eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsm › [OT] [NTG] pytanie o satelity fotograficzne [cross]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2014-09-01 20:18:56
    Temat: Re: satelity fotograficzne
    Od: "\(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    Użytkownik "bartekltg" napisał w
    news:lu1rr0$4ka$1@node1.news.atman.pl...

    : On 01.09.2014 12:12, (c)RaSz wrote:
    : >

    : (...) dając gorszą matrycę można pogorszyć rozdzielczość.
    : (...), w aparatach, a zwłaszcza komórkach, znacznie
    : częściej matryca ma kilka (dziesiąt!) razy większą rozdzielczość niż
    : pozwala wyciągnąć optyka.
    : Bo 20Mpikseli się sprzeda lepiej niż 10, mimo, że oba robią
    : zdjęcia swoim malutkim obiektywem jakby miały 6MP ;-)
    :

    Zakładam, że w przypadku teleskopów takie "zagrania marketingowe" się nie
    zdarzają ;) No ale "nadmiar punktów światłoczułych" (zbyt duża ilość /
    gęstość) raczej NIE zaszkodzi, no bo niby w czym? Ot, parę setek $ drożej,
    cóż to jest w zestawieniu z kosztami "żywej optyki" tych instrumentów.
    Ale... ale trzeba tu zwrócić uwagę, że - jak sam wspominałeś - rozdzielczość
    zależy też od długości fali, a przecież m.in. po to instaluje się, przy
    horrendalnych kosztach, teleskopy na orbicie, aby mieć jak największe
    spektrum EM - nie przesłonięte przez atmosferę. Oczywiście pojedyncza
    matryca, z elementami światłoczułymi - ma dość wąski zakres fal, które jest
    w stanie "widzieć", więc stosuje się, wymiennie, kilka (~dziesiąt?) matryc.
    A chodzi mi oto, że szczególne ze względu na powyższe - nadmiar pikseli
    ("czopków") nie zaszkodzi. A jak wspominałem w poprzednim poście:

    :
    : > (...) przy zmniejszaniu
    : > wymiarów pojedynczego piksela - jego czułość może pozostawać niemal nie
    : > zmieniona.

    :
    : Nie zmienia się wydajność. Czyli trzeba tyle samo fotonów na
    : wytworzenie danego ładunku. Ale na większy piksel pada więcej
    : fotonów.
    :

    Nnno - niby skąd by skąd? Przecież chodziło mi o to, że ten sam obraz -
    skupiamy na mniejszej powierzchni, gdzie "czopki" (pręciki / piksele
    światłoczułe) upakowane są gęściej, bo wymiar pojedynczego - jest mniejszy.
    A skoro "ten sam obraz" to i na wybrany fragment przypada dokładnie TYLE
    SAMO fotonów. Hm, no tak, ale nasilają się niekorzystne zjawiska, m.in.
    interferencji.

    :
    : Podany wzór związany jest z dyfrakcją na otworze.

    Jeśli dobrze rozumiem, to w teleskopie zwierciadlanym - nie ma żadnej
    źrenicy (otworu), no ale jakaś tam dyfrakcja pewnie zachodzi: jaki
    element / parametr - odgrywa tu rolę krytyczną? Średnica zwierciadła,
    czy wielkość "siatkówki" (matrycy światłoczułej)?


    :
    : Jeśli dwa źródła (kawałki obiektu, który chcemy widzieć osobno,
    : np dwa pióra na skrzydle orła monety) będą odpowiednio blisko,
    : to zleją się w jedną bulbę. Nie pomoże tu żadne kombinowanie
    : z ilością elementów światłoczułych, to takie światło pada na matrycę.
    :


    Hm, ale duża znajomość tego, jak się te zakłócenia tworzą - może, w pewnym
    przynajmniej zakresie, pozwolić je "odkręcić" - na drodze obróbki cyfrowej.
    A do tego nadmierna (pozornie) gęstość "pikseli światłoczułych" - jest
    jednak niezbędna.


  • 12. Data: 2014-09-01 20:49:12
    Temat: Re: satelity fotograficzne
    Od: bartekltg <b...@g...com>

    On 01.09.2014 20:18, (c)RaSz wrote:
    > Użytkownik "bartekltg" napisał w
    > news:lu1rr0$4ka$1@node1.news.atman.pl...
    >
    > : On 01.09.2014 12:12, (c)RaSz wrote:
    > : >
    >
    > : (...) dając gorszą matrycę można pogorszyć rozdzielczość.
    > : (...), w aparatach, a zwłaszcza komórkach, znacznie
    > : częściej matryca ma kilka (dziesiąt!) razy większą rozdzielczość niż
    > : pozwala wyciągnąć optyka.
    > : Bo 20Mpikseli się sprzeda lepiej niż 10, mimo, że oba robią
    > : zdjęcia swoim malutkim obiektywem jakby miały 6MP ;-)
    > :
    >
    > Zakładam, że w przypadku teleskopów takie "zagrania marketingowe" się nie
    > zdarzają ;)

    Profesionalnych, nie. Może uda się wywołać Wojtka, ale tam chyba
    potrafią używać dość dużych (we sensie mm) matryc.


    > No ale "nadmiar punktów światłoczułych" (zbyt duża ilość /
    > gęstość) raczej NIE zaszkodzi, no bo niby w czym? Ot, parę setek $ drożej,
    > cóż to jest w zestawieniu z kosztami "żywej optyki" tych instrumentów.

    Parę razy drożej.

    Trochę to zwodnicze. Jeśli masz sprzęt za M$ nie wsadzasz tam CCD
    za 200. Po pierwsze, specjalnie wyselekcjonowane matryce bez hot/dead
    pikseli. W aparacie średnio matryca ma kilka, program o nich wie,
    albo i od razu n a chama wali filtrem medianowym;-) W astronomii
    to nie przejdzie;-)
    Po drugie, są matryce o koszmarnie wielkiej sprawności kwantowej
    (praktycznie potrafią co drugi foton zarejestrować). Ale też kosztują
    20 000 za matryce 512x512. (to nie była astronomia, ale budowali
    aparature do cząstek, czoś w rodzaju komory jonizacyjnej).

    Ale oczywiście lekka nadrozdzielczość nie zaszkodzi. Jak to w praktyce
    jest, nie wiem. Też co innego standardowe obserwatorium, co innego
    najwiekszy teleskop na kontynencie, a jeszcce4 coi innego systemy
    tego typu
    http://grb.fuw.edu.pl/
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pi_of_the_Sky

    > Ale... ale trzeba tu zwrócić uwagę, że - jak sam wspominałeś - rozdzielczość
    > zależy też od długości fali, a przecież m.in. po to instaluje się, przy
    > horrendalnych kosztach, teleskopy na orbicie, aby mieć jak największe
    > spektrum EM - nie przesłonięte przez atmosferę. Oczywiście pojedyncza
    > matryca, z elementami światłoczułymi - ma dość wąski zakres fal, które jest
    > w stanie "widzieć", więc stosuje się, wymiennie, kilka (~dziesiąt?) matryc.

    Matryca ma dość szeroki zakres. Całe widzialne i sporo podczerwieni
    to nie problem.
    Za to stosuje się wiele filtrów, aby łapać tylko daną długość fali.
    [tu ważna uwaga, te matryce są monochromatyczne, bez filtrów na
    co trzecim pikselu].


    > A chodzi mi oto, że szczególne ze względu na powyższe - nadmiar pikseli
    > ("czopków") nie zaszkodzi. A jak wspominałem w poprzednim poście:

    Nie wiem, czy mniejsze nie są bardziej podatne na 'przelewanie ładunku'.

    >
    > :
    > : > (...) przy zmniejszaniu
    > : > wymiarów pojedynczego piksela - jego czułość może pozostawać niemal nie
    > : > zmieniona.
    >
    > :
    > : Nie zmienia się wydajność. Czyli trzeba tyle samo fotonów na
    > : wytworzenie danego ładunku. Ale na większy piksel pada więcej
    > : fotonów.
    > :
    >
    > Nnno - niby skąd by skąd? Przecież chodziło mi o to, że ten sam obraz -
    > skupiamy na mniejszej powierzchni, gdzie "czopki" (pręciki / piksele
    > światłoczułe) upakowane są gęściej, bo wymiar pojedynczego - jest mniejszy.

    Myślałem, że mówisz o wzięciu matrycy tego samego rozmiaru,
    tylko z większą rozdzielczością...


    > A skoro "ten sam obraz" to i na wybrany fragment przypada dokładnie TYLE
    > SAMO fotonów. Hm, no tak, ale nasilają się niekorzystne zjawiska, m.in.
    > interferencji.

    Nie wiem, czy nie masz wtedy procentowo mniej aktywnej powierzchni.

    >
    > :
    > : Podany wzór związany jest z dyfrakcją na otworze.
    >
    > Jeśli dobrze rozumiem, to w teleskopie zwierciadlanym - nie ma żadnej
    > źrenicy (otworu), no ale jakaś tam dyfrakcja pewnie zachodzi: jaki
    > element / parametr - odgrywa tu rolę krytyczną? Średnica zwierciadła,
    > czy wielkość "siatkówki" (matrycy światłoczułej)?

    Jest. Aperturą wejściową teleskopu zwierciadlanego jest właśnie
    zwierciadło. W tworzeniu obrazu nie bierze udziału żadne promień,
    który na zwiercaidło nie padł;-)

    > : Jeśli dwa źródła (kawałki obiektu, który chcemy widzieć osobno,
    > : np dwa pióra na skrzydle orła monety) będą odpowiednio blisko,
    > : to zleją się w jedną bulbę. Nie pomoże tu żadne kombinowanie
    > : z ilością elementów światłoczułych, to takie światło pada na matrycę.
    > :
    >
    >
    > Hm, ale duża znajomość tego, jak się te zakłócenia tworzą - może, w pewnym
    > przynajmniej zakresie, pozwolić je "odkręcić" - na drodze obróbki cyfrowej.
    > A do tego nadmierna (pozornie) gęstość "pikseli światłoczułych" - jest
    > jednak niezbędna.

    Do pewnego stopnia. Ale sam wiesz, ile daje wyostrzanie obrazu
    w aparatach cyfrowych;-)

    Czysto teoretycznie można odzyskać dokładny obraz. Ale to by wymagało
    zapisania jasności każdego pomairu z bardzo dużą precyzją. A kamera
    ma te 12 czy 14 bitów + szumy.

    pzdr
    bartekltg






strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: