Czy ktos z grupowiczow jezdzi lub jezdzil Dacia Logan MCV i moze podzielic
sie wlasnymi wrazeniami z uzytkowania? Interesuje mnie glownie kwestia
silnikow (bo do mocarzy raczej nie naleza), zawieszenia i ogolnej
niezawodnosci.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

do góry

Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1p76cyoy7m34a.1k9xucpc3e0g$.dlg@40tude.net...
>
> Czy ktos z grupowiczow jezdzi lub jezdzil Dacia Logan MCV i moze podzielic
> sie wlasnymi wrazeniami z uzytkowania? Interesuje mnie glownie kwestia
> silnikow (bo do mocarzy raczej nie naleza), zawieszenia i ogolnej
> niezawodnosci.
>
> --
> Maciek
>
> Karkulowsiał zwartusiał
> Ratuwsianku Maciuwsio

miałem logana MCV 1,6 mpi 8v 87 KM. Jeździłem przez dwa lata, zrobiłem
jakieś 25 tyś km. Potem zrobiłem cesję leasingu i odstąpiłem znajomej firmie
bo mnie się dla niego robota skończyła.
Byłem zadowolony, z autem się absolutnie nic nie działo. Znajomi zrobili na
nim kolejne 50 tyś km i też są zadowoleni - mają go nadal. Auto służyło i
służy cały czas do pracy. Jeździło i jeździ głównie po budowach autostrad i
kopalniach okrywkowych zawsze konkretnie załadowane.
Ogólnie: śwetne auto do pracy, takie sobie do użytku prywtanego w długiej
perspektywie (6-8 lat bo ja tak używam samochodu jeżeli kupię nowy) ze
wzgledu na tanie i cienkie pokrycia materiałowe wewnątrz
Wadą samochodu jest jego rozstaw osi który potrafi pokazać swoje fochy zimą
w głębszym śniegu.
silniki:
1,4 - nie wiem, nie znam
1,6 8v 87 KM - spokojny niewysilony silnik, trudno zrobić mu coś złego.
Zużycie paliwa w mieście 8-11 l/100 km, trasa 7-7,5 przy prędkościach
oscylujących 90-110 km/h
1,6 16v - jak każda szesnastozaworówka lubi się kręcić i więcej pali. Moc
oddaje przede wszystkim w górnym zakresie obrotów. Jak dla mnie bezsensownie
podnosi cenę samochodu
1,5 dCi - fajny silnik z jednym ale. Jest wrażliwy na jakość paliwa i na
traktowanie. Trzeba się z nim ostrożnie obchodzić. Wystarczy poczytać rózne
fora renault. Wg mnie znacząco podnosi koszt zakupu i eksploatacji (napraw)
samochodu który ma być z założenia tani.

Pisałem o swoim loganie także wtedy gdy go miałem - na pewno znajdziesz w
archiwum grupy.
Auto co do pomysłu i funkcjonalności jest świetne - nie ma odpowiednika na
rynku. Jakość _wykonania_ nie budzi zastrzeżeń natomiast jakośc użytych
materiałów a przede wszystkim grubość balchy karoserii jest wprost pochodną
założeń cenowych. Do dziś nie wiem czy logan ma karoserię zabezpieczoną
galwanicznie.

Ostatni blisko miesiąc spędziłem służbowo w Rumunii i tam Dacia ma dobrze
ponad 50% rynku. Jeździ tego od zatrzęsienia. Miałem okazję być w wielu
kopalniach odkrywkowych gdzie jeździ bardzo dużo MCV w wersji dostawczej
(bez szyb) na wielu z nich było widać rdzę wzdłuż progów ale może to być
efekt jazdy w kamieniołomach i wystrzeliwania kamyków spod
kół.
--
Jackare

do góry

On 10 Lip, 08:42, Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
> Czy ktos z grupowiczow jezdzi lub jezdzil Dacia Logan MCV i moze podzielic
> sie wlasnymi wrazeniami z uzytkowania? Interesuje mnie glownie kwestia
> silnikow (bo do mocarzy raczej nie naleza), zawieszenia i ogolnej
> niezawodnosci.

5 lat i 87 tys. km.

Wrażenia - wciąż bardzo dobre, kupiłbym ponownie.

Silnik 1.6 87 KM Euro4 - faktycznie, mocarzem nie jest, ale jak
_dla_mnie_ jest w zupełności wystarczający. Niby 13 sek. do "setki",
ale zbiera się przyzwoicie. Oczywiście, w rzeczywistości najwięcej
zależy od oczekiwań i stylu jazdy, a nie od bezwzględnych osiągów...

Zawieszenie MSZ bardzo fajne - spory prześwit i skok, nie jest twarde
jak w wozie drabniastym, ładnie łyka dziurska, ale ani wcale nie buja,
ani nawet nie przechyla się nadmiernie w ostrzejszych zakrętach. Ale
uwaga j.w. - ocena najbardziej zależy od własnych preferencji.

