W ogłoszeniach ~30k ale po kontakcie rośnie do 45-50k PLN przynajmniej w pomorskim.
Co sprawia, że poważnie rozważam inne opcje inwestycji:
- nadpłata kredytu hipotecznego, by zaoszczędzonymi odsetkami płacić za energię
- założenie licznika przedpłatowego i nadpłata za energię (jeśli to działa tak, że
mogę kupić dużo kWh po aktualnej cenie a potem je zużywać przez kilka lat do przodu -
czy są jakieś ograniczenia?)
Nie wiem co lepsze - jak sądzicie co bardziej podrożeje, kredyt czy energia?
Fotowoltaika na starych zasadach (formalnie jest to zwiększenie mocy instalacji 3 kWp
zgłoszonej jeszcze w ubiegłym roku).
Firmy nie są też zbyt chętne zrobić taniej ale za to mniej niż "wszystko pod klucz" -
mam już zabezpieczenia DC i AC, dobry uziom, złożony wniosek o dotację mój prąd 3.0
(na wypłatę pewnie jeszcze poczekam). Główny powód dlaczego nie robię sam - montaż
na dachu krytym dachówką ceramiczną, lepiej niech to zrobi ktoś kto już to robił i
umie. W innych tematach chętnie pomogę, mam uprawnienia elektryczne itp.
A wydawałoby się, że boom już się kończy i firmy szukają zleceń...

do góry

W dniu 14.04.2022 o 22:15, M M pisze:
> W ogłoszeniach ~30k ale po kontakcie rośnie do 45-50k PLN przynajmniej w pomorskim.
Co sprawia, że poważnie rozważam inne opcje inwestycji:
> - nadpłata kredytu hipotecznego, by zaoszczędzonymi odsetkami płacić za energię
> - założenie licznika przedpłatowego i nadpłata za energię (jeśli to działa tak,
że mogę kupić dużo kWh po aktualnej cenie a potem je zużywać przez kilka lat do
przodu - czy są jakieś ograniczenia?)
> Nie wiem co lepsze - jak sądzicie co bardziej podrożeje, kredyt czy energia?
> Fotowoltaika na starych zasadach (formalnie jest to zwiększenie mocy instalacji 3
kWp zgłoszonej jeszcze w ubiegłym roku).
> Firmy nie są też zbyt chętne zrobić taniej ale za to mniej niż "wszystko pod klucz"
- mam już zabezpieczenia DC i AC, dobry uziom, złożony wniosek o dotację mój prąd 3.0
(na wypłatę pewnie jeszcze poczekam). Główny powód dlaczego nie robię sam - montaż
na dachu krytym dachówką ceramiczną, lepiej niech to zrobi ktoś kto już to robił i
umie. W innych tematach chętnie pomogę, mam uprawnienia elektryczne itp.
> A wydawałoby się, że boom już się kończy i firmy szukają zleceń...

Szaleństwo FV to po prostu dodatkowa kasa...ale głównie pojebanie
umysłowe. Skoro Kowalski wydaje na prąd 200zł/mies to znaczy że po
postawieniu paneli FV będzie miał za free, ale dopiero jak mu się to
zwróci po paru latach :D Czyli wchuj daleko. Rocznie wypada 2,4tys zł
(200zł x 12 mies) Zimą oczywiście panele są do dupy czyli te 5 miesięcy
można sobie odpimpać a nie każdy dzień w roku jest słoneczny.

Jak zarobić zatem 200zł/mies dodatkowo, żeby nie pierdolić się w panele?

Ziemniaki. Masz 1 ha to zasiej i masz zysk od razu. Sad postaw,
truskawki, poziomki, szparagi, pieczarki, winogrono, cokolwiek.
Od chuja możliwości. Psy hoduj albo koty czy lwy. Robale, kury, króliki.
Od osrania jest możliwości ściągnięcia kasy 200zł/mies, sprzedając nawet
śrubki na Allegro. No wiem, samo się nie sprzeda i trzeba dopilnować.

200zł mies dorobić i można sobie teraz i kupić prąd bez pierdolenia się
w panele. Nie rozumiem w sumie jak łatwo można manipulować Kowalskim,
żeby uwierzył, że 200zł miesięcznie może mieć tylko z paneli, co jest
wątpliwe w zależności od pogody :D Sra się z tymi panelami, apki
instaluje, dmucha chucha, liczy, falownik taki/sraki, infrastruktura,
czy odsprzeda na koniec roku mu wychodzi, że zarobił grosze :D Czasem
uwierzy, że może mieć pompę ciepła, ogrzewać garaż, basen, ładować
elektryka, hulajnogi, a na koniec roku dupa mu mięknie, jak dostanie
rachunek, że trzeba dopłacić :D
Szczęśliwi ci, co mieszkają w bloku i nie mają tego problemu :D
--
LordBluzg??(R)
<<<?i? ć?d?? i Putina>>>

do góry

W dniu 2022-04-14 o 22:15, M M pisze:
> W ogłoszeniach ~30k ale po kontakcie rośnie do 45-50k PLN przynajmniej w pomorskim.
Co sprawia, że poważnie rozważam inne opcje inwestycji:
Dokładnie, cena bez sensu.
> - nadpłata kredytu hipotecznego, by zaoszczędzonymi odsetkami płacić za energię
I to będzie najlepsza opcja, procenty będą rosnąć co mocno i szybko
rzutuje na ratę.

> - założenie licznika przedpłatowego i nadpłata za energię (jeśli to działa tak,
że mogę kupić dużo kWh po aktualnej cenie a potem je zużywać przez kilka lat do
przodu - czy są jakieś ograniczenia?)
To trzeba gadać z dystrybutorem ale pewnie jakieś są.

> Nie wiem co lepsze - jak sądzicie co bardziej podrożeje, kredyt czy energia?
Podrożeje wszystko, ale energia i tak pociągnie bardziej kredyty więc
kredyt jest lepszą opcją.

> Fotowoltaika na starych zasadach (formalnie jest to zwiększenie mocy instalacji 3
kWp zgłoszonej jeszcze w ubiegłym roku).
To wpadniesz w nowe zasady, każda zmiana to nowa umowa, tak jest w
tauronie, więc lepiej tego nie ruszaj.

> Firmy nie są też zbyt chętne zrobić taniej ale za to mniej niż "wszystko pod klucz"
- mam już zabezpieczenia DC i AC, dobry uziom, złożony wniosek o dotację mój prąd 3.0
(na wypłatę pewnie jeszcze poczekam). Główny powód dlaczego nie robię sam - montaż
na dachu krytym dachówką ceramiczną, lepiej niech to zrobi ktoś kto już to robił i
umie.
Bez przesady, ja 61 letni staruszek sam zrobiłem PV na dachu ceramicznym
40st 28 paneli, łącznie z wywindowaniem ich na dach.


--
Janusz

do góry

W dniu 15.04.2022 o 10:12, Janusz pisze:
>> Fotowoltaika na starych zasadach (formalnie jest to zwiększenie mocy instalacji 3
kWp zgłoszonej jeszcze w ubiegłym roku).

> To wpadniesz w nowe zasady, każda zmiana to nowa umowa, tak jest w
> tauronie, więc lepiej tego nie ruszaj.


Chyba tylko jeżeli zmienia falownik, dołożenie paneli jeżeli ma jakiś przewymiarowany
ztcw
nie łapie się na nową umowę.

do góry

LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> Szaleństwo FV to po prostu dodatkowa kasa...ale głównie pojebanie
> umysłowe. Skoro Kowalski wydaje na prąd 200zł/mies to znaczy że po
> postawieniu paneli FV będzie miał za free, ale dopiero jak mu się to
> zwróci po paru latach :D Czyli wchuj daleko. Rocznie wypada 2,4tys zł
> (200zł x 12 mies) Zimą oczywiście panele są do dupy czyli te 5 miesięcy
> można sobie odpimpać a nie każdy dzień w roku jest słoneczny.
> Jak zarobić zatem 200zł/mies dodatkowo, żeby nie pierdolić się w panele?
> Ziemniaki. Masz 1 ha to zasiej i masz zysk od razu. Sad postaw, truskawki,
> poziomki, szparagi, pieczarki, winogrono, cokolwiek.
> Od chuja możliwości. Psy hoduj albo koty czy lwy. Robale, kury, króliki.
> Od osrania jest możliwości ściągnięcia kasy 200zł/mies, sprzedając nawet
> śrubki na Allegro. No wiem, samo się nie sprzeda i trzeba dopilnować.
> 200zł mies dorobić i można sobie teraz i kupić prąd bez pierdolenia się w
> panele. Nie rozumiem w sumie jak łatwo można manipulować Kowalskim, żeby
> uwierzył, że 200zł miesięcznie może mieć tylko z paneli, co jest wątpliwe
> w zależności od pogody :D Sra się z tymi panelami, apki instaluje, dmucha
> chucha, liczy, falownik taki/sraki, infrastruktura, czy odsprzeda na
> koniec roku mu wychodzi, że zarobił grosze :D Czasem uwierzy, że może mieć
> pompę ciepła, ogrzewać garaż, basen, ładować elektryka, hulajnogi, a na
> koniec roku dupa mu mięknie, jak dostanie rachunek, że trzeba dopłacić :D
> Szczęśliwi ci, co mieszkają w bloku i nie mają tego problemu :D

To tak serio? Porównałeś fotowoltaikę, która jest praktycznie bezobsługowa z
rolnictwem, które wymaga orania, nawożenia, zwalczania chwastów i
wykonywania innych czynności. Przy hodowli podobnie. Kowalski ma to wszystko
robić żeby zarobić 200 zeta? A jeszcze są koszty prowadzeniach tych
działalności, które zupełnie pominąłeś.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

W dniu 15.04.2022 o 14:37, Grzegorz Niemirowski pisze:

>> Szaleństwo FV to po prostu dodatkowa kasa...
[...]
>> Szczęśliwi ci, co mieszkają w bloku i nie mają tego problemu :D

>
> To tak serio? Porównałeś fotowoltaikę, która jest praktycznie
> bezobsługowa z rolnictwem, które wymaga orania, nawożenia, zwalczania
> chwastów i wykonywania innych czynności. Przy hodowli podobnie. Kowalski
> ma to wszystko robić żeby zarobić 200 zeta? A jeszcze są koszty
> prowadzeniach tych działalności, które zupełnie pominąłeś.

Koszt założenia FV też jest spory jak widzisz i zwraca się dopiero po
kilku latach a później dopiero można mówić o jakimś zysku.
Znam kilku takich, co wzięli kasę z UE, posadzili orzechy i po 5 latach
mają zyski, niewiele robiąc i to znacznie większe. Nie tylko orzechy :)
Są też inne prace za 200zł miesięcznie, niewymagające ani sporych
nakładów ani pracy. Raptem to 7zł dziennie.

Rybki w akwarium. Taka paletka:
https://allegro.pl/kategoria/zwierzeta-akwariowe-ryb
y-90175?string=paletki
i jeszcze jak to ładnie wygląda :)

Obsługa banalna i zysk natychmiastowy czy inne niewymagające. Nawet w
bloku idzie się tym bawić.

Tak po prawdzie to zwróć uwagę na dążenie do tych 7 zł dziennie i cały
marketing wokół tego. Jak dla mnie, to jest to zwykłe pranie mózgu ludziom.

Jeśli każdy miałby przedstawione możliwości innego zarobku niż panele,
sądzę że wybrałby coś lepszego niż 7 zł dziennie, po 5 latach (spłata
instalacji/średnio). Wiesz ile kosztują fajne tuje czy jakieś krzaczki
borówki 3 letnie? Trochę tylko pracy(niewiele) przy inwestycji w
podłoże. Jak kukniesz na OLX to handel kwitnie :)





--
LordBluzg??(R)
<<<?i? ć?d?? i Putina>>>

do góry

Dnia Fri, 15 Apr 2022 17:51:50 +0200, LordBluzg(R) napisał(a):

> W dniu 15.04.2022 o 14:37, Grzegorz Niemirowski pisze:
>
>>> Szaleństwo FV to po prostu dodatkowa kasa...
> [...]
>>> Szczęśliwi ci, co mieszkają w bloku i nie mają tego problemu :D
>
>>
>> To tak serio? Porównałeś fotowoltaikę, która jest praktycznie
>> bezobsługowa z rolnictwem, które wymaga orania, nawożenia, zwalczania
>> chwastów i wykonywania innych czynności. Przy hodowli podobnie. Kowalski
>> ma to wszystko robić żeby zarobić 200 zeta? A jeszcze są koszty
>> prowadzeniach tych działalności, które zupełnie pominąłeś.
>
> Koszt założenia FV też jest spory jak widzisz i zwraca się dopiero po
> kilku latach a później dopiero można mówić o jakimś zysku.
> Znam kilku takich, co wzięli kasę z UE, posadzili orzechy i po 5 latach
> mają zyski, niewiele robiąc i to znacznie większe. Nie tylko orzechy :)
> Są też inne prace za 200zł miesięcznie, niewymagające ani sporych
> nakładów ani pracy. Raptem to 7zł dziennie.
>
> Rybki w akwarium. Taka paletka:
> https://allegro.pl/kategoria/zwierzeta-akwariowe-ryb
y-90175?string=paletki
> i jeszcze jak to ładnie wygląda :)
>
> Obsługa banalna i zysk natychmiastowy czy inne niewymagające. Nawet w
> bloku idzie się tym bawić.
>
> Tak po prawdzie to zwróć uwagę na dążenie do tych 7 zł dziennie i cały
> marketing wokół tego. Jak dla mnie, to jest to zwykłe pranie mózgu ludziom.
>
> Jeśli każdy miałby przedstawione możliwości innego zarobku niż panele,
> sądzę że wybrałby coś lepszego niż 7 zł dziennie, po 5 latach (spłata
> instalacji/średnio). Wiesz ile kosztują fajne tuje czy jakieś krzaczki
> borówki 3 letnie? Trochę tylko pracy(niewiele) przy inwestycji w
> podłoże. Jak kukniesz na OLX to handel kwitnie :)

Ja to widzę jeszcze nieco inaczej.

Faktem jest, e fotowoltaika kosztuje trochę, lecz może być pomniejszona o
ewentualne dotacje.
Ustawiona pod odpowiednim kątem, skutecznie działa także w zimie, tyle że
krócej.

Mając fotowoltaikę nie trzeba się "szczypać" z poborem prądu: można gacie
prać codziennie ;) tv może chodzić non-stop, mogę ładować samochody PHEV
czy BEV, mogę dla całej rodziny codziennie piec chleb w elektrycznym
piekarniku.
To może być w niektórych przypadkach dość istotna wartośćdodana.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W piątek, 15.04.2022 o 20:36, Adam napisał:

> Mając fotowoltaikę nie trzeba się "szczypać" z poborem prądu: można gacie
> prać codziennie ;) tv może chodzić non-stop, mogę ładować samochody PHEV
> czy BEV, mogę dla całej rodziny codziennie piec chleb w elektrycznym
> piekarniku.
> To może być w niektórych przypadkach dość istotna wartośćdodana.

Poza tym jest to też forma ucieczki z papierowym pieniądzem przed
postępującą inflacją: jeden kupuje złoto, drugi fotowoltaikę i nie
wiadomo co akurat dla kogo lepsze. Teraz i zawsze.


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

do góry

Hello Grzegorz,

Friday, April 15, 2022, 2:37:35 PM, you wrote:

[...]

> To tak serio? Porównałeś fotowoltaikę, która jest praktycznie bezobsługowa z
> rolnictwem, które wymaga orania, nawożenia, zwalczania chwastów i
> wykonywania innych czynności. Przy hodowli podobnie. Kowalski ma to wszystko
> robić żeby zarobić 200 zeta? A jeszcze są koszty prowadzeniach tych
> działalności, które zupełnie pominąłeś.

A fotowoltaikę masz za darmo? Sens fotowoltaiki jest, jeśli masz
możliwość zmagazynowania energii. Nierząd ogranicza możliwość
,,magazynowania" w sieci. A kupno akumulatorów przekreśla ekonomię. No
i z akumulatorami kończy się bezobsługowość a zaczyna być potrzebna
konkretna wiedza.

Sorry, ale PV (a nie FV - FV to faktura VAT) to pomysł dla dużych
graczy, którzy sami sprowadzają panele od dużych producentów o
negocjują ceny dostaw do zawodowej energetyki. Małemu się po prostu
nie opłaca - inwestycja nigdy się nie zwróci a przy obecnej stopie
inflacji staje się wręcz ryzykowna.


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> Koszt założenia FV też jest spory jak widzisz i zwraca się dopiero po
> kilku latach a później dopiero można mówić o jakimś zysku.
> Znam kilku takich, co wzięli kasę z UE, posadzili orzechy i po 5 latach
> mają zyski, niewiele robiąc i to znacznie większe. Nie tylko orzechy :)
> Są też inne prace za 200zł miesięcznie, niewymagające ani sporych nakładów
> ani pracy. Raptem to 7zł dziennie.
> Rybki w akwarium. Taka paletka:
> https://allegro.pl/kategoria/zwierzeta-akwariowe-ryb
y-90175?string=paletki
> i jeszcze jak to ładnie wygląda :)
> Obsługa banalna i zysk natychmiastowy czy inne niewymagające. Nawet w
> bloku idzie się tym bawić.
> Tak po prawdzie to zwróć uwagę na dążenie do tych 7 zł dziennie i cały
> marketing wokół tego. Jak dla mnie, to jest to zwykłe pranie mózgu
> ludziom.
> Jeśli każdy miałby przedstawione możliwości innego zarobku niż panele,
> sądzę że wybrałby coś lepszego niż 7 zł dziennie, po 5 latach (spłata
> instalacji/średnio). Wiesz ile kosztują fajne tuje czy jakieś krzaczki
> borówki 3 letnie? Trochę tylko pracy(niewiele) przy inwestycji w podłoże.
> Jak kukniesz na OLX to handel kwitnie :)

Ludzie wiedzą jak się zarabia pieniądze, robią to. Twój pomysł tak naprawdę
sprowadza się do tego, żeby zwyczajnie pracowali więcej. Czy o to chodzi? I
to jeszcze z komplikacją w postaci rozwijania dodatkowej działalności
zamiast wzięcia paru nadgodzin. To nie jest żadna alternatywa dla FW, która
daje Ci zysk bez wymogu dodatkowej pracy. Powiem więcej, można hodować te
rybki czy orzechy i jeszcze założyć FW. Bo jedno do drugiego nic nie ma.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry