eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 131. Data: 2011-01-04 13:43:33
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "Mariusz Chwalba" <m...@c...net>

    On Tue, 04 Jan 2011 12:42:17 +0100, Cavallino <c...@k...pl> wrote:
    [...]
    >>>> Z tego co się orientuje w ameryce ten system nie szczególnie się
    >>>> sprawdza i wprowadzają reformy. A przyznasz, że nie jesteśmy tak
    >>>> zamożnym krajem jak USA.
    >>>
    >>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
    >>
    >> Ale jaka jest alternatywa?
    >
    > Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe, finansują
    > tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej formie).
    [...]
    Pachnie JKMem. Taki system nigdy nie przejdzie, gdyż stoi w bezpośredniej
    sprzeczności z podstawową funkcją państwa - zabierania pieniędzy obywatelom.

    pozdrawiam,
    --
    Mariusz 'koder' Chwalba


  • 132. Data: 2011-01-04 14:00:45
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Mariusz Chwalba" <m...@c...net> napisał w wiadomości
    news:op.vosayv1da6rut4@koder...
    > On Tue, 04 Jan 2011 12:42:17 +0100, Cavallino
    > <c...@k...pl> wrote:
    > [...]
    >>>>> Z tego co się orientuje w ameryce ten system nie szczególnie się
    >>>>> sprawdza i wprowadzają reformy. A przyznasz, że nie jesteśmy tak
    >>>>> zamożnym krajem jak USA.
    >>>>
    >>>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
    >>>
    >>> Ale jaka jest alternatywa?
    >>
    >> Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
    >> finansują
    >> tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej formie).
    > [...]
    > Pachnie JKMem. Taki system nigdy nie przejdzie, gdyż stoi w bezpośredniej
    > sprzeczności z podstawową funkcją państwa - zabierania pieniędzy
    > obywatelom.

    Też jestem tego zdania.
    I nie tylko pieniędzy - wolności, godności i czego tam jeszcze, co poddanego
    upodli - również.


  • 133. Data: 2011-01-04 14:02:26
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Tue, 04 Jan 2011 13:14:03 +0100, Arek <a...@a...pl> wrote:

    >W dniu 2011-01-04 12:24, Jarek Andrzejewski pisze:

    >> każdy, gdzie się płaci lekarzowi i można od niego wymagać będzie
    >[...]
    >
    >No ale co z tym przykładem? Skoro to takie proste to na pewno już gdzieś
    >funkcjonuje i się dobrze sprawdza.

    To działa od kilku tysięcy lat. Obowiązkowe pośrednictwo państwa to
    kilkadziesiąt ostatnich lat - i już plajtuje.
    Podobnie jak USA: zaczęli wprowadzać socjalizm i w niecałe 40 lat
    (przyjąłem datę 1971, gdy odeszli od wymienialności swojej waluty) z
    największego kredytodawcy stali się największym dłużnikiem.
    I kontrprzykład: w podobnym okresie Chiny, formalnie komunistyczne, a
    de facto kapitalistyczne - stały się fabryką i bankiem świata
    (ostatnio zaproponowali pomoc w uratowaniu UE i od dawna podtrzymują
    USA kupując ich obligacje)

    >Bo nie chcesz mi chyba powiedzieć, że proponujesz kolejną utopię, która
    >nigdzie jeszcze nie funkcjonuje?

    jeszcze? Raczej już. I efekty widać.

    >Taki urząd dzielnicy gdzie mieszkam, składa się z samych urzędników.
    >Przeprowadzili reorganizację (Warszawa, Praga Południe), teraz każdą
    >sprawę załatwiasz w parę minut maks. Nie ma kolejek, wszystko w jednym

    chwała im za to. Ale to wyjątek, a nie reguła, prawda?

    >>> Urzędnika możesz kontrolować, prywatną firmę nie. Wyliczą stawki tak aby
    >>
    >> raczysz żartować. Prywatną firmę kontroluję znacznie skuteczniej:
    >> jeśli mi nie odpowiada ich oferta, swoje pieniądze wydaję gdzie
    >> indziej.
    >> A jak Ty kontrolujesz np. ministra, który nie wydaje rozporządzeń, do
    >> których wydania jest zobowiązany?
    >
    >To skontroluj prywatną firmę na A4 która za 50km pseudo autostrady
    >bierze 20PLN. Daje to chyba najdroższą autostradę na świecie.

    Zauważ, że to państwo ustaliło zasady, a nie ta firma. To państwo
    zawarło z tą firmą umowę, że nie dopuści do powstania konkurencyjnej
    drogi obok.
    Tu tkwi problem.

    >>> pokryć koszty i odpowiednio zarobić, będą myśleć tylko i wyłącznie
    >>> chwilowym zarobkiem a nie długofalowym rozwojem. Prywatna firma nie
    >>
    >> i tu się mylisz. Urzędnik myśli w perspektywie (w porywach) 5 lat,
    >> przedsiębiorca - w dłuższej.
    >
    >Przedsiębiorca myśli tylko i wyłącznie o stanie swojego konta o niczym
    >więcej i podlega sobie. Urzędnik, minister w jakiś sposób podlega

    i bardzo dobrze, że o stanie konta myśli. Bo ów stan mu się powiększy
    jedynie wtedy, gdy ktoś zechce mu zapłacić - ergo gdy ktoś uzna, że to
    co ów przedsiębiorca proponuje warte jest żądanej ceny.

    >właśnie Tobie. Są kraje gdzie demokracja jest nieco dłużej i to całkiem
    >nieźle się spisuje. U nas też w wielu dziedzinach zaczyna.

    Co prawda nie jestem zwolennikiem demokracji, ale czy mógłbyś
    uzasadnić dlaczego utożsamiasz ją z socjalizmem?
    Przecież dyskutujemy (tzn. ja krytykuję, a Ty bronisz) o socjalizmie,
    a nie o demokracji.
    Za wikipedią: "Częścią wspólną wszystkich odmian socjalizmu jest
    (częściowe lub całkowite) odrzucenie idei kapitalistycznego wolnego
    rynku, ograniczenie własności prywatnej".
    Kwestia stanowienia prawa i rządu (np. czy to jest monarchia,
    demokracja, dykatatura, kwestia praw wyborczych) to zupełnie inna
    sprawa.
    "Nie mieszajmy myślowo różnych systemów walutowych".

    >> no jasne, takie Medicover czy Luxmed już bankrutują... Nawet pomimo
    >> tego, że za ich usługi trzeba płacić z tego, co zostało po zapłaceniu
    >> za "ubezpieczenia" państwowe - mają klientów i się rozwijają.
    >
    >Rozwijają się, bo oferują najmniej kosztowne usługi za duże pieniądze.

    zobaczyłem. NFZ nawet tego nie jest w stanie zaoferować.

    >> Które ubezpieczenia samochodowe masz konkretnie na myśli? Czy w
    >> którymś TU czeka się miesiącami na oględziny, a naprawy wykonywane są
    >> w kolejnym roku, bo w tym już wyczerpali limity?
    >
    >W którym możesz ubezpieczyć 20letni rozsypujący się samochód? W którym
    >ich wycena pokrywa się z rzeczywistymi kosztami naprawy? itp.

    a po co ubezpieczać 20-letni rozsypujący się samochód?
    Jeśli uważasz, że to dobra analogia do starzejącego się człowieka, to
    IMHO mocno się mylisz.
    No i last, but not least: przez 20 lat można odłożyć na naprawy auta.
    Podobnie, jak można odłożyć na "czarną godzinę". To znaczy: możnaby
    odłożyć, gdyby nie wysokie podatki (wszelkiego rodzaju daniny dla
    aparatu państwowego, nie tylko to, co jest nazywane podatkami).

    >>> Jak powstrzymasz firmę, aby w stawce ubezpieczenia nie było 99% zysku
    >>> tej firmy? Odmówisz ubezpieczenia? A proszę bardzo:)
    >>
    >> konkurencja powstrzyma.
    >
    >Tak jak teraz? Trzy firmy dogadają się i nie będzie konkurencji.

    Po pierwsze: lepsze trzy różne niż jeden NFZ.
    Po drugie: przyjdzie czwarta, która się nie dogadała i zaproponuje
    stawkę z 98% zysku. I piąta - 97% zysku itd.
    Kto powstrzyma konkurencję? Pacjenci?
    Tylko państwo może to zrobić - ale wtedy to właśnie będzie krok do
    socjalizmu (lub innego totalitaryzmu).

    >>> My nie mamy Socjalizmu, tylko jakiś bałagan.
    >>
    >> I całe szczęście.
    >
    >Więc nie mówmy o Socjalizmie w naszym kontekście.

    Dlaczego mamy nie mówić? Przecież nigdy nie warto ustawać w wysiłku,
    aby powstrzymać katastrofę! :-)
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


  • 134. Data: 2011-01-04 14:04:42
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Arek,

    Tuesday, January 4, 2011, 1:22:35 PM, you wrote:

    [...]

    > 2. Jakieś zapalenie oka, znowu pełno badań, jakieś dziwne leki, żona dwa
    > tygodnie siedzi w domu z opaską na oczach nic nie widzi kupa kasy wydana
    > na "specjalistów" którzy nie są w pakiecie. W końcu idziemy do szpitala.
    > Ta sama śpiewka - co to za dziwne lekarstwa były podawane. Przepisuje
    > normalne krople, na drugi dzień ból przechodzi i zaczyna widzieć.

    > Każdy kij ma dwa końce.

    Jasne - trafiasz do szpitala z NFZ problemami z jelitem grubym -
    ordynują Ci kolonoskopię na żywca. W zdecydowanej większości
    przypadków pacjenci nie są w stanie takiego badania znieść i trzeba je
    powtórzyć "w analgosedacji". NFZ płaci dwa razy a pacjent
    niepotrzebnie cierpi za pierwszym razem - jest to naprawdę
    traumatyczne przeżycie.
    Przy gastroskopii, jak się nie upomnisz (czytaj: wykłócisz) o relanium
    i znieczulenie gardła, to będziesz się dławił rurą a może nawet ją
    przygryziesz - NFZ nie przewiduje w standardzie uspokojenia i
    znieczulenia gardła. Itd.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 135. Data: 2011-01-04 14:27:19
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-01-04 13:43, Mariusz Chwalba pisze:
    > On Tue, 04 Jan 2011 12:42:17 +0100, Cavallino
    > <c...@k...pl> wrote:
    > [...]
    >>>>> Z tego co się orientuje w ameryce ten system nie szczególnie się
    >>>>> sprawdza i wprowadzają reformy. A przyznasz, że nie jesteśmy tak
    >>>>> zamożnym krajem jak USA.
    >>>>
    >>>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
    >>>
    >>> Ale jaka jest alternatywa?
    >>
    >> Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
    >> finansują
    >> tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej formie).
    > [...]
    > Pachnie JKMem. Taki system nigdy nie przejdzie, gdyż stoi w bezpośredniej
    > sprzeczności z podstawową funkcją państwa - zabierania pieniędzy
    > obywatelom.

    Jak to nie, funkcjonuje w wielu krajach, tylko zwolennicy tegoż starają
    się nie zauważać. Bo im fakt jest bardziej niewygodny tym gorzej dla niego.

    A.


  • 136. Data: 2011-01-04 14:42:18
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-01-04, z <z...@g...pl> wrote:

    > Palisz, pijesz wódę ... droższa składka.
    > Proste zasady są najlepsze.

    O ile droższa? A co z wyjściem z domu bez czapki czy w zbyt śliskich
    butach?

    Krzysiek Kiełczewski


  • 137. Data: 2011-01-04 14:45:08
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-01-04 13:31, Cavallino pisze:

    >>>>>> Z tego co się orientuje w ameryce ten system nie szczególnie się
    >>>>>> sprawdza i wprowadzają reformy. A przyznasz, że nie jesteśmy tak
    >>>>>> zamożnym krajem jak USA.
    >>>>>
    >>>>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
    >>>>
    >>>> Ale jaka jest alternatywa?
    >>>
    >>> Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
    >>> finansują tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej
    >>> formie).
    >>
    >> Ale nie chodzi mi o domorosłe analizy, bo to potrafi każdy.
    >
    > Tyle, że jednemu wychodzą z nich sensowne wnioski, a Tobie bzdury.

    To oczywiste, że im ktoś bardziej radykalny tym więksi głupcy go
    otaczają. Ciekawe z czego to wynika:)

    >> Chodzi mi o przykład działającego systemu.
    >
    > Nie mam pojęcia gdzie jeszcze na świecie uchowały się niesocjalistyczne
    > państwa.

    Owszem są, dlaczego boisz się podać za przykład? Niewygodne wnioski mogą
    się pojawić?

    > Bo, to że te socjalistyczne kiepsko przędą w całości i tną co chwilę
    > (zwłaszcza ostatnio) wydatki na rzeczy, co do których się wcześniej
    > zobowiązały, nie zmniejszając przy okazji obciążeń., to chyba nie masz
    > złudzeń?
    > Co oznacza, że przyznają się do porażki w tym względzie, socjalizm nie
    > wypalił po prostu.

    Nie każdy czerwony samochód to łada. Jeżeli nie dostrzegasz w czym tkwi
    problem, to jak wygląda wiarygodność Twojego planu naprawczego? Ba nawet
    nie wiesz, gdzie działają i jak rozwiązania które proponujesz.


    a.


  • 138. Data: 2011-01-04 15:01:58
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "flower" <f...@w...pl>

    Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał w
    wiadomości news:slrnii68tp.fqv.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
    ho.pl...
    > On 2011-01-04, z <z...@g...pl> wrote:
    >
    > > Palisz, pijesz wódę ... droższa składka.
    > > Proste zasady są najlepsze.
    >
    > O ile droższa? A co z wyjściem z domu bez czapki czy w zbyt śliskich
    > butach?

    Nie jest to zabronione. Przekraczanie prędkości jest.

    --
    "Żałuj za dowcipy, synu!"
    Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII


  • 139. Data: 2011-01-04 15:14:42
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości news:

    >>> Ale nie chodzi mi o domorosłe analizy, bo to potrafi każdy.
    >>
    >> Tyle, że jednemu wychodzą z nich sensowne wnioski, a Tobie bzdury.
    >
    > To oczywiste, że im ktoś bardziej radykalny tym więksi głupcy go otaczają.
    > Ciekawe z czego to wynika:)

    Nie wiem co ma to zdanie wspólnego z poprzednim.


    >> Nie mam pojęcia gdzie jeszcze na świecie uchowały się niesocjalistyczne
    >> państwa.
    >
    > Owszem są, dlaczego boisz się podać za przykład?

    Nie mówię że nie ma, tylko mówię że nie jestem specjalistą w analizie
    systemów gospodarczych wszystkich krajów świata.
    Z mojej dotychczasowych obserwacji naocznych wynika, że im więcej
    socjalizmu/komunizmu tym w kraju gorzej.
    Przykładem może być Wenezuela czy Kuba.

    > Nie każdy czerwony samochód to łada. Jeżeli nie dostrzegasz w czym tkwi
    > problem, to jak wygląda wiarygodność Twojego planu naprawczego?

    Co to za bzdury wymyślasz?
    Oczywiście że dostrzegam.
    Problem tkwi w nieudolnej próbie obłaskawienia czerownych, poprzez godzenie
    się na ich postulaty.
    Niby rewolucji to zapobiegło, ale gospodarkom poszczególnych krajów, które
    poszły tą drogą, zrobiło to jak najgorzej.


  • 140. Data: 2011-01-04 15:15:24
    Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "flower" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4d232826$0$2444$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał
    > w
    > wiadomości news:slrnii68tp.fqv.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
    ho.pl...
    >> On 2011-01-04, z <z...@g...pl> wrote:
    >>
    >> > Palisz, pijesz wódę ... droższa składka.
    >> > Proste zasady są najlepsze.
    >>
    >> O ile droższa? A co z wyjściem z domu bez czapki czy w zbyt śliskich
    >> butach?
    >
    > Nie jest to zabronione.

    Tak samo jak bycie idiotą.
    KAPELUSZ PLONK, bo już chyba byłeś ostrzegany.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: