eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Wykłady ze sprzętu komputerowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 101. Data: 2010-08-25 10:07:25
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: "Ryszard Halski" <c...@o...pl>


    "MC" <m...@g...pl> wrote in message news:i519qe$8la$1@node1.news.atman.pl...

    > Nie rób z tego takiej wiedzy tajemnej. Jest wiele innych instrukcji bez
    > których dałoby sie przeżyć a mimo to nie są na indeksie. Powód jest
    > całkiem inny, po goto zostają śmieci. Ale żeby to zrozumieć trzeba
    > wiedzieć, że procesor ma stos, co jak sam stwierdziłeś nie jest
    > informatykowi do niczego potrzebne.

    Czy chcesz przez to powiedzieć, że w programie pisanym w C++ na komputer
    wyposażony w procesor bez stosu używanie instrukcji 'goto' byłoby w pełni
    uzasadnione?

    --
    K.



  • 102. Data: 2010-08-25 11:04:49
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "MC" <m...@g...pl> wrote in message news:i519qe$8la$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Radosław Sokół" <r...@m...com.pl> napisał w wiadomości
    > news:2010082408365900@grush.one.pl...
    >>W dniu 20.08.2010 18:04, Marcin Wasilewski pisze:
    >>> A niby dlaczego nie wolno? Po coś ona tam jest, w pewnych sytuacjach
    >>> użycie goto znacznie skraca kod programu. Ważne aby go nie nadużywać, co
    >>> powoduje, że kod staje się nieczytelny.
    >>
    >> Szczerze? W normalnie pisanym oprogramowaniu uzasadniona
    >> potrzeba użycia goto pojawia się raz na kilkanaście tysięcy
    >> wierszy kodu. A i wtedy dałoby się bez niego przeżyć. Lepiej
    >> zatem uczyć, że go nie należy używać, niż przyzwyczajać do
    >> jego istnienia.
    >
    > Nie rób z tego takiej wiedzy tajemnej. Jest wiele innych instrukcji bez
    > których dałoby sie przeżyć a mimo to nie są na indeksie. Powód jest
    > całkiem inny, po goto zostają śmieci. Ale żeby to zrozumieć trzeba
    > wiedzieć, że procesor ma stos, co jak sam stwierdziłeś nie jest
    > informatykowi do niczego potrzebne.

    Widzisz - w czasie kiedy polscy sudenci spedzaja rok nad debatowaniem o
    pseudokodach, na moim uniwerku skonczono wlasnie taki projekt:

    http://www.vimeo.com/8238997

    Co prawda skonczylem tam nauke kilka lat przed rozpoczeciem wdrazania
    systemu, ale nie sadze zeby cos sie zmienilo w kwestiach podejscia do nauki
    i materialu (tak - budowa CPU jest omawiana na zajeciach, podobnie jak
    podstawy assemblera).

    Pozdrawiam
    Kamil


  • 103. Data: 2010-08-27 08:50:49
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: Marcin <n...@n...ru>

    Witam
    W dniu 2010-08-19 13:26, kamil pisze:

    > Calkiem sporo dzisiejszych niezlych programistow zaczynalo swoje
    > przygody na domowych 8-bitowcach i instrukcji czy listingach z pism
    > zamiast wydumanych pseudokodow. Ale co oni tam wiedza.

    Tez sie uczylem na listingach z Bajtka czy Komputera. Ale na studiach
    przeszedlem etap "kartkowy". Wtedy mi sie to bardzo nie podobalo. Teraz,
    w pracy oceniam ze bylo to bardzo dobre podejscie wykladowcy. Obserwuje
    ludzi ktorzy przychodza po studiach i nie przeszli przez etap "kartkowy"
    to bardzo czesto poprawa bledow jest na zasadzie:
    1. Poprawa kodu.
    2. Uruchomienie
    3. Jezeli nie dziala to krok 1.
    Na review sie okazuje czesto, ze jednak uruchomienie i poprawne
    dzialanie softu w jednym przypadku nie oznacza, ze jest on napisnay
    poprawnie. Po kilku review czlowiek sie oczywiscie uczy "przewidywac" co
    ma sie dziac z programem. Ale jakby na studiach mieli "kartki" to by to
    wiedzieli od razu.

    Pozdrawiam,
    Marcin


    >
    >
    >
    >
    > Pozdrawiam
    > Kamil


  • 104. Data: 2010-08-28 11:29:28
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 24.08.2010 22:24, MC pisze:
    > Nie rób z tego takiej wiedzy tajemnej. Jest wiele innych instrukcji bez
    > których dałoby sie przeżyć a mimo to nie są na indeksie. Powód jest
    > całkiem inny, po goto zostają śmieci. Ale żeby to zrozumieć trzeba
    > wiedzieć, że procesor ma stos, co jak sam stwierdziłeś nie jest
    > informatykowi do niczego potrzebne.

    Wytłumacz proszę co ma "goto" do stosu w aspekcie tego, że
    język C/C++ nie dopuszcza skoku poza podprogram oraz przez
    granicę alokacji pamięci wyznaczaną tworzeniem zmiennych.

    Bo po goto zostają śmieci, ale akurat nie w programie czy
    na stosie (bo tam *nie* zostają), ale w kodzie źródłowym
    programu i w głowach programistów.

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \...................................................
    ......./


  • 105. Data: 2010-08-30 10:14:50
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "Marcin" <n...@n...ru> wrote in message
    news:i57u9d$6k2$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam
    > W dniu 2010-08-19 13:26, kamil pisze:
    >
    >> Calkiem sporo dzisiejszych niezlych programistow zaczynalo swoje
    >> przygody na domowych 8-bitowcach i instrukcji czy listingach z pism
    >> zamiast wydumanych pseudokodow. Ale co oni tam wiedza.
    >
    > Tez sie uczylem na listingach z Bajtka czy Komputera. Ale na studiach
    > przeszedlem etap "kartkowy". Wtedy mi sie to bardzo nie podobalo. Teraz, w
    > pracy oceniam ze bylo to bardzo dobre podejscie wykladowcy. Obserwuje
    > ludzi ktorzy przychodza po studiach i nie przeszli przez etap "kartkowy"
    > to bardzo czesto poprawa bledow jest na zasadzie:
    > 1. Poprawa kodu.
    > 2. Uruchomienie
    > 3. Jezeli nie dziala to krok 1.
    > Na review sie okazuje czesto, ze jednak uruchomienie i poprawne dzialanie
    > softu w jednym przypadku nie oznacza, ze jest on napisnay poprawnie. Po
    > kilku review czlowiek sie oczywiscie uczy "przewidywac" co ma sie dziac z
    > programem. Ale jakby na studiach mieli "kartki" to by to wiedzieli od
    > razu.
    >

    Marcinie - szkoda, ze Ty nie spedziles dostatecznie duzo czasu probujac
    przeczytac ze zrozumieniem, co na tych kartkach pisze.

    Ja od poczatku mowie o cwieczeniach na sucho, z kartkami, ale z uzyciem
    jakiegos konkretnego jezyka, zamiast wyimaginowanego pseudokodu. Naprawde
    nie mam juz ochoty na tlumaczenie tego po raz fyfnasty kolejnej osobie,
    ktora nie pofatygowala sie o przeczytanie watku.



    Pozdrawiam
    Kamil


  • 106. Data: 2010-09-19 10:21:29
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: Radosław Sokół <r...@m...com.pl>

    W dniu 19.08.2010 17:58, kamil pisze:
    > Skladni C+ wypisanej na tablicy tez nie trzeba kompilowac. Do tego

    Ale *można*, co spowoduje, że zamiast myśleć, studenci w do-
    mach będą - bez "karzącego oka nauczyciela" nad sobą - uczyć
    się przez kompilację.

    > pierwsze egzaminy czy kolokwia polegaja czesto na wskazaniu i
    > poprawieniu bledow w kodzie. Pseudokod spisze sie tak samo, jak kod w
    > C++ w tym przypadku.

    No i właśnie na testach polegających na wskazaniu błędu w ko-
    dzie wychodzi, że studenci nie znają dokładnej składni języka,
    bo "przecież kompilator podświetli gdzie jest nie tak i wtedy
    można próbować czego brakuje".

    Mogę uwalać 90% podchodzących do egzaminów, ale nie o to tu-
    taj chodzi -- lepiej wymyślić jakąś procedurę, która zmusi do
    nauki od samego początku, a nie po pierwszym wyleceniu ze
    studiów.

    > Ja nie neguje nigdzie wartosci przygotowania teoretycznego. Tyle, ze
    > wykladowca zamiast "tu macie skladnie wymyslonego jezyka, a tu problem
    > do rozwiazania" rownie dobrze moze powiedziec "tak wyglada skladnia
    > MS-SQL/C++/whatever, a tutaj problem do rozwiazania".
    > Roznica zadna.

    Patrz wyżej. Metody przez naukę C/C++ właśnie używam. Jest
    zła, bo dopuszcza lenistwo. Podaj lepszą metodę, która nie
    będzie dopuszczała lenistwa :)

    --
    |"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """""""|
    | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
    | | Politechnika Śląska |
    \...................................................
    ......./


  • 107. Data: 2010-09-19 10:52:52
    Temat: Re: Wykłady ze sprzętu komputerowego
    Od: konieczko <t...@o...pl>

    W dniu 2010-09-19 12:21, Radosław Sokół pisze:
    > W dniu 19.08.2010 17:58, kamil pisze:
    >> Skladni C+ wypisanej na tablicy tez nie trzeba kompilowac. Do tego
    >
    > Ale *można*, co spowoduje, że zamiast myśleć, studenci w do-
    > mach będą - bez "karzącego oka nauczyciela" nad sobą - uczyć
    > się przez kompilację.
    >
    >> pierwsze egzaminy czy kolokwia polegaja czesto na wskazaniu i
    >> poprawieniu bledow w kodzie. Pseudokod spisze sie tak samo, jak kod w
    >> C++ w tym przypadku.
    >
    > No i właśnie na testach polegających na wskazaniu błędu w ko-
    > dzie wychodzi, że studenci nie znają dokładnej składni języka,
    > bo "przecież kompilator podświetli gdzie jest nie tak i wtedy
    > można próbować czego brakuje".
    >
    > Mogę uwalać 90% podchodzących do egzaminów, ale nie o to tu-
    > taj chodzi -- lepiej wymyślić jakąś procedurę, która zmusi do
    > nauki od samego początku, a nie po pierwszym wyleceniu ze
    > studiów.
    >
    >> Ja nie neguje nigdzie wartosci przygotowania teoretycznego. Tyle, ze
    >> wykladowca zamiast "tu macie skladnie wymyslonego jezyka, a tu problem
    >> do rozwiazania" rownie dobrze moze powiedziec "tak wyglada skladnia
    >> MS-SQL/C++/whatever, a tutaj problem do rozwiazania".
    >> Roznica zadna.
    >
    > Patrz wyżej. Metody przez naukę C/C++ właśnie używam. Jest
    > zła, bo dopuszcza lenistwo. Podaj lepszą metodę, która nie
    > będzie dopuszczała lenistwa :)
    >


    Promowac tylko tych ktorzy potrafia ogarnac temat !
    Reszta do smietnika.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: