-
91. Data: 2025-05-03 01:41:24
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
nadir <n...@h...org> wrote:
>> Przecież jest napięcie w sieci z innych falowników.
>
> Nie ma, tylko nie przez blokadę na liczniku, jak sądziłem, a wbudowane w
> falowniki zabezpieczenia przed pracą wyspową.
Jak one to wykrywają?
--
Leci mucha, aż tu nagle wpada na drzewo i spada na ziemię. Po chwili
wstaje, otrzepuje się i mówi:
- To se q*.*a polatałam...
-
92. Data: 2025-05-03 11:17:39
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 1.05.2025 o 11:05, heby pisze:
> On 01/05/2025 04:56, Arnold Ziffel wrote:
>>> Wychodzi na to, że warto by zainwestować w jakiś sprzęt KF, nawet
>>> głupiego Baofenga. Ludzie na KF zorganizują się samodzielnie w godzinę,
>>> na ręcznych radiach, a i zaufanie mam większe niż do "ludzie mówią na
>>> mieście".
>> Zauważ że na KF i UKF sprzęt ma garstka ludzi
>
> Baofenga, idę o zakłąd, ma co najmniej kilku ludzi na blokowisko.
W blokowisku to oni sobie wyjdą na zewnątrz. Poza tym taki sprzęt
jeszcze musi być gotowy do użycia.
>
>> CB ma w samochodzie każdy TIRowiec.
>
> To wada. Ostatnie co potrzebujemy podczas klęski zasilania to bekanie,
> puszczanie discopolo i pytania gdzie jest Zagórska w Zgierzu.
Łączność jak łączność. A czego właściwie potrzebujemy?
>
>> No i bez licencji nikt na KF / UKF nie będzie z tobą gadał, o ile nie
>> będziesz miał bezpośredniego zagrożenia.
>
> Myślisz, że w momencie wyłączenia zasilania w połowie kraju, ktoś bedzie
> patrzył Ci na licencje?
To jest absurdalne w każdych warunkach.
>
> No chyba, że wyłaczenie zasilania na dobę nie uważasz za zagrożenie.
>
> Co do problemów licencją: na radiu będzie *wtedy* o wiele więcej ludzi
> bez licencji niz z licencją. Przynajmniej w takiej sytuacji, jak
> zagrożenie w skali kraju. A ponadto: nie musisz gadać. Możesz słuchać.
>
Czy ja wiem .. czy w pandemii ludzie jakoś bardziej komunikowali się?
-
93. Data: 2025-05-03 11:28:56
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 2.05.2025 o 15:00, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika heby <h...@p...onet.pl> wrote:
>
>>> Zauważ że na KF i UKF sprzęt ma garstka ludzi
>>
>> Baofenga, idę o zakłąd, ma co najmniej kilku ludzi na blokowisko.
>
> Tylko Baofenga trzeba jeszcze umieć użyć. Nie zakładałbym, że ktoś bez
> licencji wie, gdzie czego szukać, itd.
Co konkretnie nieideologicznego złego mógłby zrobić?
>
>>> No i bez licencji nikt na KF / UKF nie będzie z tobą gadał, o ile nie
>>> będziesz miał bezpośredniego zagrożenia.
>>
>> Myślisz, że w momencie wyłączenia zasilania w połowie kraju, ktoś bedzie
>> patrzył Ci na licencje?
>
> Nie wiem. Mam licencję 15 lat, ale nie byłem jeszcze takiej sytuacji.
>
> Ja zrobiłbym wyjątek gdyby ktoś faktycznie potrzebował realnej pomocy
> (zagrożenie życia, mienia, przekazanie komuś ważnego komunikatu), a nie
> "koledzy, bo ja mam radio, co się stało się?".
Do czego Ci to potrzebne?
>
>> No chyba, że wyłaczenie zasilania na dobę nie uważasz za zagrożenie.
>
> Zależy. Ja osobiście nie uważam, bo ja nie zależę od prądu tak, jak np.
