eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › Re: Turbina sie rozpekla
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2011-04-03 23:21:48
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Apr 3, 7:25 pm, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
    wrote:
    > U ytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisa w wiadomo
    cinews:5d1e3507-ae36-4f6b-a4d7-50ca15742820@m7g2000v
    bq.googlegroups.com...
    > On 2 Kwi, 14:58, ichtioman <c...@g...com> wrote:
    >
    > > > W elektrowni nie ma checklisty ?
    >
    > > > Operatorzy w elektrowni tez nie ?
    >
    > > Pami taj, e to Indie :) Podobne wypadki rzadko zdarzaj si w krajach
    > > o wysokiej kulturze technicznej.
    >
    > A Polska? To jaka kultura techniczna? Tak w porownaniu z Indiami?
    > Konrad
    >
    > Jesli chodzi o energetyke to ja moge powiedziec ze raczej wysoka-
    > przynajmniej z tymi ludzmi z ktorymi ja sie stykalem - mowie o budowach
    > czyli wykonawcy.

    Masz na mysli fachowcow (jednostki), czy poziom krajowy w branzy
    (ogol)? Potentatem w energetyce to Polska wielkim nie jest chyba? Wiem
    ze nie jest zle, ale super nowoczesnie, wielkoskalowo, rozwojowo?
    Jakies powszechnie rozpoznane marki typu Siemens, Westingouse, Areva,
    Mitsubishi, Atomstroyexport?

    > Za to moglem ocenic ze z zachodu do nas przyjezdzal 2 lub 3 gatunek
    > inzynierow....widocznie dla tych z 1 gatunku bylo za malo atrakcyjne
    > finansowo.....

    Atrakcyjnosc finansowa Polski to dla mnie jest jeden wielki kabaret. 9
    lat temu w Bombaju widzialem w gazecie ogloszenie firmy Tata,
    poszukiwali konstruktorow, placili 50% typowego polskiego
    wynagrodzenia. Godzine temu wrocilem po calym dniu spedzonym ze
    znajomymi, ktorzy ostatnio sie przeniesli z Indii do UK, porownalismy
    te liczby na stan obecny. Moge powiedziec ze teraz w Indiach sie
    zarabia (jako inzynier mechanik na stanowisku konstruktora)
    praktycznie tyle co w Polsce, przy duzo nizszych kosztach zycia. Czyli
    wzrost zarobkow w Indiach jest 2 razy szybszy niz w Polsce. No i w
    krykieta wymiataja!
    Konrad


  • 12. Data: 2011-04-04 08:27:03
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>

    Dnia Sun, 03 Apr 2011 15:39:39 -0700, Konrad Anikiel napisał(a):


    > No, w takich liczbach jak ilosc wytapianej stali, wodowanych statkow,
    > produkowanych samochodow?

    Tak z pewną nieśmiałością nadmienię, że w mojej firmie od czasu do czasu
    jest kupowana rura ocynkowana rodem z Indii.... Nie widziałem jeszcze tak
    ładnych rur krajowej produkcji jak te importowane i w dodatku w świetnej
    cenie. Tak więc z tą kulturą techniczną to bym się zastanawiał, czy oby
    nie będzie wstyd porównywać, bo co do kultury ogólnie, to jak tam kwitła
    wysoko rozwinięta cywilizacja, to u nas z dzidami struganymi po lasach
    biegali i uczyli się ognia używać....

    --
    pzdr
    meping


  • 13. Data: 2011-04-04 09:58:00
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Apr 4, 9:27 am, Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
    wrote:
    > Dnia Sun, 03 Apr 2011 15:39:39 -0700, Konrad Anikiel napisał(a):
    >
    > > No, w takich liczbach jak ilosc wytapianej stali, wodowanych statkow,
    > > produkowanych samochodow?
    >
    > Tak z pewną nieśmiałością nadmienię, że w mojej firmie od czasu do czasu
    > jest kupowana rura ocynkowana rodem z Indii.... Nie widziałem jeszcze tak
    > ładnych rur krajowej produkcji jak te importowane i w dodatku w świetnej
    > cenie.

    Tajemnica w wielkosci produkcji. Jesli sie tego robi bardzo duzo, to
    utrzymanie przyzwoitej jakosci i dobrej ceny jest bardzo latwe. Bylem
    w kilku fabrykach rur w kilku miejscach w Indiach, w zyciu nie
    widzialem ludzi ktorzy w takich warunkach tak potrafia rozwiazywac
    problemy techniczne.
    Konrad


  • 14. Data: 2011-04-04 10:03:54
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>

    Dnia Mon, 04 Apr 2011 02:58:00 -0700, Konrad Anikiel napisał(a):


    > Tajemnica w wielkosci produkcji. Jesli sie tego robi bardzo duzo, to
    > utrzymanie przyzwoitej jakosci i dobrej ceny jest bardzo latwe. Bylem w
    > kilku fabrykach rur w kilku miejscach w Indiach, w zyciu nie widzialem
    > ludzi ktorzy w takich warunkach tak potrafia rozwiazywac problemy
    > techniczne.

    co do ceny to zgoda. Co do jakości, to raczej kwestia podejścia do tematu
    a dokładniej "tomiwisizmu" w niektórych fabrykach (niestety naszych)...
    :-(

    --
    pzdr
    meping


  • 15. Data: 2011-04-04 10:17:35
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Apr 4, 11:03 am, Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
    wrote:
    > Dnia Mon, 04 Apr 2011 02:58:00 -0700, Konrad Anikiel napisał(a):
    >
    > > Tajemnica w wielkosci produkcji. Jesli sie tego robi bardzo duzo, to
    > > utrzymanie przyzwoitej jakosci i dobrej ceny jest bardzo latwe. Bylem w
    > > kilku fabrykach rur w kilku miejscach w Indiach, w zyciu nie widzialem
    > > ludzi ktorzy w takich warunkach tak potrafia rozwiazywac problemy
    > > techniczne.
    >
    > co do ceny to zgoda. Co do jakości, to raczej kwestia podejścia do tematu
    > a dokładniej "tomiwisizmu" w niektórych fabrykach (niestety naszych)...
    > :-(

    W Indiach tez jest tumiwisizm. Ale jednak troche inny. Hindusi maja
    zupelnie inne poczucie humoru, w pracy sa cholernie powazni, bardzo
    formalni, oficjalni i biurokratyczni. Powoduje to ze stosuja sie
    scisle do procedur, regulaminow i polecen. Natomiast jesli cos jest
    nie tak, a nie bylo na to zadnej procedury, to w naturalny sposob to
    oleja. W Polsce ludzie jednak maja wieksza sklonnosc do filozofowania:
    a, co by bylo gdyby cos tam, a moze nawet i gdyby jeszcze cos innego.
    Hindusi w pracy nie filozofuja: tego mi nie kazali, mi to wisi
    kalafiorem. Robie tylko to co mi kazali. Proste :-)
    Konrad


  • 16. Data: 2011-04-04 10:29:43
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Uzytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisal w
    On 3 Kwi, 12:07, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Sat, 2 Apr 2011 13:43:09 -0700 (PDT), Konrad Anikiel wrote:
    >> >A Polska? To jaka kultura techniczna? Tak w porownaniu z
    >> >Indiami?
    >>
    >> Rozna. U nas jednak trzeba czasem wymienic uszczelke w kranie,
    >> mamy
    >> 19mln samochodow, trzeba je naprawiac, prad w kazdym domu,
    >> narzedzia

    >Tyle to pewnie w samym Bombaju jest...

    Jestes pewny tej liczby ?

    Bo tu nie o sama liczbe chodzi, tylko o stosunek do mieszkancow.
    U nas jednak wychodzi ponad ponad 1 samochod na rodzine, co by
    znaczylo ze dziecko pewne rzeczy wie - ze sie olej zmienia, plynu
    chlodniczego pilnuje, cisnienia w oponach.
    W calych Indiach 1.2mld ludzi, w Bombaju cos 20 mln mieszkancow -
    troche duzo tych samochodow, szczegolnie ze oni chyba motorowerki
    lubia.

