eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Dziś Grecja, jutro Polska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 249

  • 201. Data: 2015-07-17 14:58:21
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "MarekZ" <b...@...pl>

    Użytkownik "Krzysiek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:e9b7c952-e7f6-4599-ad1c-211f6ad88f9c@go
    oglegroups.com...

    > W "pierwszy dzien od wprowadzenia nowej waluty" kurs bylby pewnie 1:1.
    > w tym dniu nastepuje zmiana waluty, potem kursem juz nie trzeba sie
    > przejmowac.
    > W tym tez dniu nastepuje zmiana wskaznika od ktorego zalezy
    > oprocentowanie.
    > Po tym dniu nastapi pewnie rozjazd, kurs EUR/nowa_Waluta nie bedzie mial
    > znaczenia dla umowy kredytu ale oprocentowanie bedzie sie zmieniac zgodnie
    > z
    > sytuacja na rynku/inflacja etc.

    Dodatkowo w tym dniu zero przeliczeniu na drachmy podlegają zobowiązania
    wobec budżetu (podatki i opłaty). Późniejsza zmiana kursu (spadek wartości
    drachmy) dla zobowiązań istniejących na ten dzień jest korzystna dla
    zobowiązanych, bo zapłacą ustaloną ilość drachm. Odwrotnie w przypadku
    beneficjentów, oni z budżetu otrzymają faktycznie mniej, zanim nie
    wystrajkują sobie podwyżek.

    Jeżeli w umowie jest wpisane np. stałe oprocentowanie 6% albo stawka
    EURIBOR+4% (czyli stała marża) to nie zadziała automatycznie mechanizm
    rynkowy sterujący oprocentowaniem przecież.

    Rynkowa stopa procentowa dla nowej waluty zmieniałaby się wg mnie bardzo
    dynamicznie. Naturalnie w zależności od intensywności emisji. Na początku
    nie byłoby źle, bo nikt za granica nie miałby tej waluty. Ale po jakimś
    czasie by sobie uzbierali i atak spekulacyjny byłby praktycznie pewny.


  • 202. Data: 2015-07-17 15:04:25
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "MarekZ" <b...@...pl>

    Użytkownik "Krzysiek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:a0497b47-7a2e-472a-96bd-2370af2a64d1@go
    oglegroups.com...

    > co jak rozumiem oznacza, ze kazdy dostaje nowy rachunek w banku nowe karty
    > do tego rachunku etc.

    Rachunek może być ten sam. Jego saldo w euro może być równolegle
    prezentowane w drachmach.

    > a co z rachunkami kart kredytowych?
    > bylaby opcja poprosic w banku o przepiecie ich na nowa walute czy dzialoby
    > sie to domyslnie od jakiejs daty?
    > czy tez tez tylko opcja nowej karty/powiazanego rachunku?

    Nie widzę różnic, ja mam rachunki kart prowadzone w EUR i USD. nie ma
    kłopotu z wpłaceniem na nie PLN gdybym chciał.

    Domyślne przepięcie to jakoś nie bardzo mi się podoba. Na życzenie to jak
    najbardziej (powiązane ze zmiana umowy chyba).

    My sobie tu dywagujemy, ale nie bardzo są wzorce historyczne do jakich można
    się odwoływać. Bodajże Iran zmieniał walutę na szybko z konieczności kiedyś?
    A i tak trwało to tygodniami.


  • 203. Data: 2015-07-17 21:03:45
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Fri, 17 Jul 2015 13:18:07 +0200, J.F. napisał(a):

    >>Nie da się jednocześnie zjeść ciasto i mieć ciastko :)
    >>Wszelkie działania, które spowodują rzeczywiste oszczędności
    >>budżetowe,
    >>wywołają strajki, protesty itd.
    >
    > No widzisz - Grecy zdaja sie tego nie wiedziec, Tsipras zdawal się
    > tego nie wiedziec,
    > a ciekaw jestem, czy Marek o tym wie, piszac ze sa na drachme skazani
    > ...

    Ja też jestem przekonany, że są na drachmę skazani. Nie wierzę, że uda
    im się wdrożyć te wszystkie planowane oszczędności, jednocześnie
    pozostając przy euro.

    >>Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, że bardzo szybko
    >>następuje rozwarcie pomiędzy kursem oficjalnym, a rynkowym. Aby temu
    >>zapobiec należałoby w dalszym ciągu w grecka gospodarkę pompować
    >>następne miliony dolarów, a chyba nie o to chodzi.
    >
    > Ale caly pomysl z drachma ma sens tylko, jesli sie dopusci obnizanie
    > kursu.

    Dokładnie tak! Bo w przeciwnym razie nici z oszczędności, a bankructwo
    Grecji tylko zostanie nieco opóźnione.

    > Wiec oficjalny jest w jednym dniu, w kolejnym inny, beda inne
    > procenty - a w moim pomysle klient mialby wybor czy chce przewalutowac
    > i zgodzic sie na inne odsetki czy nie...

    I kto by ustalał wysokość kursów przeliczeniowych oraz wysokość odsetek?
    Tutaj występują zbyt duże sprzeczności interesów rozmaitych grup
    wpływów, żeby to mogło dobrze działać.
    Przypomnę charakterystyczną sytuację jaka miała miejsce w Polsce. Chyba
    gdzieś po dwóch latach od końskiej kuracji zaserwowanej nam przez
    Balcerowicza i utrzymywaniu na siłę stałego kursu złotówki wobec dolara,
    zapadła decyzja o dewaluacji złotówki (piszę z głowy) o ok. 10%.
    Rozmaici Bardzo Ważni Politycy w nocy wywlekali z łóżek właścicieli
    kantorów żeby kupić dolary, zanim rano wiadomość o dewaluacji zostanie
    opublikowana.
    Przypuszczam, że w Grecji mogłoby to zjawisko przybrać znacznie bardziej
    drastyczny i bulwersujący przebieg.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 204. Data: 2015-07-17 21:11:56
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Fri, 17 Jul 2015 12:08:32 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
    >> No faktycznie jeżeli zawarli umowę, że "masz oddać 1000 jednostek
    >> waluty, w której zarabiasz", to ja nie widzę problemu. Jeżeli jednak
    >> przypadkiem zawarli umowę, że dostaje 1000 euro i ma oddać 1000 euro
    >> plus koszty kredytu, to niech oddaje euro.
    >
    >
    > Czyli jak ktoś miał kredyt w dojczemarce, to po wprowadzeniu ojro może
    > nie spłacać?

    Dlaczego miałby nie spłacać? Mógłby go śmiało spłacać także w
    dojczmarkach, ponieważ niemiecki banki zostały zobowiązane do
    przyjmowania DM i wymieniania ich na EUR jeszcze coś przez 30 lat od
    momentu przejścia na euro.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 205. Data: 2015-07-17 21:16:28
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Fri, 17 Jul 2015 12:10:13 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
    >> Aha. I autor ustawy przewidzi przyszłe zachowanie rynku, poziom emisji
    >> drachm (który bezpośrednio wpłynie na rynkowe stopy) bo przecież skoro
    >> jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.
    >
    > Nie-aha (takie wyrazy nie zastąpią argumentów). Powstanie wskaźnik
    > dotyczący drachmy, który będzie się potem ustalał rynkowo.

    Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
    Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
    chodzi.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 206. Data: 2015-07-17 21:25:46
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Fri, 17 Jul 2015 05:37:53 -0700 (PDT), Krzysiek napisał(a):

    > W dniu piątek, 17 lipca 2015 12:17:51 UTC+2 użytkownik MarekZ napisał:
    >
    >> A ktoś twierdził w wątku, że depozyty maja być przymusowo przeliczone? Nie
    >> powinny być. Zobowiązania są wyrażone w euro i tak powinno pozostać.
    >
    > co jak rozumiem oznacza, ze kazdy dostaje nowy rachunek w banku nowe karty do tego
    rachunku etc.

    Jeśli ktoś miał rachunek w EUR i kartę przypisana do tego rachunku, to
    nie widzę sensu żeby tu cokolwiek zmieniać.
    Natomiast konieczne by było założenie nowego rachunku prowadzonego w
    drachmach i wydanie do niego nowej karty.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 207. Data: 2015-07-17 21:29:52
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-07-17 o 21:16, Chris94 pisze:
    > Dnia Fri, 17 Jul 2015 12:10:13 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
    >>> Aha. I autor ustawy przewidzi przyszłe zachowanie rynku, poziom emisji
    >>> drachm (który bezpośrednio wpłynie na rynkowe stopy) bo przecież skoro
    >>> jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.
    >>
    >> Nie-aha (takie wyrazy nie zastąpią argumentów). Powstanie wskaźnik
    >> dotyczący drachmy, który będzie się potem ustalał rynkowo.
    >
    > Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
    > Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
    > chodzi.

    Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
    kredytów (typu WIBOR).

    --
    Liwiusz


  • 208. Data: 2015-07-17 21:44:53
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisał(a):

    >> Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
    >> Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
    >> chodzi.
    >
    > Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
    > kredytów (typu WIBOR).

    Ale tego typu wskaźniki zawsze maja problem z nadążaniem za zmianami
    kursów. Chyba, żeby go aktualizować 2 razy dziennie, to wtedy może by
    nadążył :)

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 209. Data: 2015-07-17 21:49:15
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-07-17 o 21:44, Chris94 pisze:
    > Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >>> Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
    >>> Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
    >>> chodzi.
    >>
    >> Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
    >> kredytów (typu WIBOR).
    >
    > Ale tego typu wskaźniki zawsze maja problem z nadążaniem za zmianami
    > kursów. Chyba, żeby go aktualizować 2 razy dziennie, to wtedy może by
    > nadążył :)

    Ale po co mają podążać za zmianą kursów? Przeliczenie kredytu jest tylko
    jednorazowe.

    --
    Liwiusz


  • 210. Data: 2015-07-18 12:03:37
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:49:15 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > W dniu 2015-07-17 o 21:44, Chris94 pisze:
    >> Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >>
    >>>> Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
    >>>> Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
    >>>> chodzi.
    >>>
    >>> Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
    >>> kredytów (typu WIBOR).
    >>
    >> Ale tego typu wskaźniki zawsze maja problem z nadążaniem za zmianami
    >> kursów. Chyba, żeby go aktualizować 2 razy dziennie, to wtedy może by
    >> nadążył :)
    >
    > Ale po co mają podążać za zmianą kursów? Przeliczenie kredytu jest tylko
    > jednorazowe.

    Chodzi o zmianę kursu drachmy do EUR, wywołaną dodrukiem pieniądza przez
    grecki rząd.
    Zakładamy, że w momencie wprowadzenia nowej waluty wszystkie kredyty w
    EUR zostaną przeliczone na drachmy według kursu 1:1 i - zakładając, że
    grecki rzad jest pełen dobrych chęci i nie ma zamiaru drukować pieniądza
    bez pokrycia - zostanie ustalone ich oprocentowanie na poziomie podobnym
    do kredytów w EUR.
    W momencie wystąpienia problemów finansowych, rząd zacznie jednak masowo
    drukować drachmy tak jak Jaruzelski złotówki, a jej kurs zacznie pikować
    na dół na łeb, na szyje.
    Przypominam, że za czasów komuny oficjalny kurs zł wynosił coś ok. 4
    PLZ/USD, podczas gdy przez większość tego okresu dolar na czarnym rynku
    kosztował ok. 100 zł, a gdy Jaruzelski rozpoczął masowy dodruk
    banknotów, to dolar drożał nawet o tysiąc złotych dziennie, dochodząc do
    13.000 PLZ!
    Czy uważasz, że w tej sytuacji jednorazowe przeliczenie kredytów
    dokonane na przy wprowadzaniu nowej waluty oraz jakikolwiek wskaźnik
    typu WIBOR jest w stanie załatwić sprawę?

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1