eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2019-11-28 21:38:05
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: s...@g...com

    On Thursday, 28 November 2019 14:16:01 UTC-6, kk wrote:
    > On 2019-11-28 17:50, s...@g...com wrote:
    > > On Wednesday, 27 November 2019 16:19:04 UTC-6, kk wrote:
    > >> On 2019-11-27 21:14, nadir wrote:
    > >>> W dniu 2019-11-26 o 23:17, kk pisze:
    > >>>
    > >> ...
    > >>>
    > >>>> Przepraszam, ale chwilowo nie stać mnie na samochody za 2500zł.
    > >>>
    > >>> Dostałeś Twizy w spadku?
    > >>
    > >> Masz ten samochód za 2500 do jeżdżenia czy do naprawiania?
    > >
    > > To jest jeden z kitow pokutujacych na tej grupie.
    > > Ze auto za mniej niz 15kpln to skarbonka bez dna (bo przegnilo) ktora jest jak
    kot szredingera (dzis odpali jutro nie) pierdzacy na czarno (bo dizel musi kopcic).
    > >
    > > Jak sie poszpera to sie znajdzie auto ktore nie kosztuje majatku ale jezdzi i
    wiele mu nie brakuje.
    > > Nie ma ich duzo a jak sa to nie wygladaja oszalamiajaco.
    > >
    > > Ale da sie takie cos znalezc i uzywac calkiem spokojnie.
    > >
    >
    > Myślisz o Seicento?

    Niekoniecznie.
    Jest troche aut ktore sa zadbane ale trza sie ich pozbyc.
    I takie oferty akurat nie sa markospecyficzne.

    Czyjas smierc w rodzinie, zmiana pracy na lokalna, zmiana sytuacji rodzinnej.
    I mamy 10-15 letnie auto malo zgnite, z znosnym przebiegiem, lekko zuzyte ale ma
    wymieniane co trzeba.

    Ale za nie nikt duzych kwot nie da. Wiec schodza po 3-5-8kpln.
    I potem robia nadal 100-150kkm bez duzego wkladu.

    Ale ilosciowo to nie jest duza ilosc.


  • 42. Data: 2019-11-28 21:51:47
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Bez przesady, jeden z moich bajków kupiłem około 2006 za jakieś 1,5-2 kpln i jeżdżę
    do dziś.
    Fakt ze dwa lata temu przeszedł remont kapitalny za kilka stówek, bo za mocno
    depnąłem pod górę i przedni napęd wygiąłem.
    Przejechane trudno powiedzieć, więcej niż 10 kkm (jeżdżę na różnych).
    Opony jeszcze oryginalny komplet (jedna jest do zmiany).
    No na km to nie wychodzi darmo, ale oszczędniej niż autem planujesz trasy ;-)
    Zacząłem jeździć, jak wieczorne parkowanie pod domem zajmowało mi 15 minut i parę km
    w kółko, a to wszystko żeby 2 km do roboty i z
    roboty.
    A zanim dojdę na parking (i nie daj Boże trzeba odśnieżać), to rowerem już często
    dojadę.

    Km autem ze wszystkim w tym różnymi ryzykami wyceniam jak stawka państwowa za
    kilometrówkę, to dobre przybliżenie (ok. 86 gr/km), w
    zaokrągleniu 1 zł/km.


    -----
    > Mam obserwacje ze niestety niesamochodwe srodki transportu (rower, wozek,
    motocykl/skuter) sa duzo mniej trwale niz wlasnie
    > samochod.
    > Rowerem za 500pln zrobilem jakies 1000km i trza bylo nowe tylne kolo i siodelko.
    > Za co zaplacilem kolejne 300pln.
    > I o ile procentowo to wyglada tak se, o tyle kwotowo nie wyglada katastrofalnie
    choc idyllicznie tez nie jest.

    > Na paliwo wydalem jakies 40 000


  • 43. Data: 2019-11-28 23:46:46
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-11-28 21:38, s...@g...com wrote:
    > On Thursday, 28 November 2019 14:16:01 UTC-6, kk wrote:
    >> On 2019-11-28 17:50, s...@g...com wrote:
    >>> On Wednesday, 27 November 2019 16:19:04 UTC-6, kk wrote:
    >>>> On 2019-11-27 21:14, nadir wrote:
    >>>>> W dniu 2019-11-26 o 23:17, kk pisze:
    >>>>>
    >>>> ...
    >>>>>
    >>>>>> Przepraszam, ale chwilowo nie stać mnie na samochody za 2500zł.
    >>>>>
    >>>>> Dostałeś Twizy w spadku?
    >>>>
    >>>> Masz ten samochód za 2500 do jeżdżenia czy do naprawiania?
    >>>
    >>> To jest jeden z kitow pokutujacych na tej grupie.
    >>> Ze auto za mniej niz 15kpln to skarbonka bez dna (bo przegnilo) ktora jest jak
    kot szredingera (dzis odpali jutro nie) pierdzacy na czarno (bo dizel musi kopcic).
    >>>
    >>> Jak sie poszpera to sie znajdzie auto ktore nie kosztuje majatku ale jezdzi i
    wiele mu nie brakuje.
    >>> Nie ma ich duzo a jak sa to nie wygladaja oszalamiajaco.
    >>>
    >>> Ale da sie takie cos znalezc i uzywac calkiem spokojnie.
    >>>
    >>
    >> Myślisz o Seicento?
    >
    > Niekoniecznie.
    > Jest troche aut ktore sa zadbane ale trza sie ich pozbyc.
    > I takie oferty akurat nie sa markospecyficzne.
    >
    > Czyjas smierc w rodzinie, zmiana pracy na lokalna, zmiana sytuacji rodzinnej.
    > I mamy 10-15 letnie auto malo zgnite, z znosnym przebiegiem, lekko zuzyte ale ma
    wymieniane co trzeba.
    >
    > Ale za nie nikt duzych kwot nie da. Wiec schodza po 3-5-8kpln.
    > I potem robia nadal 100-150kkm bez duzego wkladu.
    >
    > Ale ilosciowo to nie jest duza ilosc.
    >

    Weź Ty mi pokaż auto klasy RS'a za 2500zł a nie pieprzysz farmazony o
    kopcących dizlach, śmierci w rodzinie i nie wiem czym tam jeszcxze.