    Trafilem na inna dana - maja 35 mln linii telefonicznych
    stacjonarnych. Co by znaczylo ze wiekszosc widziala telefon na
    obrazku, albo w budce.
    Ale ostatnio im doszlo 700 mln komorek :-)

    >> rozne, Sklodowego juz nie ma, ale w szkole chyba jeszcze ucza
    >> ZPT.
    >> Usiluje sie doszukac jak to w Indiach wyglada w liczbach.

    >No, w takich liczbach jak ilosc wytapianej stali, wodowanych
    >statkow,
    >produkowanych samochodow?

    Ale czy to swiadczy o "kulturze technicznej spoleczenstwa" ?
    Stal mozna produkowac w wielkiej, zautomatyzowanej hucie, pod
    nadzorem zachodnich inzynierow.

    >> Z drugiej strony 40 lat komuny wymuszalo kombinowanie ale tez
    >> owocuje
    >> pewnym lekcewazeniem, co niekoniecznie musi sie sprawdzic w
    >> miejscach
    >> o wysokiej odpowiedzialnosci.
    >Indie tez byly peryferyjna kolonia silnego imperium, smialo mozna
    >porownywac...

    Tylko niestety nie wiem jaki efekt tego porownania, moze byc taki
    ze sobie radzili aby utrzymac cywilizowany poziom, a moze byc tak
    ze zyja jak dwa wieki temu :-)
    Tych 700 mln komorek sugeruje ze nie jest zle - przynajmniej prad
    maja.

    Kiedys pokazywali problemy inwestorow w jakims arabskim kraju.
    Robotnik to tam w ogole nie brzmi dumnie, mozna by rzec -
    wstydliwie. Mieszkancy nie maja w zwyczaju przychodzic na jakas
    godzine, wiec zebrac ich w pracy trudno. Zegarkow czesto nie maja.
    Mlotka trzymac nie potrafia itp, itd. Ciekawe ile w tym prawdy ..
    ale w AS pracuje multum pracownikow z Indii i Pakistanu. I ponoc
    jeszcze tani sa, co mnie troche dziwi, bo przeciez trzeba im
    zafundowac samolot.

    P.S. Kultura ruchu drogowego w Wietnamie
    http://www.youtube.com/watch?v=mr5Gssaxl6g&feature=r
    elated
    http://www.youtube.com/watch?v=lIqQKleBRoI&feature=r
    elated
    http://www.youtube.com/watch?v=Z4vQQ1iT5No&feature=r
    elated

    Nie mowie nie, troche inna niz nasza, ale niewatpliwie jest


    J.


  • 17. Data: 2011-04-04 10:37:29
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Apr 4, 11:29 am, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Stal mozna produkowac w wielkiej, zautomatyzowanej hucie, pod
    > nadzorem zachodnich inzynierow.

    ...sprzedanej Lakshmi Mittalowi :-)


  • 18. Data: 2011-04-04 10:55:38
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Apr 4, 11:29 am, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
    > >> Usiluje sie doszukac jak to w Indiach wyglada w liczbach.
    > >No, w takich liczbach jak ilosc wytapianej stali, wodowanych
    > >statkow,
    > >produkowanych samochodow?
    >
    > Ale czy to swiadczy o "kulturze technicznej spoleczenstwa" ?

    Ze co? Jakiej kulturze technicznej spoleczenstwa?

    W Stanach robi sie rakiety kosmiczne, okrety podwodne, samoloty
    naddzwiekowe, cuda, wianki. Jaki to ma wplyw na kulture techniczna
    spoleczenstwa?

    W Polsce jest trzeci swiatowy dostawca oemowych wymiennikow ciepla do
    gazowych kotlow CO, pracowalem tam 7 lat od chwili zalozenia firmy.
    Jak myslisz, jaki to ma wplyw na kulture techniczna spoleczenstwa? Ile
    w ogole ludzi wie o takiej firmie?

    Bez sensu? No to moze inaczej: w PRLu kazdy posiadacz Malucha znal na
    pamiec budowe silnika i skrzyni biegow, bo wlasnorecznie je naprawial
    co sobote. W Indiach kazdy Rajat Patel zna budowe swojej Vespy, albo
    Ambasadora (da sie przerobic na 206!).
    Natomiast zaden John Smith w Stanach ani Kurt Franke w Niemczech nie
    maja bladego pojecia jak dziala ich Hummer albo X5. Wynika cos z tego?
    Jak dla mnie nic...
    Konrad


  • 19. Data: 2011-04-04 13:04:02
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>


    Uzytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:f9718181-2665-429a-b95f-75f41ab793ee@k9g2000yqi
    .googlegroups.com...
    >
    > Jesli chodzi o energetyke to ja moge powiedziec ze raczej wysoka-
    > przynajmniej z tymi ludzmi z ktorymi ja sie stykalem - mowie o budowach
    > czyli wykonawcy.

    Masz na mysli fachowcow (jednostki), czy poziom krajowy w branzy
    (ogol)? Potentatem w energetyce to Polska wielkim nie jest chyba? Wiem
    ze nie jest zle, ale super nowoczesnie, wielkoskalowo, rozwojowo?
    Jakies powszechnie rozpoznane marki typu Siemens, Westingouse, Areva,
    Mitsubishi, Atomstroyexport?

    > Za to moglem ocenic ze z zachodu do nas przyjezdzal 2 lub 3 gatunek
    > inzynierow....widocznie dla tych z 1 gatunku bylo za malo atrakcyjne
    > finansowo.....

    Atrakcyjnosc finansowa Polski to dla mnie jest jeden wielki kabaret. 9
    lat temu w Bombaju widzialem w gazecie ogloszenie firmy Tata,
    poszukiwali konstruktorow, placili 50% typowego polskiego
    wynagrodzenia. Godzine temu wrocilem po calym dniu spedzonym ze
    znajomymi, ktorzy ostatnio sie przeniesli z Indii do UK, porownalismy
    te liczby na stan obecny. Moge powiedziec ze teraz w Indiach sie
    zarabia (jako inzynier mechanik na stanowisku konstruktora)
    praktycznie tyle co w Polsce, przy duzo nizszych kosztach zycia. Czyli
    wzrost zarobkow w Indiach jest 2 razy szybszy niz w Polsce. No i w
    krykieta wymiataja!
    Konrad



    Mialem na mysli ludzi z ktorymi akurat sie zetknalem na budowach (nie tylko
    budowlancy ale pipingowcy i ludzie z branzy elektrycznej i urzadzen)
    Potentatem to chyba Polska faktycznie nie jest w energetyce ale jednak
    ludzie cos potrafia.
    Co do plac to sie z toba Konradzie zgadzam ze to kabaret, ale w tym kraju
    jak sie lepiej przyjrzec to wiekszosc rzeczy jest chora lub z czapy wzieta.
    Przemek




  • 20. Data: 2011-04-04 13:26:31
    Temat: Re: Turbina sie rozpekla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    On Apr 4, 2:04 pm, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
    wrote:
    > Co do plac to sie z toba Konradzie zgadzam ze to kabaret, ale w tym kraju
    > jak sie lepiej przyjrzec to wiekszosc rzeczy jest chora lub z czapy wzieta.

    Przed zapisaniem sie Polski do UE ja mialem taka swoja prywatna
    przepowiednie: otworza sie rynki pracy, kazdy kto cos potrafi spakuje
    plecak, wezmie gitare i wsiadzie do Wizzaira bylejakiego. Niezupelnie
    sie sprawdzilo, choc w jakiejs czesci tak. Nawet ta czesciowo
    spelniona wrozba spowodowala jakis wzrost plac, bo jakas tam
    konkurencja na rynku pracy w Polsce zaistniala. Mimo wszystko nie jest
    to jakis imponujacy skok- ot tyle zeby znalazl sie jednak chociaz
    jeden taki ktory nie bedzie az tak bardzo narzekac, moze przynajmniej
    on nie wyjedzie. Ja tym narzekajacym czasem powtarzam: jak cie doja,
    to uciekaj, idz tam gdzie cie nie beda doic. Prosta zasada, 200 lat
    temu zbudowala Stany. Teraz buduje Europe...
    Konrad

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: