-
191. Data: 2025-05-07 20:32:47
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 7 May 2025 19:48:50 +0200, Mirek wrote:
> W dniu 7.05.2025 o 11:39, J.F pisze:
>> Albo właśnie do znajomych, jak zapraszają, i taki zwyczaj w
>> środowisku.
>>
> To widocznie kwestia definicji. Czy sprzedawczyni w sklepie osiedlowym,
> która wiesz jak się nazywa, ona wie jak ty się nazywasz to jest znajoma?
> Chyba zacznę mówić "znana mi osoba", choć to nieprecyzyjne, bo mam na
> myśli osoby, które znają się nawzajem.
Jak rozmawiacie minimalnie, to nie nazwał bym jej "znajomą",
ale istotnie - spytasz potem czemu Anii nie ma w pracy, i się dowiesz
że zmarła na Covid ...
Niektóre sprzedawczynie rozpoznaję, ale czy one mnie - one mają
tysiące klientów.
>> No ale to nadal trochę mało, aby znać "kilku". Albo masz szerokie
>> grono "znajomych", albo jakaś grupa ryzyka.
>
> Dobra byli starsi - najmłodsza osoba koło 50-tki.
W kwestii Covid to chyba mało.
> Nie byli moimi "znajomymi" - u nikogo z nich nie byłem na imieninach.
No ale w jakiś sposób się dowiedziałeś o śmierci, to jakos tam
"znajomi" byli.
> Choć... jeden z nich to kolega z technikum, ale nie "znajomy", bo
> praktycznie nie widziałem go od czasów szkolnych, o imieninach nie
> wspominając. Tak gdzieś rok temu spotkałem znaną mi osobę która również
> zna mnie, z jego miejscowości i zapytałem co u niego i się dowiedziałem
> że zmarł na Covid.
ciągle kolega ze szkoły ... ale czy duzo takich masz?
30 z klasy, może troche z innych klas.
> Co do szerokiego grona - ze względu na to, czym się zajmuję, mogę znać z
> wzajemnością trochę więcej ludzi niż np. spawacz, ale obawiam się, że
> nawet do przeciętnej mi daleko. Ja samotnikiem raczej jestem, nie mam
> nawet Facebooka - praktycznie nie istnieję.
No i wtedy jest to dziwne, bo statystyka: 1 zmarły na 300 ...
No miało się na studiach setkę kolegów/znajomych na potoku,
ale towarzystwo się rozjechało ...
J.
-
192. Data: 2025-05-07 22:09:30
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Mirek <m...@n...dev>
W dniu 7.05.2025 o 20:32, J.F pisze:
> Jak rozmawiacie minimalnie, to nie nazwał bym jej "znajomą",
Tylko jak?
>
> No i wtedy jest to dziwne, bo statystyka: 1 zmarły na 300 ...
>
Ja sobie zdaję sprawę, że te moje kilka osób statystycznie nic nie
znaczą. Tak się złożyło i tyle.
> No miało się na studiach setkę kolegów/znajomych na potoku,
> ale towarzystwo się rozjechało ...
>
No właśnie i możesz nie wiedzieć, że np. ktoś z nich już nie żyje.
--
Mirek
-
193. Data: 2025-05-07 23:40:14
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: a...@f...org (Waldek Hebisch)
In pl.misc.elektronika Arnold Ziffel <a...@h...invalid> wrote:
> In pl.misc.elektronika Shrek <...@w...pl> wrote:
>
>> Jak nie offgrig to dupa - nie pójdzie.
>
> A offgridowe mogą pracować też ongrid? Jeśli nie, to są jakieś
> uniwersalne? Normalnie pracuje jako ongrid, a jak znika sieć (albo wykrywa
> pracę wyspową) to odcina się od niej (ręcznie albo automatycznie) i robi
> się offgrid.
To prawie na pewno zależy od przepisów. W USA ponoć jak się chce
zasilać awaryjnie dom z generatora to trzeba zainstalować specjany
_ręczny_ przełącznik który odcina sieć i podłącza generator.
Jak rozumiem główna sprawa jest w tym że konstrukcja przełącznika
gwarantuje że nigdy nie będzie połączenia z generatora do sieci.
Ale też pewnie chodzi o szybkość przełączania, np. jak się
zasili silnik z generatora i błyskawicznie przełączy silnik
na "zasilanie" z sieci, to przy braku napięcia w sieci silnik
będzie przez chwilę (do zatrzymania) zasilał sieć.
--
Waldek Hebisch
-
194. Data: 2025-05-07 23:48:46
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 07.05.2025 o 23:40, Waldek Hebisch pisze:
>>> Jak nie offgrig to dupa - nie pójdzie.
>>
>> A offgridowe mogą pracować też ongrid? Jeśli nie, to są jakieś
>> uniwersalne? Normalnie pracuje jako ongrid, a jak znika sieć (albo wykrywa
>> pracę wyspową) to odcina się od niej (ręcznie albo automatycznie) i robi
>> się offgrid.
>
> To prawie na pewno zależy od przepisów. W USA ponoć jak się chce
> zasilać awaryjnie dom z generatora to trzeba zainstalować specjany
> _ręczny_ przełącznik który odcina sieć i podłącza generator.
> Jak rozumiem główna sprawa jest w tym że konstrukcja przełącznika
> gwarantuje że nigdy nie będzie połączenia z generatora do sieci.
> Ale też pewnie chodzi o szybkość przełączania, np. jak się
> zasili silnik z generatora i błyskawicznie przełączy silnik
> na "zasilanie" z sieci, to przy braku napięcia w sieci silnik
> będzie przez chwilę (do zatrzymania) zasilał sieć.
>
Wątpię w to rozwiązanie. A jak ktoś "zapomni przełączyć"? Inna sprawa,
to automatyczny CZAS do odpalenia generatora. To nie jest opcja
nanosekundowa/UPS.
--
Pixel(R)??
-
195. Data: 2025-05-08 01:39:39
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: a...@f...org (Waldek Hebisch)
nadir <n...@h...org> wrote:
> W dniu 06.05.2025 o 22:04, io pisze:
>
>> Nie ma zupełnie żadnego problemu by pracować wyspowo.
>
> Oczywiście i do togo jest pełen offgrid.
>
>> Chodzi o to, by taką pracę wyeliminować.
>
> Nie wyeliminować, tylko nie dopuścić, żeby w sieć każdy falownik
> wpuszczał energię bez synchronizacji i z przesuniętą fazą. A że nie da
> się trywialne tego zrobić, to zabezpieczenie w falowniku ongrid polega
> na odłączeniu go od sieci.
Można dyskutować czy trywialnie ale da się utrzymać synchronizację
niezależnych falowników. Po prostu każdy falownik powinien mieć
swoją nominalną częstoliwość. Jak w sieci częstotliwość jest
niższa od jego nominalnej (ale w normie) to wpuszcza na całą swoją
moc z przesunięciem fazy tak by podciągać częstoliwość w górę.
Jak częstotliwość sieci jest większa od nominalnej częstotliwości
falownika to falownik powinien zacząć ograniczać moc i przesuwać
fazę w kiernunku zmniejszania częstolowości. W efekcie powinna
się ustalić częstoliwość średnia.
Mówiąc trochę inaczej, w granicach możliwość falownik powinien
emulować turbinę. Nie zrobi to w pełni, bo w trakcie spadku
częstoliwości turbina zamienia energię kinetyczną na elektryczną
dzięki czemu może dostarczyć moc większą od nominalnej. Ale
emulacja w falowniku powinna być wystarzczająco dobra by
uzyskać stabiną pracę.
W przypadku sieci falowników kłopotem byłby start, trzeba by
mieć jakiś system włączania obciążeń i falowników tak by
startujące falowniki miały właściwe obciążenie i były
zsynchronizowane. Tzn. pojedynczy falownik nie wystaruje
ze zbyt dużym obciążeniem, ale trzeba zacząć od jednego żeby
pozostałe mogły się dołączać.
Rozwiązaniem problemu synchronizacji mógły być dodatkowy
kanał synchronizacyjny. Protokuły w stylu NTP potrafią
zsynchronizować zegary wystarczająco dobrze by wszystkie
falowniki były prawie idealnie w fazie.
--
Waldek Hebisch
-
196. Data: 2025-05-08 06:20:53
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 7.05.2025 o 23:40, Waldek Hebisch pisze:
> To prawie na pewno zależy od przepisów. W USA ponoć jak się chce
> zasilać awaryjnie dom z generatora to trzeba zainstalować specjany
> _ręczny_ przełącznik który odcina sieć i podłącza generator.
> Jak rozumiem główna sprawa jest w tym że konstrukcja przełącznika
> gwarantuje że nigdy nie będzie połączenia z generatora do sieci.
> Ale też pewnie chodzi o szybkość przełączania, np. jak się
> zasili silnik z generatora i błyskawicznie przełączy silnik
> na "zasilanie" z sieci, to przy braku napięcia w sieci silnik
> będzie przez chwilę (do zatrzymania) zasilał sieć.
