Dnia Mon, 17 Feb 2014 10:21:51 +0100, Marek napisał(a):

>> Jakieś 40KB po potraktowaniu gzipem, więc nie ma dramatu. Chce się jeszcze
>> komuś rzeźbić takie rzeczy w "gołym" JS mając do dyspozycji frameworki?
>
> Tak przy okazji: korzystałem niegdyś z frameworku oferowanego przez
> Adobe. Do dziś muszę poprawiać serwisy WWW gdyż IE11,

W IE11 zepsuli to świadomie, by zaprzestano sprawdzania wersji
przeglądarki. Z jQuery też wyleciało $.browser.

> Dlatego osobiście wolę
> wykorzystać własne biblioteki. Wspomniany drag and drop zrealizowałem w
> 100 liniach kodu licząc puste linie, linie w których jest 1 znak np.
> nawias oraz komentarze do kodu.

I masz zamiar rozwiązywać wszystkie problemy i warunki brzegowe, które
rozpracowali już twórcy bibliotek?

Zajrzałem do źródła ui.draggable - dużo ifów, w tym tradycyjne "Ugly IE
fix". Mnie by się nie chciało pisać tego od zera.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

W dniu 2014-02-17 01:09, Borys Pogoreło pisze:
> Dnia Mon, 17 Feb 2014 00:50:58 +0100, Cezary Tomczyk napisał(a):
>
>> jquery-1.11.0.min.js - 96 KB
>> jquery-ui-1.10.4.custom.min.js - 17 KB (tylko core, widget, mouse,
>> draggable, sortable).
>>
>> Razem 113 KB
>>
>> Ekhm, tylko dla drag&drop i sortowania? E...
>
> Jakieś 40KB po potraktowaniu gzipem, więc nie ma dramatu. Chce się jeszcze
> komuś rzeźbić takie rzeczy w "gołym" JS mając do dyspozycji frameworki?

Zależy od punktu widzenia ;-) Dzisiejsze przeglądarki mają sporo już
rzeczy zeimplementowanych, które można łatwo używać (CSS animacje, a
nawet drag&drop). Szczególnie, jeśli ktoś nie martwi się już o IE < 9 :-)

Ale aby była jasność: nie deprecjonuję framework-ów :-)

--
Cezary Tomczyk
http://www.ctomczyk.pl/

do góry

Dnia Mon, 17 Feb 2014 18:29:29 +0100, Cezary Tomczyk napisał(a):

> Zależy od punktu widzenia ;-) Dzisiejsze przeglądarki mają sporo już
> rzeczy zeimplementowanych, które można łatwo używać (CSS animacje, a
> nawet drag&drop). Szczególnie, jeśli ktoś nie martwi się już o IE < 9 :-)

Animacje to tylko przydatna rzecz, najważniejsza jest wygoda w obsłudze
DOM. Od tego można było kiedyś osiwieć. Ładnie opakowany AJAX też jest nie
bez znaczenia.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

W dniu 2014-02-17 15:54, Borys Pogoreło pisze:
>
> W IE11 zepsuli to świadomie, by zaprzestano sprawdzania wersji
> przeglądarki. Z jQuery też wyleciało $.browser.

No więc sam widzisz. Gdybym bazował na tym, to po aktualizacji jQuery
projekty przestawałyby mi działać, miałbym lawinę telefonów. Nawet
gdybym lokalnie trzymał jakąś wersję jQuery to mógłbym nie zauważyć, że
jakaś funkcja serwisu WWW po ręcznym zaktualizowaniu biblioteki padła.
Wiem, że jQuery to spore usprawnienie jednakże preferuję marekQuery bo
panuję nad kodem. Raz napiszę a potem używam.

> I masz zamiar rozwiązywać wszystkie problemy i warunki brzegowe, które
> rozpracowali już twórcy bibliotek?

Życie pokaże. Jeśli gdzieś się sypnie, naniosę korektę i wszyscy klienci
ją zyskają. To chyba nie problem?

> Zajrzałem do źródła ui.draggable - dużo ifów, w tym tradycyjne "Ugly IE
> fix". Mnie by się nie chciało pisać tego od zera.

Mi też nie bardzo, ale coś za coś. Albo panuję nad kodem bo jest mój
albo idę na skróty. Raz stworzona a potem pielęgnowana biblioteka nie
zajmuje wiele czasu. Znalezienie usterki w cudzym kodzie bywa bardziej
pracochłonne. Co gorsze, jeśli ta usterka wystąpi w kolejnej wersji
jQuery, to znów muszę poprawiać to co już kiedyś poprawiałem. Tego typu
zdarzenia skutecznie zachęciły mnie do zakasania rękawów i zrobienia
czegoś własnego.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

W dniu 2014-02-17 19:01, Borys Pogoreło pisze:

>
> Animacje to tylko przydatna rzecz, najważniejsza jest wygoda w obsłudze
> DOM. Od tego można było kiedyś osiwieć. Ładnie opakowany AJAX też jest nie
> bez znaczenia.

Dodam swoje 3 grosze. Właśnie pracuję nad przebudową czyjegoś serwisu
wykorzystującego ładnie opakowany Ajax na wersję "zero Ajaxu".
Właściciel serwisu wydał kupę kasy na projekt i ... wyleciał z Googli w
konsekwencji... bo jego strona praktycznie nie miała treści z punktu
widzenia wyszukiwarki. Ajax nadaje się do wspomagania formularzy, być
może czegoś tam jeszcze. A i tu czasem robimy sobie podwójną robotę bo
validację akcji trzeba przeprowadzać raz poprzez Ajax a potem powtórnie
po przesłaniu formularza. Nawet w kontekście niniejszego wątku myślałem
o zastosowaniu Ajax'a ale odpuściłem sobie. Przenoszę i upuszczę coś
gdzieś, pięknie to zaprezentuję a potem okaże się, że akcja na serwerze
przyniosła inny efekt (nie zadziałała, powstał błąd, czegoś nie
przewidziano itp) niż są prezentowane dane w JS. Lepiej przeładować
stronę, pobrać dane od zera i poukładać wszystko w fizycznym porządku.

Nie znajduję innego zastosowania Ajaxa o ile kompleksowo myślimy o WWW a
nie tylko o posiadaniu efektownej szopki jarmarcznej.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

Dnia Mon, 17 Feb 2014 20:08:16 +0100, Marek napisał(a):

> Dodam swoje 3 grosze. Właśnie pracuję nad przebudową czyjegoś serwisu
> wykorzystującego ładnie opakowany Ajax na wersję "zero Ajaxu".
> Właściciel serwisu wydał kupę kasy na projekt i ... wyleciał z Googli w
> konsekwencji... bo jego strona praktycznie nie miała treści z punktu
> widzenia wyszukiwarki.

To się da zrobić dobrze (pushState + generowanie pełnej strony dla "punktu
startowego"), ale jak dla mnie to jest przerost formy nad treścią.
Zyskujemy nieco szybsze ładowanie się stron, a pakujemy sobie na głowę
mnóstwo problemów.

> Nie znajduję innego zastosowania Ajaxa o ile kompleksowo myślimy o WWW a
> nie tylko o posiadaniu efektownej szopki jarmarcznej.

Sensownych zastosowań ma całą masę, kwestia odpowiedzialnego użycia
narzędzia.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

Dnia Mon, 17 Feb 2014 19:50:17 +0100, Marek napisał(a):

>> W IE11 zepsuli to świadomie, by zaprzestano sprawdzania wersji
>> przeglądarki. Z jQuery też wyleciało $.browser.
>
> No więc sam widzisz. Gdybym bazował na tym, to po aktualizacji jQuery
> projekty przestawałyby mi działać, miałbym lawinę telefonów.

W jQuery rzadko wprowadzają na tyle fundamentalne zmiany, by coś aż tak
zepsuć. Do zmian wprowadzonych w 1.9 jest jQuery.migrate.

> Wiem, że jQuery to spore usprawnienie jednakże preferuję marekQuery bo
> panuję nad kodem. Raz napiszę a potem używam.

Czyli lubisz wynajdywać koło. W sumie jak każdy na jakimś tam etapie ;)

>> I masz zamiar rozwiązywać wszystkie problemy i warunki brzegowe, które
>> rozpracowali już twórcy bibliotek?
>
> Życie pokaże. Jeśli gdzieś się sypnie, naniosę korektę i wszyscy klienci
> ją zyskają. To chyba nie problem?

Skoro masz za dużo wolnego czasu... :)

> pracochłonne. Co gorsze, jeśli ta usterka wystąpi w kolejnej wersji
> jQuery, to znów muszę poprawiać to co już kiedyś poprawiałem. Tego typu
> zdarzenia skutecznie zachęciły mnie do zakasania rękawów i zrobienia
> czegoś własnego.

jQuery i podobne rozwija spora społeczność ludzi znających JS od podszewki.
Wolę się zdać na nich, niż doktoryzować z JS i jego implementacji w różnych
przeglądarkach.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

W dniu 2014-02-17 21:40, Borys Pogoreło pisze:
>
> Czyli lubisz wynajdywać koło. W sumie jak każdy na jakimś tam etapie ;)

Raczej jQuery je wynalazło powtórnie zamiast poprosić mnie o gotowe
biblioteki kiedy powstawało :-P

>
> jQuery i podobne rozwija spora społeczność ludzi znających JS od podszewki.
> Wolę się zdać na nich, niż doktoryzować z JS i jego implementacji w różnych
> przeglądarkach.

Widzisz... ja na swojej skórze testowałem społecznościowe projekty.
Jeśli coś się sypie w takowym, to ja zbieram gromy a nie społeczność.
Nie mogę powiedzieć klientowi, że za rok będzie lepiej bo być może do
tego czasu społeczność poprawi skrypt.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

>
> To się da zrobić dobrze (pushState + generowanie pełnej strony dla "punktu
> startowego"), ale jak dla mnie to jest przerost formy nad treścią.

Dokładnie tak.

> Zyskujemy nieco szybsze ładowanie się stron, a pakujemy sobie na głowę
> mnóstwo problemów.

Swoich mi już wystarczy więc upraszczam sobie życie jak mogę - choć nie
do końca zgodnie z Twoim wyobrażeniem :-D

>> Nie znajduję innego zastosowania Ajaxa o ile kompleksowo myślimy o WWW a
>> nie tylko o posiadaniu efektownej szopki jarmarcznej.
>
> Sensownych zastosowań ma całą masę, kwestia odpowiedzialnego użycia
> narzędzia.

Hmmm... póki co znajduję dwa:
- część redakcyjna CMS
- wyszukiwanie na bieżąco (np. hintowanie pól tekstowych) w formularzach
- pomijam osadzanie zewnętrznej treści bo to nie ma związku ze stroną
jako taką
- pomijam dynamiczne SVG bo to raz na ruski rok mam okazję robić
- coś przeoczyłem?

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

W dniu 2014-02-17 21:40, Borys Pogoreło pisze:
[...]
> jQuery i podobne rozwija spora społeczność ludzi znających JS od podszewki.
> Wolę się zdać na nich, niż doktoryzować z JS i jego implementacji w różnych
> przeglądarkach.

Dobrze wiesz, że to akurat żadna gwarancja. Ponad 6 lat developerki a
"backlog" z "bugami" nadal jest spory. Nie to, że jestem jakoś przeciwny
jQuery, ale argument "bo setki developerów nad tym pracuje" do mnie nie
przemawia. Sam ostatnio w zeszłym roku musiałem poprawić jQuery bo
zwyczajne "trim" nie potrafiło usunąć "non-breaking-space". jQuery to
ciekawa biblioteka, ale nie jest bez wad. Warto czasem na to spojrzeć
obiektywnie.

P.S. https://gist.github.com/cinsoft

--
Cezary Tomczyk
http://www.ctomczyk.pl/

do góry