eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPuste 'placki' przy termotransferze. › Re: Pozwolisz żewtrącę swoje trzy grosze
  • Data: 2010-02-07 11:02:55
    Temat: Re: Pozwolisz żewtrącę swoje trzy grosze
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kogutek wrote:
    > Jest XXI wiek. Metoda którą chcesz zrobić płytki pasuje do lat pięćdziesiątych
    > zeszłego stulecia.

    Napęd spalinowy też jeszcze wcześniejszy i jakos nie chce byc zastąpiony
    lepszym.

    > Można kupić laminat fabrycznie powleczony warstwą światłoczułą.

    W cenie przekraczającej 10-20x cenę niepowleczonego.

    > Klisza A4 z naświetlarki kosztuje tyle co dwa bilety
    > tramwajowe.

    Albo cztery jeśli zrobisz błąd. Albo ... U mnie kosztuje coś koło 0.04gr
    (zaczy wydruk).

    > Kawałek szyby, dwa małe ściski stolarskie, gąbką i 500W halogen z
    > marketu nie kosztują milionów.

    Oferujesz technologie która w porównaniu z gotowym laminatorem jest
    czasochłonna w przygotowaniu narzędzi.

    > Warto wydać 50 złotych żeby od razu nauczyć się
    > robić dobrze.

    Tzn lepiej czy dobrze? I w czym lepiej?

    > Bo jak raz się na początku zacznie robić dobrze to do końca życia
    > będzie się tak robiło.

    Bzdura. Zrobiłem setki płytek foto i nie wracam do tej metody bo nic
    lepszego nie oferuje niż laminator. Jest nieporównywalnie droższa w
    przypadku pomyłki i znacznie trudniej uzyskać powtarzalnośc bez wydania
    sporej ilości pieniążków na solidna naświetlarkę (i czasu na jej budowę).

    > Chcesz druk dwustronny to go zrobisz bo błędy
    > wynikające z wymiarów dla dwóch klisz zrobionych jedna po drugiej, na tej samej
    > naświetlarce liczone są w tysiącznych częściach milimetra.

    Zapominasz o pozycjonowaniu klisz. Nie mam wprawy w układaniu z taką
    dokładnością kliszy, ale może znasz jakiś super patent. Swoja drogą:
    wydaje Ci się że z jaką dokładnością drukują drukarki?

    > Chcesz puścić dwie,
    > pięć, dziesięć ścieżek między nogami scalaka

    Dziesięć? O nie, tak latwo nie pójdzie. Proponuje pokazać własną płytke
    z taką ilością ścieżek poprowadzonych pomiędzy dwoma nóżkami NE555
    wykonaną amoatorsko halogenem 500W. Z chęcią to zobacze. W
    termotransferze robiłem eksperymentalnie trzy. To granica. Powyżej nie
    ma pewności ciagłości/zwarć.

    > światłą. Chcesz w sposób unikalny naznaczyć swoje płytki. Zmniejszasz swoje
    > zdjęcie do rozmiaru 4X3mm i wstawiasz w wolnym miejscu.

    Zupełnie jak w termotransferze.

    > Pod mikroskopem bez
    > problemu będzie Cie widać.

    Pod mikroskopem widać tez dokladnośc termotransferu. Zapewniam, że jest
    porównywala z metodą foto bo zadalem sobie trud to sprawdzić.

    > Metoda nazwana termotransferem była jedną z prób
    > robienia płytek. Czas pokazał że jest to błędna droga.

    Komu pokazał?

    > Na 100% sporo osób robi
    > płytki metodą fotochemiczną.

    Na 100% sporo osób robi płytki pisakami i niczego to nie dowodzi.

    > Wystarczy zrobić tak jak producent materiałów opisał. O termotransfer ciągle są
    > pytania " dlaczego jest źle ?". To chyba o czymś świadczy.

    Nie zauwazyleś pytań o fotochemie? Ilość elementów procesu ktore mogą
    pojść źle jest większa i niestety droższa. W foto jesli źle naświetlisz
    to laminat do kosza. A termo to koszt kieliszka acetonu i na nowo.
    Amamtor jest zazwyczaj osoba liczącą każdą złotówkę. Nic dziwnego że
    jest to metoda popularnaa błędy zazwyczaj wynikają z drobnostek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: