eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › czy odcięcie wody w czasie powodzi ma sens?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2010-06-25 10:14:38
    Temat: czy odcięcie wody w czasie powodzi ma sens?
    Od: "klechu" <k...@p...onet.pl>

    Witam

    Naszlo mnie takie pytanie... Otoz podczas majowej powodzi w mojej okolicy
    zalalo stacje uzdatniania wody. W efekcie przez kilka dni nie bylo biezacej
    wody na sporym obszarze. I tak sie zastanawiam... Brak biezacej wody oznacza,
    ze ludzie zuzywaja znacznie mniej wody (w moim przypadku prysznic z butelki -
    2litry:) ) , a wiec jest znacznie mniejsze obciazenie studzienek sciekowych i
    odplywow, co sprzyja szybszemu spływaniu wody z zalanych terenow.
    I tu pytanie - czy zmniejszenie tego "obciazenia" jest na tyle duze, ze
    sensowne byloby odcinanie lub ograniczanie dostepu do biezacej wody w okresie
    powodzi? Bo skoro zdarzaja sie nagle braki wody i ludzie daja sobie rade, to
    przy zapowiedzianym kilkudniowym odcieciu tym bardziej nie powinno byc dramatu

    pozdrawiam,
    klechu



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2010-06-25 10:28:22
    Temat: Re: czy odcięcie wody w czasie powodzi ma sens?
    Od: Yakhub <y...@g...pl>

    W dniu 2010-06-25 12:14, klechu pisze:
    > Witam
    >
    > Naszlo mnie takie pytanie... Otoz podczas majowej powodzi w mojej okolicy
    > zalalo stacje uzdatniania wody. W efekcie przez kilka dni nie bylo biezacej
    > wody na sporym obszarze. I tak sie zastanawiam... Brak biezacej wody oznacza,
    > ze ludzie zuzywaja znacznie mniej wody (w moim przypadku prysznic z butelki -
    > 2litry:) ) , a wiec jest znacznie mniejsze obciazenie studzienek sciekowych i
    > odplywow, co sprzyja szybszemu spływaniu wody z zalanych terenow.
    > I tu pytanie - czy zmniejszenie tego "obciazenia" jest na tyle duze, ze
    > sensowne byloby odcinanie lub ograniczanie dostepu do biezacej wody w okresie
    > powodzi? Bo skoro zdarzaja sie nagle braki wody i ludzie daja sobie rade, to
    > przy zapowiedzianym kilkudniowym odcieciu tym bardziej nie powinno byc dramatu

    1. Wątpię, żeby to były ilości istotne w skali powodzi
    2. Dostęp do bieżącej wody, zwłaszcza podczas powodzi, jest bardzo ważny
    z punktu widzenia sanitarnego.


    --
    Yakhub


  • 3. Data: 2010-06-25 10:34:38
    Temat: Re: czy odcięcie wody w czasie powodzi ma sens?
    Od: Rafał <r...@o...pl>

    On 25.06.2010 12:14, klechu wrote:
    > Witam
    >
    > Naszlo mnie takie pytanie... Otoz podczas majowej powodzi w mojej okolicy
    > zalalo stacje uzdatniania wody. W efekcie przez kilka dni nie bylo biezacej
    > wody na sporym obszarze. I tak sie zastanawiam... Brak biezacej wody oznacza,
    > ze ludzie zuzywaja znacznie mniej wody (w moim przypadku prysznic z butelki -
    > 2litry:) ) , a wiec jest znacznie mniejsze obciazenie studzienek sciekowych i
    > odplywow, co sprzyja szybszemu spływaniu wody z zalanych terenow.
    > I tu pytanie - czy zmniejszenie tego "obciazenia" jest na tyle duze, ze
    > sensowne byloby odcinanie lub ograniczanie dostepu do biezacej wody w okresie
    > powodzi? Bo skoro zdarzaja sie nagle braki wody i ludzie daja sobie rade, to
    > przy zapowiedzianym kilkudniowym odcieciu tym bardziej nie powinno byc dramatu
    >
    > pozdrawiam,
    > klechu
    >
    >
    >
    Takie moje przemyślenia...
    Ilość wody opadowej podczas ulewy to przyjmijmy 10 litrów na metr
    kwadratowy na godzinę, dla domu o powierzchni dachu 100m^2 daje to kubik
    na godzinę, przy całodniowych, intensywnych, opadach masz 24 kubiki, no
    powiedzmy połowę z tego, tylko z dachu - ile Ty zużywasz wody w ciągu dnia?
    A teraz przemnóż to przez powierzchnie obsługiwane przez kanalizacje,
    oraz liczbę domostw w tym samym obszarze.
    To takie szacunkowe liczenie, ale daje obraz czy się opłaca zakręcać wodę.

    Samo odcięcie było, jak wspominasz, związane z zalaniem stacji
    uzdatniania wody i miało na celu nie dopuścić do skażenia wodociągów.
    Albo po prostu szlak trafił pompę.


  • 4. Data: 2010-06-25 10:38:38
    Temat: Re: czy odcięcie wody w czasie powodzi ma sens?
    Od: "klechu" <k...@p...onet.pl>


    > Takie moje przemyślenia...
    > Ilość wody opadowej podczas ulewy to przyjmijmy 10 litrów na metr
    > kwadratowy na godzinę, dla domu o powierzchni dachu 100m^2 daje to kubik
    > na godzinę, przy całodniowych, intensywnych, opadach masz 24 kubiki, no
    > powiedzmy połowę z tego, tylko z dachu - ile Ty zużywasz wody w ciągu dnia?
    > A teraz przemnóż to przez powierzchnie obsługiwane przez kanalizacje,
    > oraz liczbę domostw w tym samym obszarze.
    > To takie szacunkowe liczenie, ale daje obraz czy się opłaca zakręcać wodę.
    >
    > Samo odcięcie było, jak wspominasz, związane z zalaniem stacji
    > uzdatniania wody i miało na celu nie dopuścić do skażenia wodociągów.
    > Albo po prostu szlak trafił pompę.

    No racja. W sumie moglem sie pokusic o jakies przyblizone obliczenia. Z drugiej
    strony, w przypadku terenow miejskich relacja ilosci wody opadowej do ilosci
    wody zuzywanej przez ludzi jest zupelnie inna, ale i tak jest to pewnie znikomy
    procent

    Dzieki, pozdrawiam
    klechu

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2010-06-25 20:19:21
    Temat: Re: czy odcięcie wody w czasie powodzi ma sens?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 25 Jun 2010 12:28:22 +0200, Yakhub wrote:
    >1. Wątpię, żeby to były ilości istotne w skali powodzi
    >2. Dostęp do bieżącej wody, zwłaszcza podczas powodzi, jest bardzo ważny
    >z punktu widzenia sanitarnego.

    A jednym z powodow zamkniecia bywa skazenie zrodel wody. Drugim brak
    pradu.



    J.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: