eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproblem z uciazliwa sasiadka (troche dlugie) › problem z uciazliwa sasiadka (troche dlugie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!not-for-mail
    From: "szerszen" <s...@t...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: problem z uciazliwa sasiadka (troche dlugie)
    Date: Thu, 16 Dec 2004 10:45:18 +0100
    Organization: Pro Futuro
    Lines: 45
    Message-ID: <cprlfg$26b$1@opal.futuro.pl>
    NNTP-Posting-Host: 62.233.200.11
    X-Trace: opal.futuro.pl 1103190320 2251 62.233.200.11 (16 Dec 2004 09:45:20 GMT)
    X-Complaints-To: u...@f...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Dec 2004 09:45:20 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:263738
    [ ukryj nagłówki ]

    witam

    przedstawie po krotce problem

    jakis rok temy sprowadzilismy sie do mieszkanka wynajmowanego, praktycznie
    od samego poczatku od kiedy zaczelismy robic remont, sasiadka spod nas miala
    do nas pretensje, przywitala nas slowami "ze mlode malzenstwo nie powinno tu
    mieszkac, bo to blok ludzi starych"
    nie podoba jej sie ze mamy psa i kota
    zaraz po zakonczeniu remontu i wstawieniu pralki okazalo sie ze peknieta
    jest rurka, ktora aby wymienic, nalezalo skuc kafelek (jeden) rzecz miala
    miejsce o 12 w niedziele, sasiadka zawitala pod drzwi z policja
    pisala na nas juz skarge do spoldzielni, ostatnio poszla sie poskarzyc do
    samego prezesa bo w nocy kot jej za glosno tupie i ona biedna spac nie moze,
    prosila nas abysmy nie skladali lozka rano, bo sie bydzi, nie skladalismy
    ale to i tak nie zmniejszylo ilosci pretensji, jesli kiedys sie strulem i w
    nocy ganialem do ubikacji, wywolalo to wielkie oburzenie, ze ciagle chalasy
    sa itd

    faktem jest ze blok jest akustyczny, my slyszymy kiedy ktos sie myje nad
    nami i slyszymy jak ona z dolu rozmawia przez telefon, jednak nie szalejemy
    po mieszkaniu w drewniakach, pod lozko kupilismy sobie dywan, na podlodze
    jest klepka, nie urzadzamy imprez, nie sluchamy glosno muzyki, zwierzaki nie
    maja zadnych twardych zabawek, zreszta w nocy pies spi, a kotu zabieramy
    wszystko czym moze sie bawic, po prostu normalnie uzytkujemy lokal, ale nie
    mozemy popasc w paranoje i chodzic na palcach

    przestalismy sie do niej odzywac, nawet nie mowimy dziendobry, co wywolalo
    kolejne oburzenie, i slowne uwagi wobec wychowania mojej zony wyrazane
    publicznie przy innych sasiadach

    caly pic polega na tym ze staramy sie o wykup mieszkania i jak ona bedzie
    nam tak bruzdzic mozemy miec z tym problem

    pomyslalem ze jak jeszcze raz cos takiego zrobi, pojdzie na skarge do
    spoldzielni czy cos takiego zglosze sprawe na policje, o przesladowanie,
    szkalowanie czy cokolwiek

    pytanie tylko czy i co ewentualnie droga prawna mozna w takiej sytuacji
    zrobic, i jak sie do tego w razie czego zabrac

    pozdrawiam
    szerszen


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1