-
11. Data: 2016-09-06 03:36:05
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 6 września 2016 05:07:30 UTC+9 użytkownik bartekltg napisał:
> On 05.09.2016 01:06, Konrad Anikiel wrote:
> > Producent to człowiek który raczej nawet nie wie gdzie jest Polska.
> > Dystrybutor zamawia jedną puszkę na spróbunek od pierwszego lepszego
> > producenta na alibabie, puszka przychodzi w wersji takiej jaka akurat
> > się produkuje, na przykład wietnamskiej. Jak towar dobry, to zamawia
> > tego cały kontener, a że to jest handlarz który handluje wszystkim co
> > się trafi, to jakoś szczególnie nie wnika w szczegóły. Chińczyk
> > oferował dowolną wersję językową, Polak wybrał polską, Chińczyk w
> > Googlu kliknął tłumaczenie na polski, zrozumiał z tego mniej niż nic
> > i gotowe, poszło do drukarki. Jakby wnikał, szukał tłumacza itd, to
> > by był za drogi, miał zbyt długie terminy, nie znalazłby klienta. Tak
> > jak w traktacie Kopernika: zła oliwa wypiera dobrą oliwę :-)
>
> Tyle, że po polsku jest dobrze (takie coś jak oliwa do maszyn,
> oliwa techniczna występuje, zegarki czy maszyny do szycie się
> "oliwiło", odpowiednimi oliwami zresztą; mniejsza o to, czy jest
> to super poprawne techniczne nazewnictwo).
>
> Twórcze tłumaczenie jest w wersji angielskiej.
>
> Obstawiam, że to jednak nasz człowiek tworzył nalepkę
> (pewnie drukowaną w chinach).
Jakby do tej oliwy trzeba było nalepkę gdszieś zamawiać, nająć ludzi do jej
przyklejenia, to byś jej w życiu nie zobaczył. No weź pomyśl z perspektywy handlowca:
masz trochę kasy, masz Alibabę, komputer podłączony do internetu, masz potencjanych
nabywców na cośtam (nawet nie wiesz co to jest)- będziesz się bawił w jakieś
naklejanie czegoś? Zamawiasz to co daje się od razu sprzedać, a w większości
przypadków nawet na oczy nie widzisz towaru, bo zamawiasz dostawę bezpośrednio do
swojego odbiorcy, znaczy hurtowni jakiejś tam. Ty swoim inżynierskim rozumem
próbujesz ogarnąć to co jest handlowe, czyli proste, a tu nie ma niczego do
ogarniania.
-
12. Data: 2016-09-06 06:17:55
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
PS. A wszystko się bierze z dalekowschodniej nieznajomości angielskiego. W Europie
można to sprzedawać jako "lubricating oil", niczego nie trzeba tłumaczyć. Natomiast w
Azji nie, bo nikt by nie wiedział co to jest, a celnik nie wpuściłby towaru przez
granicę. Dlatego ten Chińczyk musi oferować dowolną wersję językową opakowania. Polak
myślał że skoro nawet polską może zamówić, to zamówi polską, będzie super. A wyszła
padaka.
-
13. Data: 2016-09-10 13:35:18
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Saiko Kila <f...@b...cy>
Proces Lisciasty <l...@p...pl> zwrócił błąd:
> Nie sądziłem, że postęp ekologiczny w przemyśle posunął się
> aż do tego stopnia ;)
>
> http://lisciasty.firehost.pl/oliwa.jpg
To jest zabawne, zakładając że to pomyłka, ale jeśli chodzi o
"ekologiczność", to są przecież oleje roślinne używane do smarowania.
Np. w instrukcji do używanej przeze mnie niszczarki jest napisane, że
należy ją smarować olejem rzepakowym. Jak ktoś nie ufa polskim
producentom rolniczym, to można na stronie firmy Fellowes kupić taki
olej do niszczarek (shredder oil). Jest to 100% olej rzepakowy. Skoro
można sprzedawać olej rzepakowy w opakowaniach jak mineralny, to może
ktoś sprzedaje też olej z oliwek.
Ten olej do niszczarek ludzie też używają często jak zwykłą oliwę do
maszyn, czyli np. do skrzypiących drzwi. Do smarowania delikatniejszych
mechanizmów bym się bał, ale jakbym dostał "maszynowy olej z oliwek" to
bym uwierzył, że on faktycznie jest z oliwek.
--
Saiko Kila
My dog's name is Muhammad.
-
14. Data: 2016-09-10 17:10:54
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: 4...@g...com
Nie ma zadnych przeciwskazan zeby zrobic olej roslinny do smarowania. Oleje roslinne
charakteryzuja sie tym ze same polimeryzuja. Zeby szybciej sie utwardzaly na przyklad
w farbach poddaje sie je obrobce i dodaje sykatyw, suszek czy jak kto woli
katalizatorow. W druga strone tez sie da tylko moze nie byc warto.
-
15. Data: 2016-09-11 05:06:50
Temat: Re: [piątkowo] Oliwa z oliwek do maszyn
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
Co prawda w Chinach są oliwki, ale słabo nadają się na oliwę. Oni je suszą, kiszą,
dodają do potraw, ale oleju z nich praktycznie nie robią, bo by był za drogi.
Szczególnie do zastosowań technicznych, gdzie musiałby być obojętny chemicznie,
buforowany itd. W dobie taniej ropy i wysokiej produkcji paliw (czyli dużej ilości
produktów ubocznych), nie widzę sensu ekonomicznego.