> chorzy pod respiratorami, czy nawet osoby z cukrzycą, które muszą trzymać
> insulinę w lodówce. Jak nie będzie prądu to nie będzie, kiedyś wróci. Ja
> jestem na jedzenie i wodę a nie na prąd. Najwyżej mi sesja na IRCu spadnie
> i żarcie w lodówce się zepsuje, i na kolację zjem słodycze z szafki.
>
> A że sklepy nie będą działały... w niedziele, święta, czy w nocy, też nie
> działają, i żyjemy.
Dobrze, że chleb można kupić :-) Gorzej z wodą do tego chleba :-)
>
> Inna sprawa, że jak będę bardzo potrzebował prądu (żeby naładować telefon,
> radio, cokolwiek), to mam akumulatory, mam też baniaki z ropą do samochodu
> (czyli generatora prądu) -- to na wypadek jakby kiedyś zabrakło paliwa.
> Rotuję je (czyli tankuję bak z baniaków i potem tankuję baniaki).
>
> Problem zacznie się, jak prądu nie będzie kilka dni, a nie dobę. Ale też
> po prostu problem, a nie dramat i apokalipsa.
>
>> Co do problemów licencją: na radiu będzie *wtedy* o wiele więcej ludzi
>> bez licencji niz z licencją. Przynajmniej w takiej sytuacji, jak
>> zagrożenie w skali kraju.
>
> Ci ludzie muszą wiedzieć, gdzie nadawać. Nie wystarczy włączyć radio na
> dowolną częstotliwość.
>
> Raczej spodziewałbym się, że będą nadawać na PMR, niekoniecznie przepisowo
> (pół wata i nieodkręcana antena).
>
Kluczowa jest ta 'nieodkręcana antena' :-) Bo jak jest odkręcana to co.
-
94. Data: 2025-05-03 11:46:26
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 03/05/2025 11:17, io wrote:
>> Baofenga, idę o zakłąd, ma co najmniej kilku ludzi na blokowisko.
> W blokowisku to oni sobie wyjdą na zewnątrz.
To generuje efekt nieodróżnialny od Grażyny pod sklepem. Nie chcemy
plotek, chcemy informacje. "Wyjście na ulicę" gwarantuje dezinformacje.
> Poza tym taki sprzęt
> jeszcze musi być gotowy do użycia.
Baofeng "rozładuje" się w pudełku po kilku miesiacach. Można go
naładować z powerbanku, nowsze modele mają często jakieś usb do ładowania.
>> To wada. Ostatnie co potrzebujemy podczas klęski zasilania to bekanie,
>> puszczanie discopolo i pytania gdzie jest Zagórska w Zgierzu.
> Łączność jak łączność. A czego właściwie potrzebujemy?
Poinformowania służb, pośrednio, że sąsiadka nie ma insuliny, że ktoś
utknął od 5h w windzie na zadupiu, że jakaś grupa rozkrada rozdzielnicę
kolejową itd. Sammorganizacji społeczeństwa przy ograniczonym dostępie
do środków łaczności.
>> Co do problemów licencją: na radiu będzie *wtedy* o wiele więcej
>> ludzi bez licencji niz z licencją. Przynajmniej w takiej sytuacji, jak
>> zagrożenie w skali kraju. A ponadto: nie musisz gadać. Możesz słuchać.
> Czy ja wiem .. czy w pandemii ludzie jakoś bardziej komunikowali się?
A czy w pandemii brakowało prądu?
-
95. Data: 2025-05-03 12:30:56
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 3.05.2025 o 11:46, heby pisze:
> On 03/05/2025 11:17, io wrote:
>>> Baofenga, idę o zakłąd, ma co najmniej kilku ludzi na blokowisko.
>> W blokowisku to oni sobie wyjdą na zewnątrz.
>
> To generuje efekt nieodróżnialny od Grażyny pod sklepem. Nie chcemy
> plotek, chcemy informacje. "Wyjście na ulicę" gwarantuje dezinformacje.
