eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kozaczek na drodze...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 262

  • 81. Data: 2011-11-16 09:38:03
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-11-16, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
    > miejsce, prawdopodobnie wszyscy zdążyliby spokojnie wyprzedzić, gdyby
    > nie chore urażone "ja" gówniarza z kamerą, który MUSI zablokować busa,
    > "bo tak".
    >
    To nie jest "bo tak". Juz jeden moralizator tu wrzucal filmiki z
    "ofiarami jego widerejestratora". Rejestratory sa coraz powszechniejsze,
    jednak wiele posiadaczy to idioci, robia wtedy na sile wiele
    prowokujacych sytuacji zeby pozniej koledze czy szerszemu gronu pokazac
    z komentarzem: "widziales?! widziales?!?!?! jak mi chuj zajechal droge?????"

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 82. Data: 2011-11-16 09:42:05
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2011-11-16 09:31, DoQ pisze:

    > Jazda zygzakiem od środka pasa do osi jezdni zastępuje włączenie kierunkowskazu i
    spojrzenie w lusterko?

    Nie zastępuje, ale jest wyraźną wskazówką, co zaraz może się zdarzyć i że
    należy ograniczyć zaufanie do kierowcy busa. Ja bym przynajmniej tak zrobił.
    Zwłaszcza że busiarze jeżdżą często naprawdę kozacko. W tym wypadku
    dałbym mu szansę wyprzedzić.
    Natomiast zachowanie tamtej xsary było o wiele bardziej zaskakujące.

    Oczywiście w obu przypadkach kodeksowa wina jest tylko wyprzedzanego.
    Mowa jednak o tym jak jeździć, żeby nie dochodziło do niebezpiecznych
    sytuacji a nie, jak nie być winnym gdy już zajdą.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 83. Data: 2011-11-16 09:46:52
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 16-11-2011 09:34, Przemysław Czaja pisze:
    >> Skąd mam wiedzieć, ze ktoś jadący przede mną będzie wyprzedzał, skoro
    >> nie ma kierunku?>
    > Wyobraźnia i doświadczenie pozwala kilku wypowiadającym się osobom na
    > stwierdzenie tego prostego faktu Nie wiem, czy zauważyłeś, kierowca busa
    > włączył kierunek a gdy zauważył, że jest wyprzedzany chciał wrócić na
    > poprzedni pas ruchu - tego również nie widzisz?

    Nie no ROTFL, kiedy włączył ten kierunkowskaz?
    Kiedy wyprzedający dawno już jechał po przeciwnym pasie jezdni i
    znajdował się tuż za wyprzedzanym? Rozumiem, że z zachowaniem takiej
    pełnej kultury mogę Cię zepchnąć do rowu, bo wystarczy abym w trakcie
    przekraczania osi jezdni włączył kierunkowskaz, lekko odbił z powrotem
    po czym napierał dalej? Rozumiem, że jak przez 5 kilometrów, będę
    zataczał się na linię oddzielającą pasy, to przez następne 100km nie
    wyprzedzisz mnie, choćbym jechał 60tką i nie sygnalizował zamiaru
    wyprzedzania?
    No i jeszcze jedna kawestia, dlaczego nie wrócił na swój pas skoro
    zauważył że jest wyprzedzany??


    --
    Paweł


  • 84. Data: 2011-11-16 09:55:36
    Temat: [OT] Re: Kozaczek na drodze...
    Od: "AA" <c...@W...gazeta.pl>

    Michał sirapacz Gut <m...@s...pl> napisał(a):

    > > Osobom, które przynosiły zaświadczenie, zlecał dodatkowe ćwiczenia, kór
    > e
    > > skrupulatnie sprawdzał. W kilka miesięcy "wyleczył" z dysleksji
    > > większość uczniów dotkniętych tym zaburzeniem. ;-)
    >
    > OOO! to powinno byc standardem!!!!!
    > genialne w swojej prostocie:D

    To _jest_ standardem w diagnozowaniu dysleksji/dysortografii i innych dys-
    zaburzeń u dzieci.

    Gorzej, że rodzice próbują załatwiać zaświadczenia dzieciom, które problemu
    nie mają, co prowadzi do powszechnej wiedzy w stylu "dyslektyk to taki synonim
    głupka".

    pozdr
    AA

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 85. Data: 2011-11-16 09:55:56
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 15 Nov 2011 21:33:16 +0100, Kris_Poland

    > filmik wszytsko mowi za siebie

    To prawda, nadaje się idealnie na żal.pl

    > tak bardzo napierał ze o tyłach zapomniał

    Zapomniał o spojrzeniu w lusterko.
    Ty zapomniałeś o kierunkowskazie.

    PS Pokaż cały film z tego przejazdu, dla odmiany chętnie zobaczę jaki z
    ciebie "idealny" kierowca. Ew. podaj sowje numery rejestracyjne, zobaczymy
    jak szybko znajdziesz się w internecie nagrany przez kogoś innego.

    --
    Pozdor Myjk
    xcarlink *MP3* player
    http://xcarlink.pl


  • 86. Data: 2011-11-16 09:56:39
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 16-11-2011 09:42, Jakub Witkowski pisze:
    > Nie zastępuje, ale jest wyraźną wskazówką, co zaraz może się zdarzyć i że
    > należy ograniczyć zaufanie do kierowcy busa. Ja bym przynajmniej tak
    > zrobił.

    Należy, ale w ten sposób możesz nigdy nie wyprzedzić.

    > Oczywiście w obu przypadkach kodeksowa wina jest tylko wyprzedzanego.

    Dokładnie, wina jest tylko i wyłącznie wyprzedzanego.

    > Mowa jednak o tym jak jeździć, żeby nie dochodziło do niebezpiecznych
    > sytuacji a nie, jak nie być winnym gdy już zajdą.

    Wystarczyło aby ten z transportera zastosował się do przepisów, spojrzał
    w lusterko i zasygnalizował wcześniej manewr. To zdecydowanie bardziej
    prawidłowe od zabawy w drogowego psychologa czy wróżenie z fusów.


    --
    Paweł


  • 87. Data: 2011-11-16 10:01:47
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-11-16, DoQ <p...@g...com> wrote:
    >
    > Dokładnie, wina jest tylko i wyłącznie wyprzedzanego.
    >
    Owszem. Ale gdyby autor mial mocny samochod i by naprawde wystrzelil to
    film moglby byc o wiele ciekawszy, jakies dachowanko czy cus, a tak
    nuda.
    >
    > Wystarczyło aby ten z transportera zastosował się do przepisów, spojrzał
    > w lusterko i zasygnalizował wcześniej manewr. To zdecydowanie bardziej
    > prawidłowe od zabawy w drogowego psychologa czy wróżenie z fusów.
    >
    To nie podlega dyskusji. Ale wrozenia z fusow tu nie ma, ewidentnie bylo
    widac co sie wydarzy. Wystarczylo wykonac manewr spokojniej i pewnie
    oboje by wyprzedzili a tak zmarnowali kupe czasu i okazje do
    wyprzedzenia zawalidrogi.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 88. Data: 2011-11-16 10:06:52
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: " " <c...@W...gazeta.pl>

    MZ <mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):

    > W dniu 2011-11-16 09:04, Kuba (aka cita) pisze:
    >
    > > wytłumacz mi o jakiej kulturze Ty piszesz?
    > Takiej normalnej kulturze, która nie pozwala zachować się w stylu jaki
    > zaprezentował autor filmiku. Jako że chyba nie do końca rozumiesz o co
    > chodzi to pozwolę sobie streścić to wiekopomne dzieło polskiej
    > kinematografii amatorskiej: jedzie przede mną coś wolniejszego (PKS, za
    > nim zachowując odstęp wolniej jadąca osobówka - te auta jadą jednym
    > tempem) potem kilka aut (one będą chciały wyprzedzać), z czego jadący
    > bezpośrednio przede mną busiarz wychyla się co chwila żeby sprawdzić czy

    Widzisz, problem w tym, że najpierw przepisy, a dopiero później kultura.
    Busiarz włączył kierunek o 5 sekund za późno, żeby mogła być mowa o
    jakiejkolwiek kulturze na drodze.