  • 44. Data: 2019-12-01 09:59:59
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik kk k...@o...pl.invalid ...

    > Weź Ty mi pokaż auto klasy RS'a za 2500zł a nie pieprzysz farmazony o
    > kopcących dizlach, śmierci w rodzinie i nie wiem czym tam jeszcxze.

    A czemu tylko RSa? Od razu powiedz ze chcesz ciezarówke DAFa za 2500! ;-P


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Początek i koniec zawsze są jednością."
    Frank Herbert


  • 45. Data: 2019-12-01 18:43:52
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-11-25 o 22:15, kk pisze:
    > ... Twizy.
    >
    > I tak sobie pomyślałem by porównać koszty ładowania Twizy z kosztami
    > paliwa RS'a.
    >
    > Miałem niedawno do przejechania około 45km i powrót drugie 45km, czyli
    > razem około 100km.
    >
    > Realny zasięg Twizy jest około 70km, więc ... po przejechaniu
    > pierwszych 45 trzeba doładować. Ładowanie od zera trwa 3,5h i kosztuje
    > ponoć 3zł. Dwa ładowania 6zł. Ale skoro nie było od zera to całość
    > była nieco tańsza, przyjmijmy 5zł.
    >
    > Teraz RS. Średnie zużycie RS wychodzi 10,5l/100km, czyli na dystansie
    > naszych 100km zużyje 10,5l. Jeden litr kosztuje ... 5zł, tyle co całe
    > ładowanie Twizy. Tyle, że RS potrzebuje 10 litrów, czyli ... wyszło,
    > że podróż RSem kosztuje 10x tyle co Twizy.
    >
    > :-)

    Jak porównasz wszystkie koszty to wyjdzie, że jeździsz niewygodną taczką
    za 2 razy drożej niż wygodnym samochodem z silnikiem spalinowym.

    Liczysz tylko i wyłącznie koszty pojedynczego ładowania, a nie liczysz
    kosztów wymiany akumulatorów.


  • 46. Data: 2019-12-01 19:08:45
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-11-27 o 19:27, Kviat pisze:
    > W dniu 26.11.2019 o 23:18, d...@g...com pisze:
    >>
    >>>> Oba srodki transportu byly nie warte kradziezy, sluzyly
    >>>> transportowi. Moglem kupic i uzyc rowera za 3kpln ale wtedy bym
    >>>> napisal ze ukradli.
    >>>
    >>> Nie popadaj w skrajności. Kup za 1500zł i dokup skuteczne zamknięcie.
    >>>
    >>
    >> Istnieje coś takiego, jak skuteczne zamknięcie?
    >
    > Jakieś czas temu oglądałem (przez przypadek...:)) program Galileo i
    > pokazywali tam firmę, która wpadła na pomysł takiego zamknięcie
    > roweru, żeby po sforsowaniu zamknięcia rower nie nadawał się do jazdy.
    > Ani do sprzedaży.
    > Wymyślili, że złodziejowi zniszczony rower się nie przyda i żeby go
    > ukraść musiałby go na tyle uszkodzić, żeby się to nie opłacało.
    > (Ewentualnie może na pozostałe części? Nie pamiętam dokładnie, ale
    > wykoncypowali sobie, że zysk z pozostałych części byłby na tyle
    > nieduży w porównaniu do wysiłku i ryzyka związanego z kradzieżą, że
    > skutecznie zniechęcałby do kradzieży - wybieraliby łatwiejsze "cele").
    >
    > Nie pamiętam szczegółów, ale zamknięcie było wkomponowane w ramę (czy
    > coś takiego) i wiązałoby się ze zniszczeniem ramy.
    >
    > Próbowałem na szybko wygooglować ten odcinek, niestety nie znalazłem,
    > ale jestem na 100% pewny, że to było w jednym z odcinków Galileo.
    > Znalazłem to:
    > https://joemonster.org/filmy/63394
    >
    > I tak to mniej więcej wyglądało w Galileo, ale nie dam sobie ręki
    > obciąć, że w ich programie to byli studenci z Chile ;)
    > Ale nie wykluczam, bo oglądałem jednym okiem :), w Galileo to już była
    > normalna firma-sklep z takimi rowerami.
    >
    > Pozdrawiam
    > Piotr

    Teoria :)

    W Polsce jest inaczej. Córka przypięła rower pod sklepem, a
    zabezpieczenie zbyt skuteczne i roweru nie udało się ukraść to wróciła
    do domu prowadząc rower, bo zajebali siodełko.


  • 47. Data: 2019-12-01 19:49:04
    Temat: Re: Stuknęło mi 10 tysięcy km ...
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-12-01 09:59, Budzik wrote:
    > Użytkownik kk k...@o...pl.invalid ...
    >
    >> Weź Ty mi pokaż auto klasy RS'a za 2500zł a nie pieprzysz farmazony o
    >> kopcących dizlach, śmierci w rodzinie i nie wiem czym tam jeszcxze.
    >
    > A czemu tylko RSa? Od razu powiedz ze chcesz ciezarówke DAFa za 2500! ;-P
    >
    >

    A temu, że RSa mam a ciężarówki nie. Jak se chcesz zrobić inne
    porównanie to rób.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: