eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWeekend bez ofiar ? › Re: Weekend bez ofiar ?
  • Data: 2011-07-03 00:08:27
    Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-02 23:35, Krzysiek Kielczewski pisze:
    > On 2011-07-02, Artur Maśląg<f...@p...com> wrote:
    >
    >>>> Pierwszy błąd - prawo jest w zasadzie w porządku i ludzi traktuje na
    >>>> serio. I tak je traktować należy. Co innego organa to prawo realizujące
    >>>> - tutaj to już różnie bywa.
    >>>
    >>> W tym kontekście to masz na myśli policję/straż miejską czy również
    >>> wszelakie zarządy dróg?
    >>
    >> Wszystkich po kolei. W zależności od sytuacji/lokalizacji itd.
    >> W większości jest w porządku, niestety na debilizmy ma człowiek
    >> szansę trafić zawsze. Nawet w zwykłym sklepiku osiedlowym, czy
    >> supermarkecie. Jednak to nie wina prawa - prawo pozwala na
    >> wygranie z tymi idiotyzmami.
    >
    > Popatrz na to z drugiej strony: z mojego (mojego dla uproszczenia)
    > punktu widzenia jest wszystko jedno czy złe są przepisy czy wizja
    > miejscowego zarządzcy dróg - i tak w danym miejscu mam ograniczenie
    > postawione bez sensu, i tak praktycznie nic z tym nie mogę zrobić.
    > (rozważania które są bez sensu, a które nie zostawmy na inny wątek)

    No cóż - to masz problem. Skoro ograniczenie jest bez sensu, to masz
    drogę prawną do walki z takim absurdem. Gdybyś coś działał w tej
    materii, to miałbyś stosowne odpowiedzi od zarządcy, policji itd.
    Jak pokażesz dowody swej bezskutecznej walki z zarządcą drogi, to
    może będziesz bardziej wiarygodny. Na dzień dzisiejszy pozostaje
    tylko i jedynie Twoja prywatna opinia, poparta jedynie Twoim
    uzasadnieniem. To za mało, by podważyć sens jakiegoś tam ograniczenia.

    >>>>> a wszyscy jeżdżą ze średnią prędkością 2 x prędkość
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>>> dopuszczalna,
    >>>>
    >>>> No i błąd 4, bądź w ogóle jako całość jedna wielka manipulacja.
    >>>> Nikt nie jeździ z prędkością średnią = 2 x prędkość dopuszczalna.
    >>>
    >>> To by wymagało jakiś 200km/h po mieście i 250-280 w trasie :)
    >>
    >> No właśnie - a tutaj mamy kwantyfikator ogólny (co podkreśliłem).
    >> Średnio wyszła "Lew2" argumentacja.
    >
    > Ja po prostu nie mogę sobie przypomnieć, żeby mi się zdarzyło wykręcić
    > średnią mocno odbiegającą w górę od vmax/2. Oczywiście pomijając jakieś
    > krótkie kawałki typu nocny przejazd A1.

    Ha, ha, kolejne kombinacje, konfabulacje i kłamstwa. Najpierw była mowa
    o średniej x 2 max, którą wszyscy osiągają, Ty teraz próbujesz
    udowodnić, że ciężko jest zrobić średnią mocno odbiegającą od vmax/2.

    Większość ograniczeń to 90km/h. Połowa to 45km/h. Średnią powyżej
    60km/h to mam zawsze (no chyba, że coś się ekstra wydarzyło), a 70km/h
    też się zdarza - bez autostrad. Wychodzi na to, że albo kłamiecie,
    albo nie jeździcie. Są oczywiście jeszcze inne możliwości ...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: