On 07.04.2020 21:43, nadir wrote:

> Widzę właśnie coś takiego:
> http://sklep.autoradia.pl/pl/c/Pozwolenie-radiowe/12
0
> czy to rozwiązuje problem legalności?

Wygląda na to, że pozwolenie jest przypisane do konkretnego egzemplarza
radiotelefonu. Nie ma mowy o ograniczeniu mocy, wiec zakładam, że można
nadawać z pełną dostępną w tych modelach (więc pięć lub osiem watów).
Niestety najwyraźniej nie można legalnie zrobić innej, fajnej rzeczy -
zaprogramować jakiejś taksówkarskiej Motoroli na tę częstotliwość,
wystawić na dach antenę i nadawać z mocą 25W. :)

Jak mówiłem - możliwości Baofenga na 5W zależą od warunków i
ukształtowania terenu. Przy 5W stojąc na wzgórzu nieraz rozmawiałem z
Krakowem z miejscowości oddalonej o 30 km. Innym razem udało mi się
przeprowadzić z tego samego miejsca łączność z Makowem Podhalańskim.
Dość często rozmawiałem przez przemienniki oddalone o dziesiątki
kilometrów. Innym razem wystarczyło wejść w dolinę, a zasięg
diametralnie się zmniejszał...


> Na razie temat nowy, ale po całej akcji z kwarantanną jest pomysł żeby
> wykorzystać te radia na grzyby, na ryby. A może mu się spodoba i
> zostanie krótkofalowcem?

Z tym pozwoleniem radio powinno się nadawać do takich zastosowań, o ile
tylko będzie się trzymało tych częstotliwości. Krótkofalarstwo to już
trochę bardziej skomplikowana sprawa dla kogoś, kto nigdy nie miał nic
wspólnego z łącznością radiową.


> No dobra, ale przy nadawaniu z mniejszą mocą, o ile da się to zrobić w
> tych radiach, i bez odkręcania anteny, można tego w miarę bezproblemowo
> używać?

Najpopularniejsze Baofengi (takie jak UV-5R) mają tylko dwa ustawienia
mocy: 1W i 5W. Tak więc nawet przy najniższym ustawieniu jest to dwa
razy więcej, niż pozwala specyfikacja PMR. No i sam fakt posiadania
odkręcanej anteny dyskwalifikuje takie radio jako radiotelefon PMR.
Oczywiście są to wymogi prawne, bo od strony technicznej takie radio
będzie mogło komunikować się z PMR-kami.
Oczywiście Baofeng produkuje też radia spełniające wymogi potrzebne do
legalnej pracy na PMR.


> CB nie brałem pod uwagę, bo jak kiedyś używałem sporadycznie jakiegoś
> ręcznego radia, to on tylko szumiał i trzaskał, generalnie jakość
> dźwięku była ciulowa.

Od niwelowania szumów jest squelch.
Moim zdaniem nie ma jakiejś diametralnej różnicy pomiędzy jakością
dźwięku w CB, PMR i tanich radiotelefonach w stylu Baofenga.
Z ręcznymi radiotelefonami CB faktycznie bywa różnie, ale te stacjonarne
i samochodowe faktycznie oferują lepszą jakość i wygodę korzystania,
choćby z uwagi na lepsze filtry wejściowe.