Użytkownik A.L. napisał:
>>Mogą być nawet całkiem takie same, jeśli się sprowadzi. Nie zmienia
>>to jednak faktu, że akurat takie testowanie nie ma sensu.
>
>
> A jakie testowanie ma sens?
>
> A.L.

Oprócz sprawdzenia prawidłowego połączenia fazy, neutralnego i
ochronnego, powinieneś jeszcze sprawdzić pętlę zwarcia. Mówiąc prościej
- czy połączenia przewodów są dość dobre. Wskaźnik, którego poszukujesz
nie daje gwarancji, że nie dojdzie do pożaru lub porażenia. Piszesz, że
chcesz sprawdzać starą instalację. Ten sposób to tylko bardziej
zaawansowana neonówka + prosty test różnicówki. Zobacz co robi np.
miernik Kyoritsu KEW6011A. Coś takiego mam i używam.
Dla amatora proponuję zakup miernika poboru energi w jakimś markecie.
Podłączenie do niego prądożercy (np. czajnik, żelazko) i spacer po całym
mieszakniu, spisanie ile było woltów przed włączeniem obciążenia i po
włączeniu. Przykładowo dla aluminiowej instalacji i żelazka 1200W spadek
napięcia nie przekraczał 5 czy 7V. Tak mniej więcej. Każda istotna
odchyłka powinna wywołać alarm.
Do tego jeszcze stary sposób elektryków, czyli żarówka wisząca na
osobnych przewodach zakończonych wtykami bananowymi. Sprawdzasz
połączenia fazy z ochronnym, gdy instalacja jest dwuprzewodowa TN-C,
czyli w gniazdkach są mostki między stykiem neutralmym i ochronnym.
Nie sprawdzisz w ten sposób jednego - stanu izolacji.
Prawdziwy test różnicówki pokazuje po jakim czasie następuje jej
zadziałanie i to jest bardzo ważna informacja dla pomiarowca.
Maciek