W eterze masz jeszcze mniejszą wiarygodność gdy nie znasz swoich
operatorów. Skąd miałbyś ich znać jak na codzień nie komunikujesz się z
nimi.
>
>> Poza tym taki sprzęt jeszcze musi być gotowy do użycia.
>
> Baofeng "rozładuje" się w pudełku po kilku miesiacach. Można go
> naładować z powerbanku, nowsze modele mają często jakieś usb do ładowania.
Gdzie Ci jeden powerbank wystarczy na wszystkie sprzęty jakie posiadasz.
Trzeba jakiegoś agregatu albo panela PV.
>
>>> To wada. Ostatnie co potrzebujemy podczas klęski zasilania to
>>> bekanie, puszczanie discopolo i pytania gdzie jest Zagórska w Zgierzu.
>> Łączność jak łączność. A czego właściwie potrzebujemy?
>
> Poinformowania służb, pośrednio, że sąsiadka nie ma insuliny, że ktoś
> utknął od 5h w windzie na zadupiu, że jakaś grupa rozkrada rozdzielnicę
> kolejową itd. Sammorganizacji społeczeństwa przy ograniczonym dostępie
> do środków łaczności.
To GSM :-)
>
>>> Co do problemów licencją: na radiu będzie *wtedy* o wiele więcej
>>> ludzi bez licencji niz z licencją. Przynajmniej w takiej sytuacji,
>>> jak zagrożenie w skali kraju. A ponadto: nie musisz gadać. Możesz
>>> słuchać.
>> Czy ja wiem .. czy w pandemii ludzie jakoś bardziej komunikowali się?
>
> A czy w pandemii brakowało prądu?
>
Dlatego mogły działać te wszystkie łączności.
-
96. Data: 2025-05-03 12:42:32
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 03.05.2025 o 01:41, Arnold Ziffel pisze:
> nadir <n...@h...org> wrote:
>
>>> Przecież jest napięcie w sieci z innych falowników.
>>
>> Nie ma, tylko nie przez blokadę na liczniku, jak sądziłem, a wbudowane w
>> falowniki zabezpieczenia przed pracą wyspową.
>
> Jak one to wykrywają?
Coś takiego znalazłem w instrukcji falownika Fronius:
"Objaśnienie działania aktywnego zabezpieczenia przed pracą wyspową:
Falownik okresowo zmienia charakter generowanej składowej biernej prądu
(charakter pojemnościowy i indukcyjny, bez generacji mocy biernej
średniej). Odpowiedź częstotliwościowa sieci na takie pobudzenie jest
mierzona i poddawana analizie. W przypadku pracy z siecią (napięcie w
sieci jest obecne) generowany sygnał ze zmienną składową bierną prądu
nie wpływa na jej częstotliwość. W przypadku pracy wyspowej
częstotliwość sieci (wyspy) będzie ulegać cyklicznym zmianom w
odpowiedzi na pobudzenie. Analiza zmian częstotliwości pozwala
potwierdzić pracę wyspową falownika powodując zawieszenie pracy i
rozłączenie od sieci"
Pewnie są jeszcze inne metody i różne firmy różnie to stosują? Ale
przyjmując wartości graniczne napięcia sieci 208-254V i fluktuacje fazy
przy których falowniki powinny odłączać się od tej sieci, to można
przyjąć, że nawet jak połowa falowników w okolicy nie bardzo sobie z tym
radzi, to parametry sieci są już tak rozjechane, że każdy jeden falownik
się w końcu odłączy. Czy to będą milisekundy czy minuty, to w zasadzie
bez znaczenia.
-
97. Data: 2025-05-03 13:46:27
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 03/05/2025 12:30, io wrote:
>> To generuje efekt nieodróżnialny od Grażyny pod sklepem. Nie chcemy
>> plotek, chcemy informacje. "Wyjście na ulicę" gwarantuje dezinformacje.
> W eterze masz jeszcze mniejszą wiarygodność
W eterze nie ma tępych Grażyn pod sklepem. Ogólnie zdetumanizowane to
jest. Próg wejścia gwarantuje większą wiarygodność.
>> Baofeng "rozładuje" się w pudełku po kilku miesiacach. Można go
>> naładować z powerbanku, nowsze modele mają często jakieś usb do
>> ładowania.
> Gdzie Ci jeden powerbank wystarczy na wszystkie sprzęty jakie posiadasz.
> Trzeba jakiegoś agregatu albo panela PV.
Telefon był bezużyteczny. Stacje GSM "wyładowały" się po chwili i tyle.
Nie masz czego ładować, poza radiem.
PS. Mały, rozkłądany panel PV to ładowania telefonu, wielkości małej
ksiązki, kosztuje niewiele. Uratował mnie kiedyś w Grecji podczas awarii
prądu. Warto mieć.
>> Poinformowania służb, pośrednio, że sąsiadka nie ma insuliny, że ktoś
>> utknął od 5h w windzie na zadupiu, że jakaś grupa rozkrada
>> rozdzielnicę kolejową itd. Sammorganizacji społeczeństwa przy
>> ograniczonym dostępie do środków łaczności.
> To GSM :-)
Nie działał. Raz, że wiele stacji nie miało zasilania, dwa, że nagle
biliard sztuk suwerena potrzebował dowiedzieć się co u szwagra.
Fajne zdjęcie wypłyneło:
https://wysokienapiecie.pl/wp-content/uploads/2025/0
4/hiszpania_portugalia_blackout-1024x683.jpg
>>> Czy ja wiem .. czy w pandemii ludzie jakoś bardziej komunikowali się?
>> A czy w pandemii brakowało prądu?
> Dlatego mogły działać te wszystkie łączności.
Pandemia to tylko kłopot był ze sklepami i pracą. Nic więcej istotnego
się nie działo. Trudno te dwie sytuacje porównać.
-
98. Data: 2025-05-03 14:23:16
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Mirek <m...@n...dev>
W dniu 3.05.2025 o 13:46, heby pisze:
> Próg wejścia gwarantuje większą wiarygodność.
>
Tak samo jak tu, na grupie ;>
--
Mirek
-
99. Data: 2025-05-03 14:33:58
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 03/05/2025 14:23, Mirek wrote:
>> Próg wejścia gwarantuje większą wiarygodność.
> Tak samo jak tu, na grupie ;>
Zauważyłeś, że po ostatniej katastrofie odpięcia google znacząco spadła
liczba troli i jak by nieco mniej się rzuca kur...?
Próg spowodował odsianie. W dobrą stronę.
-
100. Data: 2025-05-03 23:48:33
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
nadir <n...@h...org> wrote:
> Falownik okresowo zmienia charakter generowanej składowej biernej prądu
> (charakter pojemnościowy i indukcyjny, bez generacji mocy biernej
> średniej).
Hmm, ciekawe. Czyli na przemian podłącza cewkę i kondensator?
> Pewnie są jeszcze inne metody i różne firmy różnie to stosują? Ale
> przyjmując wartości graniczne napięcia sieci 208-254V i fluktuacje fazy
> przy których falowniki powinny odłączać się od tej sieci, to można
> przyjąć, że nawet jak połowa falowników w okolicy nie bardzo sobie z tym
> radzi, to parametry sieci są już tak rozjechane, że każdy jeden falownik
> się w końcu odłączy. Czy to będą milisekundy czy minuty, to w zasadzie
> bez znaczenia.
Ma znaczenie dla pracownika, który odłącza sieć, żeby wykonać naprawę.
Choć ten pewnie uziemia przewody przed dotknięciem ich.
--
Gosc poszedl na egzamin, niewiele powiedzial, dostal 2.
Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywac:
- A ten ku*** pie****, a ten popie***** jak on mnie mogl tak
upier**lic... Nagle otwieraja się drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor:
- A bo zes chu** nic nie umial!