Generalnie wszędzie raczej nie dopuszcza się pracy generatora na sieć, a
już napewno w zastosowaniach domowych.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
197. Data: 2025-05-08 07:10:44
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: a...@f...org (Waldek Hebisch)
In pl.misc.elektronika Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:
> W dniu 07.05.2025 o 23:40, Waldek Hebisch pisze:
>
>>>> Jak nie offgrig to dupa - nie pójdzie.
>>>
>>> A offgridowe mogą pracować też ongrid? Jeśli nie, to są jakieś
>>> uniwersalne? Normalnie pracuje jako ongrid, a jak znika sieć (albo wykrywa
>>> pracę wyspową) to odcina się od niej (ręcznie albo automatycznie) i robi
>>> się offgrid.
>>
>> To prawie na pewno zależy od przepisów. W USA ponoć jak się chce
>> zasilać awaryjnie dom z generatora to trzeba zainstalować specjany
>> _ręczny_ przełącznik który odcina sieć i podłącza generator.
>> Jak rozumiem główna sprawa jest w tym że konstrukcja przełącznika
>> gwarantuje że nigdy nie będzie połączenia z generatora do sieci.
>> Ale też pewnie chodzi o szybkość przełączania, np. jak się
>> zasili silnik z generatora i błyskawicznie przełączy silnik
>> na "zasilanie" z sieci, to przy braku napięcia w sieci silnik
>> będzie przez chwilę (do zatrzymania) zasilał sieć.
>>
> Wątpię w to rozwiązanie. A jak ktoś "zapomni przełączyć"? Inna sprawa,
> to automatyczny CZAS do odpalenia generatora. To nie jest opcja
> nanosekundowa/UPS.
Jak ktoś nie przełączy z sieci na agregat to nie będzie miał
prądu gdy w sieci nie będzie prądu. Jak nie przełączy z
agragatu na sieć gdy w sieci jest prąd to będzie bez potrzeby
zasilał się z agragatu. Czyli właściel/mieszkaniec "traci"
jeśli nie będzie przełączał gdy to jest potrzebne. Więc
w swoim interesie nie powinien "zapomnieć".
Jeśli chcesz powiedzieć że to niewygodne dla właściela domu
to się zgadzam, przepis ma chronić firmę energetyczną i jej
pracowników a nie właściela.
Inna sprawa że agregat i UPS to uzupełniające się rozwiązania.
Jak potrzebne jest ciągłe zasilanie bez przerw to UPS daje czas
na odpalenie agregatu i przełączenie. Normaly UPS ma ograniczony
czas podtrzymania, agregat (jak masz paliwo) może pracować np.
miesiąc.
--
Waldek Hebisch
-
198. Data: 2025-05-09 10:13:59
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 7 May 2025 23:39:39 -0000 (UTC), Waldek Hebisch wrote:
> nadir <n...@h...org> wrote:
>> W dniu 06.05.2025 o 22:04, io pisze:
>>
>>> Nie ma zupełnie żadnego problemu by pracować wyspowo.
>>
>> Oczywiście i do togo jest pełen offgrid.
>>
>>> Chodzi o to, by taką pracę wyeliminować.
>>
>> Nie wyeliminować, tylko nie dopuścić, żeby w sieć każdy falownik
>> wpuszczał energię bez synchronizacji i z przesuniętą fazą. A że nie da
>> się trywialne tego zrobić, to zabezpieczenie w falowniku ongrid polega
>> na odłączeniu go od sieci.
>
> Można dyskutować czy trywialnie ale da się utrzymać synchronizację
> niezależnych falowników. Po prostu każdy falownik powinien mieć
> swoją nominalną częstoliwość.
> Jak w sieci częstotliwość jest
> niższa od jego nominalnej (ale w normie) to wpuszcza na całą swoją
> moc z przesunięciem fazy tak by podciągać częstoliwość w górę.
Taki sposób powinnien zadziałać.
W pewnych granicach oczywiscie to zadziała.
Tylko jest kolejne ryzyko - załóżmy że operator odłączy sieć na
chwilę, a potem podłączy ... a w wyspie zasilanej falownikami akurat
faza przeciwna. Musiałby operator sprawdzać synchronizację za każdym
podłączeniem kawałka sieci.
Co może jest nie takim głupim pomysłem, ale chyba wymaga sporych
inwestycji, bo obecnie tego nie ma ?
A chyba może też dotyczyć "dużej" energetyki - padnie jedna linia,
pozostałe zostaną przeciążone i się odłaczą ... grozi nam wyspa gdzieś
w kraju?
> Jak częstotliwość sieci jest większa od nominalnej częstotliwości
> falownika to falownik powinien zacząć ograniczać moc i przesuwać
> fazę w kiernunku zmniejszania częstolowości. W efekcie powinna
> się ustalić częstoliwość średnia.
Jakoś tak, ale czy "ograniczać moc" ?
Tej części w zasadzie nie rozumiem - w elektronice moc jest jaka jest,
a czestotliwość taka, jaką generator wymusi.
Może byc np 2MW na 225kH :-)
W energetyce:
-zwiększenie poboru mocy powoduje zwiększenie obciążenia turbiny przez
generator. Całość zwalnia aż ...
a) ktos odkręci zawór, a potem jeszcze dorzuci do pieca,
b) faza generatora się spóżni w stosunku do sieci, i zacznie mniejszą
moc czynna generować, a więc i turbinę mniej obciążać ?
c) jeszcze można zmiejszyć napięcie wzbudzenia, i zmniejszyc moc
przekazywaną do sieci przez generator. A w konsekwencji obciążenie
turbiny.
-zmniejszenie częstotliwości w sieci spowoduje spowolnienie obrotów
silników asynchronicznych i synchronicznych. W rezultacie zmniejszenie
mocy na wale, być może dodatkowe zmniejszenie momentu - bo np
wentylator stawia mniejszy opór. I niektóre pompy.
Czasem nawet podają "czułość sieci", czyli jak moc pobierana zależy
od częstotliwości.
-taki samoregulator by z tego wyszedł, ale
- żarówkom, grzałkom, koputerom - wszystko jedno jaka częstotliwość,
- falownikom do silników też wszystko jedno.
- jakies inne systemy regulacji przedłużą pracę silników i spadku
poboru mocy też nie będzie, może nawet wzrost.
- jak bedzie wyglądała moc bierna silnikow asynchronicznych to nie
wiem
-część z powyższych tyczy się też spadku napięcia - reakcja sieci na
spadek napięcia może być ... skomplikowana.
Generatory w elektrowniach mają chyba dość dużą indukcyjność, a przez
to relatywnie dużą impedancję.
I wydaje mi się, że SEM bez obciążenia jest sporo wyższa.
I znów przesunięta w fazie.
A i sama sieć ma dużą indukcyjność, tzn duzy pobór mocy biernej
(indukcyjnej), choć to ewoluuje i imo spada, a w dodatku rośnie pobór
szczytowy/pojemnościowy ...
> Mówiąc trochę inaczej, w granicach możliwość falownik powinien
> emulować turbinę. Nie zrobi to w pełni, bo w trakcie spadku
> częstoliwości turbina zamienia energię kinetyczną na elektryczną
> dzięki czemu może dostarczyć moc większą od nominalnej. Ale
> emulacja w falowniku powinna być wystarzczająco dobra by
> uzyskać stabiną pracę.
>
> W przypadku sieci falowników kłopotem byłby start, trzeba by
> mieć jakiś system włączania obciążeń i falowników tak by
> startujące falowniki miały właściwe obciążenie i były
> zsynchronizowane. Tzn. pojedynczy falownik nie wystaruje
> ze zbyt dużym obciążeniem, ale trzeba zacząć od jednego żeby
> pozostałe mogły się dołączać.
Taki typowy mały falownik to chyba przypomina źródło prądowe.
Wpusci do sieci powiedzmy 10A AC, napięcie sie ustali jakie ustali -
nieduże, jak sąsiedzi będą mieli właczone odbiorniki,
ale nawet nieduże umożliwia synchronizację innych falowników.
> Rozwiązaniem problemu synchronizacji mógły być dodatkowy
> kanał synchronizacyjny. Protokuły w stylu NTP potrafią
> zsynchronizować zegary wystarczająco dobrze by wszystkie
> falowniki były prawie idealnie w fazie.
Tylko patrz wyzej - operator nagle podłączy siec zawodową ...
J.
-
199. Data: 2025-05-09 10:20:59
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 7 May 2025 23:48:46 +0200, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 07.05.2025 o 23:40, Waldek Hebisch pisze:
>>> A offgridowe mogÄ pracowaÄ teĹź ongrid? JeĹli nie, to sÄ jakieĹ
>>> uniwersalne? Normalnie pracuje jako ongrid, a jak znika sieÄ (albo wykrywa
>>> pracÄ wyspowÄ ) to odcina siÄ od niej (rÄcznie albo automatycznie) i robi
>>> siÄ offgrid.
