eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2015-08-20 15:42:30
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: Trybun <i...@j...ru>

    W dniu 2015-08-20 o 10:02, Tomasz Finke pisze:
    > Warto przeczytać:
    >
    > http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,146265,1859597
    2,elektronika-w-samochodach-czyli-kierowcy-skazani-n
    a-serwis.html
    >
    >
    > "Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa
    > przerasta możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy
    > jeździli do ASO""
    >
    > T.
    >
    >

    I jak się okazuje niektórzy tak sie rozpędzają w tym komplikowaniu
    prostych rzeczy że nawet w ASO sami nie potrafią usterki naprawić.


  • 12. Data: 2015-08-20 18:36:12
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: Czarek <c...@n...fm>



    W dniu 20.08.2015 o 12:43, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello T.,
    >

    > podgrzewaniem tylnej szyby i sprawnością świateł stopu.
    >

    Oraz sprawnością pozostałych żarówek "zewnętrznych".


    --
    Czarek


  • 13. Data: 2015-08-20 21:22:01
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Trybun"

    > "Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa przerasta
    > możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy jeździli do
    > ASO""

    I jak się okazuje niektórzy tak sie rozpędzają w tym komplikowaniu
    prostych rzeczy że nawet w ASO sami nie potrafią usterki naprawić.
    ---
    No .... kupiłem se samochód, sprzedawca zataił w sumie bardzo uciążliwą
    usterkę elektryczną, że otwarty dach zgłasza błąd a tak normalnie to działa
    bez problemu. Nie zauważyłem tego i nie zauważył serwis ASO w którym
    samochód przeglądałem przed kupnem. Nie zauważyli zresztą, że brakuje całej
    belki z tyłu, dopiero jak im pokazałem, że to z tyłu chyba nie powinno tak
    latać to ... no faktycznie, sprawdzimy co tutaj miało być :-) Ale co
    zauważyłem to zauważyłem i cenę zbiłem adekwatnie i ... wszystko da się
    naprawić, więc pełen nadziei udałem się do ASO. Tam mechanik patrząc na mój
    samochód zadał pytanie "co to za samochód ? takiego tu jeszcze nie mieliśmy"
    :-) Ok, nie mieli, ale mają dostęp do serwisu producenckiego itp itd.
    Zostawiłem. Zadzwonili, że nie zdiagnozowali konkretnie, ale znaleźli jakąś
    wiązkę nie bardzo i jak zrobią to będzie działało, a jak nie to mam
    gwarancję. 600zł. Ok, jeśli w ten sposób naprawią to ja nie widzę problemu.
    Odbieram ... no ... bez zmian. Samochód postoi na parkingu z otwartym dachem
    i znowu zgłasza awarię. Więc wracam i znowu zostawiam. Postał ze 3 dni, niby
    coś robili, ale nie wiem co bo ... znowu bez zmian, więc wracam ... oni nie
    wiedzą co jest powodem bo nie ma sygnału z czujników tylko same awarie,
    trzebaby pomierzyć te czujniki ... no ok, ale to ... przyjadę w następnym
    tygodniu. Nie za bardzo miałem możliwość zostawienia samochodu więc sobie
    gadaliśmy tylko w gronie znajomych ... spróbujmy te czujniki jakoś
    sprawdzić. Taaa .... kij wie jak to zmierzyć, ale ... można zablokować każdy
    czujnik po kolei i zobaczyć czy usterka nadal będzie się pojawiać.
    Najbardziej podejrzany jest czujnik schowania dachu, więc zakładamy na niego
    magnesik, zamykamy i ... no nie ma usterki, więc ... to ten czujnik ... a tu
    ... zauważamy, że oryginalny magnesik potrafi się mocniej odchylić, tak że
    wychodzi z zasięgu czujnika. Zdejmujemy zastępczy magnesik i wkładamy go w
    gumę na której opiera się klapa tak, by oryginalny nie mógł się odchylić za
    bardzo, a resztę składamy normalnie. Wszystko działa. Usterka usunięta. Jadę
    do warsztatu by mi wymienili w zamian zużyty wahacz. Zgadzają się bez
    szemrania. Morał ? Byłem tam kilka razy, ciągle mieli jakieś samochody
    serwisowane. Nie zajmą się poważnie żadną problemową usterką choćby umieli
    bo mają w ...j prostszej roboty. To się wpisuje "aby wszyscy jeździli do
    ASO", konkretnie już tylu jeździ tam że można wybierać robotę.


  • 14. Data: 2015-08-21 09:44:40
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: Dominik & Co <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 20.08.2015 RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> napisał/a:

    > Dwoma pociągnięciami dźwigni programowało się odstęp pomiędzy ruchami
    > wycieraczek.

    Szkoda Felicja takoż miała programowany odstęp maźnięć.
    Teraz mam "czujnik deszczu", klasyczny "postęp na gorsze" :(

    --
    Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Pisząc na priv zmień domenę na gmail.


  • 15. Data: 2015-08-21 13:58:08
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>

    W dniu 2015-08-20 o 15:03, Adam pisze:
    > W dniu 2015-08-20 o 14:29, Robson pisze:
    >>
    >>> Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
    >>> Analogia nietrafna.
    >>>
    >>
    >> Owszem, naprawia. Wymienia chipy, robi reballing, układy zasilające,
    >> przetwornice itd. Masz kiepski serwis.
    >
    > A jakiś czas temu to jeszcze z oscyloskopem jeździło się po szynie ISA
    > czy ATA (albo i MFM), podglądało się przerwania, wymieniało się
    > kondensatory czy kwarce.
    >
    > Że nie wspomnę np. o słynnej ścieżce masowej Amstrada 464 czy jak mu tam
    > było, albo o "wynalazkach" podczepianych pod krawędziówkę ZX.
    >
    >

    Teraz to jest często "ekonomicznie nieuzasadnione".

    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 2.0HDi/90
    "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."


  • 16. Data: 2015-08-21 14:02:15
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: Trybun <i...@j...ru>