Ogólna niezawodność - w porządku, zdarzyły się tylko jakieś duperele w
zawieszeniu (drążki, końcówki, silentbloki i przeguby kuliste), ale w
części _może_ to być winą "off-roadu" (auto prowokuje do jeżdżenia
skrótami d: - albo to moja przywara). W części to wina nie-aż-takiej-
pancerności, jakby się producent chwalił, ale przynajmniej naprawy
proste i tanie.


Wirtualnie, po więcej zapraszam na http://DaciaKlub.pl (: natomiast w
kwestii silników, zawieszenie i ogólnej użyteczności najlepiej wybrać
się na jazdę próbną (albo umówić się z kimś z DaciaKlubu, ludzie są
życzliwi).

--
laisar

do góry

Dnia Tue, 10 Jul 2012 09:04:43 +0200, Jackare napisał(a):

(...)

Dzieki za info i poszukam Twoich starszych postow. Zastanawiam sie tez, czy
dawal rade slabszy diesel i jak silnik 8v radzi sobie z instalacja LPG.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

do góry

Dnia Tue, 10 Jul 2012 00:12:05 -0700 (PDT), Laisar napisał(a):

(...)

Informacje o zawieszeniu bardzo cenne - dzieki. Tez mam sklonnosc do jazdy
"skrotami" :)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

do góry

On 10 Lip, 14:02, Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
>
> (...)
>
> Zastanawiam sie tez, czy dawal rade slabszy diesel

Podobno 68 kucyków w mieście zupełności styka, ale w trasie / i z
większym ładunkiem zaczynają mocno dyszeć... Ale, jak zwykle: YMMV (:
- są tacy, którym wystarcza nawet wtedy.


> i jak silnik 8v radzi sobie z instalacja LPG.

Oprócz wymaganej co 30 tys. km regulacji zaworów - nie słychać o
żadnych problemach.

(A na 1ro.de wypowiadał się kierowca korpo-taxi z DE, w której
jeździło bodaj kilkanaście loganów-lpg. Z rok nie zaglądałem, ale
jeśli dalej jeżdżą, to przebiły już pewnie po 0,5 mln km).

--
L.

do góry

On 10 Lip, 14:03, Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
>
> (...)
>
> Tez mam sklonnosc do jazdy "skrotami" :)

Noo, to powinno Ci się spodobać [;

Niestety, niezbyt nadaje się na autostrady, których nam szczęśliwie
przybywa - powyżej 130 robi się baaardzo głośne i żarłoczne.

(Choć chyba dzięki dużemu rozstawowi osi jedzie bardzo stabilnie,
wbrew marudzeniom niektórych nad miękkością zawieszenia).

Ogólnie auto nie jest superluksusowe, nie jest prestiżowe i nie jest
zajedwabiste - ale za to mega-praktyczne i takie... wdzięczne: proste
i uczciwe. Łatwo polubić, mimo pewnej szorstkości.

--
L.

do góry

Dnia Tue, 10 Jul 2012 05:52:18 -0700 (PDT), Laisar napisał(a):

> Podobno 68 kucyków w mieście zupełności styka, ale w trasie / i z
> większym ładunkiem zaczynają mocno dyszeć... Ale, jak zwykle: YMMV (:
> - są tacy, którym wystarcza nawet wtedy.

No wlasnie - dluga trasa, 2+3+bagaz, 68 koni zywionych ropa... Moze byc
troche malo na podjazdach. Chociaz z drugiej strony ja mam przelotowa gora
120 km/h. Szybciej nie potrzebuje jezdzic.


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

do góry

On 11 Lip, 10:32, Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
>
> No wlasnie - dluga trasa, 2+3+bagaz, 68 koni zywionych ropa... Moze  byc
> troche malo na podjazdach. Chociaz z drugiej strony ja mam przelotowa gora
> 120 km/h. Szybciej nie potrzebuje jezdzic.

Na oko - powinno wystarczyć, ale... musi w ogóle być diesel? Na
trasie, przy jakimś minimum rozsądku, benzyniaki bez problemu schodzą
poniżej 7 litrów.

--
L.

do góry

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
Dnia Tue, 10 Jul 2012 05:52:18 -0700 (PDT), Laisar napisał(a):
>> Podobno 68 kucyków w mieście zupełności styka, ale w trasie / i z
>> większym ładunkiem zaczynają mocno dyszeć... Ale, jak zwykle: YMMV
>> (:
>> - są tacy, którym wystarcza nawet wtedy.

>No wlasnie - dluga trasa, 2+3+bagaz, 68 koni zywionych ropa... Moze
>byc
>troche malo na podjazdach. Chociaz z drugiej strony ja mam przelotowa
>gora
>120 km/h. Szybciej nie potrzebuje jezdzic.

68KM na podjezdzie pod sw Anke nie starczy :-)

J.

do góry