>>
>> To prawie na pewno zaleĹźy od przepisĂłw. W USA ponoÄ jak siÄ chce
>> zasilaÄ awaryjnie dom z generatora to trzeba zainstalowaÄ specjany
>> _rÄczny_ przeĹÄ cznik ktĂłry odcina sieÄ i podĹÄ cza generator.
>> Jak rozumiem gĹĂłwna sprawa jest w tym Ĺźe konstrukcja przeĹÄ cznika
>> gwarantuje Ĺźe nigdy nie bÄdzie poĹÄ czenia z generatora do sieci.
>> Ale teĹź pewnie chodzi o szybkoĹÄ przeĹÄ czania, np. jak siÄ
>> zasili silnik z generatora i bĹyskawicznie przeĹÄ czy silnik
>> na "zasilanie" z sieci, to przy braku napiÄcia w sieci silnik
>> bÄdzie przez chwilÄ (do zatrzymania) zasilaĹ sieÄ.
>>
> WÄ tpiÄ w to rozwiÄ zanie. A jak ktoĹ "zapomni przeĹÄ czyÄ"?
To siÄ nic nie stanie - nie bÄdzie miaĹ prÄ du, albo bÄdzie miaĹ prÄ d z
wĹasnego generatora.
Ale zasilanie domu z generatora bez odĹÄ czenia od sieci i tak nie ma
sensu, bo sÄ siedzi pewnie czekajÄ na prÄ d. I trzeba by mieÄ duĹźy
generator, Ĺźeby póŠosiedla zasiliÄ, ale i tak bezpieczniki nie
pozwolÄ .
> Inna sprawa,
> to automatyczny CZAS do odpalenia generatora. To nie jest opcja
> nanosekundowa/UPS.
No wĹasnie - generator chwilÄ startuje.
Podejrzewam jednak, Ĺźe wiÄksze insytucje majÄ automat - te komputery w
bankach wymagajÄ staĹej pracy, szpitale raczej teĹź wymagajÄ prÄ du bez
dĹugich przerw itd.
MoĹźe jakies przepisy ograniczajÄ maĹe, domowe instalacje.
A "rÄczny" ... moĹźe byÄ na pilota?
ApkÄ ze smartfona ? :-)
J.
-
200. Data: 2025-05-09 10:34:12
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 7 May 2025 22:09:30 +0200, Mirek wrote:
> W dniu 7.05.2025 o 20:32, J.F pisze:
>> Jak rozmawiacie minimalnie, to nie nazwał bym jej "znajomą",
> Tylko jak?
Hm ... po prostu sprzedawczyni?
No ale jak ona Ciebie rozpoznaje, to może i "znajoma" ... znajoma
sprzedawczyni?
>> No i wtedy jest to dziwne, bo statystyka: 1 zmarły na 300 ...
>>
> Ja sobie zdaję sprawę, że te moje kilka osób statystycznie nic nie
> znaczą. Tak się złożyło i tyle.
Tylko wiesz - statystyka ma to do siebie, że może się trafić każda
kombinacja ... ale może jesteś w jakieś grupie ryzyka?
A może masz bardzo dużo "znajomych" czy np zwracasz uwagę na klepsydry
i nekrologii.
P.S. 11 osób trafiło naraz 6-tkę w Lotto
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/szczescie-
w-lotto-11-graczy-trafilo-szostke-ale-nie-zostana-mi
lionerami/8bc9lqb
Szczęśliwcy, czy pechowcy ... bo nagroda główna do podziału.
Ale ale ... szczęsliwe numerki to 1, 11, 21, 31, 41 i 22
5 to lewa koluma na kuponie.
Niektórzy ludzie leniwi i tak wypełniają?
A może jakaś awaria czytnika w tej kolumnie?
Ale to by się chyba na 11 nie skończyło?
Poza tym byłyby z jednej kolektury.
Jakiś błąd w druku kuponów?
Czy jednak naprawdę niektórzy tak wypelniają ...
>> No miało się na studiach setkę kolegów/znajomych na potoku,
>> ale towarzystwo się rozjechało ...
> No właśnie i możesz nie wiedzieć, że np. ktoś z nich już nie żyje.
Mogę nie wiedzieć. Ale to nadal nie wiem ... choć przypadkiem mogę się
dowiedzieć.
No ale to będzie ta pierwsza znana mi ofiara ...
Jeszcze jest moja ciotka, która zmarła "na płuca", w domu seniora, ale
ponoć epidemii covidu nie mieli.
J.