    W dniu 2015-08-20 o 21:22, re pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Trybun"
    >
    >> "Producenci robią z samochodów jeżdżące komputery. Ich naprawa
    >> przerasta możliwości zwykłych warsztatów. "Chodzi o to, byśmy wszyscy
    >> jeździli do ASO""
    >
    > I jak się okazuje niektórzy tak sie rozpędzają w tym komplikowaniu
    > prostych rzeczy że nawet w ASO sami nie potrafią usterki naprawić.
    > ---
    > No .... kupiłem se samochód, sprzedawca zataił w sumie bardzo
    > uciążliwą usterkę elektryczną, że otwarty dach zgłasza błąd a tak
    > normalnie to działa bez problemu. Nie zauważyłem tego i nie zauważył
    > serwis ASO w którym samochód przeglądałem przed kupnem. Nie zauważyli
    > zresztą, że brakuje całej belki z tyłu, dopiero jak im pokazałem, że
    > to z tyłu chyba nie powinno tak latać to ... no faktycznie, sprawdzimy
    > co tutaj miało być :-) Ale co zauważyłem to zauważyłem i cenę zbiłem
    > adekwatnie i ... wszystko da się naprawić, więc pełen nadziei udałem
    > się do ASO. Tam mechanik patrząc na mój samochód zadał pytanie "co to
    > za samochód ? takiego tu jeszcze nie mieliśmy" :-) Ok, nie mieli, ale
    > mają dostęp do serwisu producenckiego itp itd. Zostawiłem. Zadzwonili,
    > że nie zdiagnozowali konkretnie, ale znaleźli jakąś wiązkę nie bardzo
    > i jak zrobią to będzie działało, a jak nie to mam gwarancję. 600zł.
    > Ok, jeśli w ten sposób naprawią to ja nie widzę problemu. Odbieram ...
    > no ... bez zmian. Samochód postoi na parkingu z otwartym dachem i
    > znowu zgłasza awarię. Więc wracam i znowu zostawiam. Postał ze 3 dni,
    > niby coś robili, ale nie wiem co bo ... znowu bez zmian, więc wracam
    > ... oni nie wiedzą co jest powodem bo nie ma sygnału z czujników tylko
    > same awarie, trzebaby pomierzyć te czujniki ... no ok, ale to ...
    > przyjadę w następnym tygodniu. Nie za bardzo miałem możliwość
    > zostawienia samochodu więc sobie gadaliśmy tylko w gronie znajomych
    > ... spróbujmy te czujniki jakoś sprawdzić. Taaa .... kij wie jak to
    > zmierzyć, ale ... można zablokować każdy czujnik po kolei i zobaczyć
    > czy usterka nadal będzie się pojawiać. Najbardziej podejrzany jest
    > czujnik schowania dachu, więc zakładamy na niego magnesik, zamykamy i
    > ... no nie ma usterki, więc ... to ten czujnik ... a tu ... zauważamy,
    > że oryginalny magnesik potrafi się mocniej odchylić, tak że wychodzi z
    > zasięgu czujnika. Zdejmujemy zastępczy magnesik i wkładamy go w gumę
    > na której opiera się klapa tak, by oryginalny nie mógł się odchylić za
    > bardzo, a resztę składamy normalnie. Wszystko działa. Usterka
    > usunięta. Jadę do warsztatu by mi wymienili w zamian zużyty wahacz.
    > Zgadzają się bez szemrania. Morał ? Byłem tam kilka razy, ciągle mieli
    > jakieś samochody serwisowane. Nie zajmą się poważnie żadną problemową
    > usterką choćby umieli bo mają w ...j prostszej roboty. To się wpisuje
    > "aby wszyscy jeździli do ASO", konkretnie już tylu jeździ tam że można
    > wybierać robotę.

    No nie wiem, Passat brata, benzyna, silnik coraz częściej wyje
    (4000-5000 obrotów) mimo tego że na gaz nikt nie naciska. Wizyty w kilku
    warsztatach nic nie zmieniają w tej kwestii. Brat w końcu decyduje się
    na odwiedziny w ASO Volkswagena. Owszem ostro wzięli się za robotę,
    grzebali 2 dni... Efekt taki sam jak w innych warsztatach, czyli główna
    usterka, przyczyna wizyty w ASO nieusunięta. Brat wraca z reklamacja a
    oni na to że tak właściwie to pozostała im już tylko bardzo kosztowna
    naprawa drogą eliminacji kolejnych elementów, a za skutek i tak nie
    ręczą...
    I taka mala uwaga względem tego psucia aut przez nowinki, ogólnie rzecz
    dotyczy zasilania benzynowców.. W ostatnich czasach miałem do czynienia
    z kilkoma pojazdami, żaden z nich nie pracował równo na wolnych
    obrotach. Lanos dodatkowo wył jak Passat brata. A mechanicy tylko
    rozkładają ręce.


  • 17. Data: 2015-08-21 18:46:01
    Temat: Re: [press] Elektronika w samochodach, czyli kierowcy skazani na serwis
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robson" napisał w wiadomości grup
    >> Serwis też nie naprawia inaczej niż przez wymianę części.
    >> Analogia nietrafna.

    >Owszem, naprawia. Wymienia chipy, robi reballing, układy zasilające,
    >przetwornice itd. Masz kiepski serwis.

    Albo Ty masz kiepski ... jakby tam dobrzy fachowcy pracowali, to by
    zarabiali tyle, ze by sie nie oplacalo naprawiac :-)

    Przy czym ... jakis przecietny blaszak sklada sie z podzespolow w
    takiej cenie, ze tego sie nie oplaca naprawiac.
    Wiec jak naprawiaja, to ... laptopy, czy jakies wypasione kompy, z
    kartami za 1000zl ..

    J.






strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: