Pan J.F. napisał:

>>>> Jest tego dużo, a jeśli ktoś już ma we fabryce pneumatykę,
>>>> to o taki niepotrzebny zawór przeważnie jest łatwiej, niż
>>>> o szprychę rowerową albo szpulkę od nici.
>>> A tu mozesz miec racje ... choc jak ktos tylko uzywa narzedzi,
>>> to moze nie miec silownikow, zaworow itp ...
>> Po prostu mam rację. Jak się ma sporą instalację, to rozsądek
>> podpowiada, by trzymać części zapasowe na miejscu.
>
> Ale nie wiadomo czy ma spora instalacje.
> Moze uzywa sporo recznych narzedzi pneumatycznych, a silownika
> nie ma ani jednego :-)
[...]
> Ale pytal o gotowe rozwiazanie.
> I pytal tez "jak to zrobic", czyli chyba nie ma doswiadczenia
> z pneumatyką - i nie ma nawet jakiegos fachowca na miejscu :-)

Pytał o rozwiązanie z siłownikiem pneumatycznym bez elektryki,
bo z elektryką umie, a bez to sobie nawet nie wyobraża. No więc
poza zwyczajowym usenetowym gadaniem o wszystkim, dostał również
konkretne rozwiązanie. Chyba nawet kilka (w zasadzie podobnych).

--
Jarek