zgadzam się, aczkolwiek wydaje mi się, że to nie jest kwestia wyuczenia,
to kwestia bardziej systemu... aczkolwiek spostrzeżenie OK - dzięki.

do góry

W dniu środa, 17 stycznia 2018 19:39:26 UTC+1 użytkownik denat 'POPIS/EU napisał:
> zgadzam się, aczkolwiek wydaje mi się, że to nie jest kwestia wyuczenia,
> to kwestia bardziej systemu... aczkolwiek spostrzeżenie OK - dzięki.

no nie wiem, ja to widze jak na dzis prosciej i nieco bardziej optymistycznie:

moim zdaniem jak cos ci slabo idze to nie ze wzgledu na spiski i systemy tylko
dlatego ze nie umiesz tego robic (co nie jest samo w sobie grzechem ) a nie umiesz
tego robic bo sie nie nauczyles

jawi mi sie to jako tak proste, byc moze sie myle ale chyba nie

do góry

no zawsze to jakiś pomysł... właściwie to mnie uprzedziłeś... bo już
chciałem rozwijać wątek z postu niżej...

do góry

no chciałem Panie Firr jeszcze wycisnąć z Ciebie parę informacji,
jak da radę to:
co Pan sądzi o tym tworze "wspólnota"?

do góry

W dniu piątek, 19 stycznia 2018 20:33:28 UTC+1 użytkownik denat 'POPIS/EU napisał:
> no chciałem Panie Firr jeszcze wycisnąć z Ciebie parę informacji,
> jak da radę to:
> co Pan sądzi o tym tworze "wspólnota"?

troche malo konkretne pytanie.. co do wspolnoty to ludzie sa madrzejsi i glupsi - np
czesc to bardziej dresy druga czesc bardziej ziomki - ziomki sa bardziej ok dresy
bardziej do bani...
tak wogole to jednak nie moge sie zajmowac ludzmi za bardzo, bo dla mnie pożyteczniej
chyba zajmowac sie bardziej samym sobą - raczej nie mam zbyt spolecznego charaktery
bym lubil poswiecac ludziom za duzo czasu

do góry

W dniu piątek, 19 stycznia 2018 21:39:38 UTC+1 użytkownik fir napisał:
> W dniu piątek, 19 stycznia 2018 20:33:28 UTC+1 użytkownik denat 'POPIS/EU napisał:
> > no chciałem Panie Firr jeszcze wycisnąć z Ciebie parę informacji,
> > jak da radę to:
> > co Pan sądzi o tym tworze "wspólnota"?
>
> troche malo konkretne pytanie.. co do wspolnoty to ludzie sa madrzejsi i glupsi -
np czesc to bardziej dresy druga czesc bardziej ziomki - ziomki sa bardziej ok dresy
bardziej do bani...
> tak wogole to jednak nie moge sie zajmowac ludzmi za bardzo, bo dla mnie
pożyteczniej chyba zajmowac sie bardziej samym sobą - raczej nie mam zbyt spolecznego
charaktery bym lubil poswiecac ludziom za duzo czasu

dresy to wogole plaga (mowilem zreszta o tym nie raz) dresiarstwo jest straszne w
narodzie

do góry

W dniu piątek, 19 stycznia 2018 21:51:00 UTC+1 użytkownik fir napisał:
> W dniu piątek, 19 stycznia 2018 21:39:38 UTC+1 użytkownik fir napisał:
> > W dniu piątek, 19 stycznia 2018 20:33:28 UTC+1 użytkownik denat 'POPIS/EU
napisał:
> > > no chciałem Panie Firr jeszcze wycisnąć z Ciebie parę informacji,
> > > jak da radę to:
> > > co Pan sądzi o tym tworze "wspólnota"?
> >
> > troche malo konkretne pytanie.. co do wspolnoty to ludzie sa madrzejsi i glupsi -
np czesc to bardziej dresy druga czesc bardziej ziomki - ziomki sa bardziej ok dresy
bardziej do bani...
> > tak wogole to jednak nie moge sie zajmowac ludzmi za bardzo, bo dla mnie
pożyteczniej chyba zajmowac sie bardziej samym sobą - raczej nie mam zbyt spolecznego
charaktery bym lubil poswiecac ludziom za duzo czasu
>
> dresy to wogole plaga (mowilem zreszta o tym nie raz) dresiarstwo jest straszne w
narodzie

co do kwestii politycznych i gospodarczych
jesli kolega pyta to raczej popieram EU i
jego komisarzy - ciezko to ocenic nie zajmujac sie tym ale tak na oko chyba panuje
tam jakas cywilizacja i pomyślunek (przynajmniej mam taka nadzieje ale w znanych mi
alternatywach nie widze go większym, nie jestem jednak specjalista w tym tamacie)

roznie sie zapewne jednak w kwestiach wolnosciowych bo sporo ludzi z wladzy ma zgola
negatywnego hopla na punkcie regulacji (np w imie bezpieczeństwa: np przymusowe
jezdzenie z kaskiem na glowie -
(albo tez dziesiatki innych przepisow wg
ktorych umundurowany fagas moze sie do ciebie dowalic mimo ze zasadniczo nie robsz
nic zlego) - tago rodzaju przymusy i regulacje uwazam za idiotyczne,

jeszcze inny problem to to ze system o ile jest nawet jako tako byc moze dobry to
slabo dziala, np jakis powiedzmy lekarz odwali kiche napiszesz skarge a w wyniku
skargi jakis kolejny fagas z kontroli odpisze ci jakims bezprawnym debilizmem i nie
ma kto pogonic tych dwu kryjacych sie przyglupow (np zły czyn faktycznie jest ale go
'nie stwierdzono' - keidys jeden lekarski przyglup dyrektor powiedzial mi ze 99%
procent skarg na lekarzy czy szpitale okazuje sie bezpodstawna - gdy mz prawada jest
taka ze wiekszosc z nich (a nawet wiecej niz wiekszosc bo wiekszosci si enie wnosi
zapewne) jest prawdziwa tylko ta przestepcza chołota ich 'nie stwierdza' ) - sporo
takich spraw jest opisywanych w prasie czy programach z jakos z tą chołatą ciagle
nikt nie potrafi czegos skutecznie zrobic

wiecej nie chce pisac bo nei mam czasu nie chce sie tez denerwowac bo niektore rzeczy
tutaj naprawde moga zadzialc na nerwy

do góry

Profesorze!
a jaki jest dogmat:
jaki wpływ na poglądy ma znajomość języka angielskiego?

do góry

W dniu sobota, 20 stycznia 2018 13:01:18 UTC+1 użytkownik denat 'POPIS/EU napisał:
> Profesorze!
> a jaki jest dogmat:
> jaki wpływ na poglądy ma znajomość języka angielskiego?

nie wiem

do góry

>> jaki wpływ na poglądy ma znajomość języka angielskiego?
>
> nie wiem

o właśnie taki... znaczy "przecfelenie"...

do góry