. i chyba naszym obowiązkiem jest aby wskazywać
alternatywę dla obowiązującego zła..

>
>> No tu można znaleźć wytłumaczenie - Polska jeszcze postrzega USA jako
>> "zaprzyjaźniony kraj i sojusznika"
> Właśnie, Niemcy i Francja traktują np. Rosję na takim samym
> poziomie przyjaźni czy czegoś jak Amerykę, jest delikatna
> równowaga. Właśnie równowaga jest dobra i przydałoby się ją
> przywrócić w Polsce, inaczej dostajemy w dupę nadstawiając się
> dla interesu Ameryki.
> Przykładowo, te sankcje skwapliwie wprowadzane przez rząd PO, by
> potem tabuny TIRów z Niemiec przez Polskę wiozły objęte
> "sankcjami" towary do Rosji.

No nie bardzo. Poleceń czy wytycznych z Kremla Merkel i Francja
Hollande-owska nie musi słuchać, Waszyngtonu musi.

>
>
>
>> natomiast w Niemczech chyba już nikt
>> nie ma złudzeń że okupacja zapoczątkowana w 45roku nadal trwa, żabojady
>> także nie widzą w nich tylko sprzymierzeńca ale także konkurenta na
>> froncie imperialnym.
> Ale to coś więcej, odrębna filozofia życia i mentalność,
> Europejczycy (zachodni) uważają się za coś lepszego, jakąś
> ARYSTOKRACJĘ, a na Amerykanów patrzą jak na bandę PROSTAKÓW. I
> sami Amerykanie jakoś to czują, gdzie ich miejsce, przykładowo
> tzw. akcent brytyjski jest traktowany tam jako bardziej
> szlachetny, bardziej "sexy" :)
>
>

Może i tak na nich patrzą ale wiernie im służą. Od 45roku widziałeś na
arenie międzynarodowej choć jeden oficjalny protest jakiegokolwiek kraju
Europy Zachodniej wobec polityki USA? W pytaniu pomijam czasy Francji
gaulleowskiej, bo akurat ten miał w swoim słowniku termin "NIE" dla
jankesów, choć ci znacząco pomogli mu w tym aby to on rządził krajem a
nie komuchy.