    Dużo takich sytuacji bierze się stąd, że jakieś 85% kierowców o wiele za późno
    włącza kierunkowskaz przy wyprzedzaniu.
    No właśnie, włączają "przy", a powinno się włączyć "przed" - czyli wtedy, gdy
    wiem, że będę mógł wyprzedzić (np. widzę i wiem, że za 5 sekund minie mnie
    ostatni samochód jadący z przeciwka), a nie wtedy, gdy za 200ms zamierzam
    wyskoczyć na lewy pas.

    pozdr
    AA

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 89. Data: 2011-11-16 10:26:27
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-11-16 10:06, c...@W...gazeta.pl pisze:
    > MZ <mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):
    >
    >> W dniu 2011-11-16 09:04, Kuba (aka cita) pisze:
    >>
    >>> wytłumacz mi o jakiej kulturze Ty piszesz?
    >> Takiej normalnej kulturze, która nie pozwala zachować się w stylu jaki
    >> zaprezentował autor filmiku. Jako że chyba nie do końca rozumiesz o co
    >> chodzi to pozwolę sobie streścić to wiekopomne dzieło polskiej
    >> kinematografii amatorskiej: jedzie przede mną coś wolniejszego (PKS, za
    >> nim zachowując odstęp wolniej jadąca osobówka - te auta jadą jednym
    >> tempem) potem kilka aut (one będą chciały wyprzedzać), z czego jadący
    >> bezpośrednio przede mną busiarz wychyla się co chwila żeby sprawdzić czy
    >
    > Widzisz, problem w tym, że najpierw przepisy, a dopiero później kultura.
    > Busiarz włączył kierunek o 5 sekund za późno, żeby mogła być mowa o
    > jakiejkolwiek kulturze na drodze.
    Hmm..a kiedy kierunek włączył autor produkcji "za głupi za wściekły 9"?
    Bo jak dla mnie wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują że wcale.
    Natomiast, tak jak już kilka osób tu napisało, miał podstawy żeby
    spodziewać się że busiarz będzie chciał wyprzedzić. Podsumowując mamy
    naruszenie przepisów przez nieuwagę i błąd busiarza jednak przy wydatnej
    złośliwej "pomocy" mającej wszelkie znamiona działania celowego mającego
    na celu zmianę manewru wyprzedzania w niebezpieczną sytuację mogącą
    doprowadzić do kolizji. Chciałbym wierzyć, że domorosły reżyser nie
    wkurzał się po akcji, że za mało dramatyzmu i krwi na ekranie. Jednak
    czytając zarówno jego wypowiedzi tutaj jak i narrację filmiku niestety
    nie mogę. Tak jak napisał AZ - zbyt wielu debili kupuje
    wideorejestratory pragnąć na siłę udowodnić (głównie sobie) zasadność
    zakupu i poszpanować przez kumplami wywołując niebezpieczne sytuacje.

    --
    MZ
    OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
    Kod promocyjny: 2011-87579484


  • 90. Data: 2011-11-16 10:32:11
    Temat: Re: Kozaczek na drodze...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-11-16 09:31, DoQ pisze:
    > W dniu 15-11-2011 22:55, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >> Że co? Mam przez 50km czekać aż ci z przodu łaskawie zdecydują się
    >> wyprzedzać? To właśnie w ten sposób powstają zatwardzenia na drodze i
    >> długie kondukty - bo nazwać to konwojami wstyd.
    >
    > Szczerze mówiąc też nie bardzo rozumiem gdzie tu wina autora wątku.

    Wiesz, zasadnicza wina to jest w jego podejściu do jazdy samochodem.

    > Jazda zygzakiem od środka pasa do osi jezdni zastępuje włączenie
    > kierunkowskazu i spojrzenie w lusterko?

    Nie i ja czegoś takiego nie pisałem. Ludziom się zdarzają błędy.
    Zresztą z tego co ja przynajmniej widzę naprawdę nie zauważył,
    że ten z tyłu wskoczył na lewy pas, za to wyskakujący widzi
    wszystko idealnie i nie ma wątpliwości, że bus jak tylko znajdzie
    możliwość to będzie wyprzedzał.

    > Całkiem niedawno umieszczono tu filmik jak Xsara zepchnęła Combo(?) do
    > rowu. Nikt nie miał wątpliwości co do winnego w Xsarze.

    Nieprawda. Ja miałem i nie byłem w tym odosobniony. Wiele zależy
    jednak od sytuacji, a ten w combo to sam wiesz jak się zachował
    i nie wiadomo co się działo wcześniej. Nie zrobił niczego, by
    uratować sytuację - w przypadku z tego wątku na szczęście było
    inaczej, a do tego widać dużo więcej.

    > Ale jak się kogoś chce udupić w internecie to rzeczywistość można
    > naginać o 180stopni...

    Nie dramatyzuj - z tym udupieniem to nie jest tak łatwo :)

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: