eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Jak interpretować jasność obiektywu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 31. Data: 2013-01-09 14:20:08
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Czyli z tego wynika jeśli do obiektywu napchamy chińskich, ledwo
    > przejrzystych soczewek to mimo tego, że nie przepuści on prawie w ogóle
    > światła, to jasność będzie miał świetną bo liczy się tylko średnica i
    > ogniskowa?

    Jasność jest definiowana w sposób jaki podałem wcześniej.
    Nic w definicji nie mówi się o jakości szkieł ;-)
    Nie bardzo rozumiem po co się tego czepiłeś.
    Jasność to parametr wymyślony po to aby wprowadzić *zgrubną* ocenę
    obiektywu.
    Jeśli chciałbyś oceniać obiektyw bardziej szczegółowo to samo pojęcie jego
    jasności nie wystarczy.
    Zaczniesz badać wszelkie zniekształcenia, aberracje, ostrości itp.

    Q


  • 32. Data: 2013-01-09 14:21:20
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-01-09 10:24, J.R. pisze:

    > Nie, mimo wszystko soczewki obiektywów robi się na ogół z tak
    > przezroczystych materiałów, jak to jest tylko możliwe.
    > I "bardzo rózne" naświetlenie raczej nie wchodzi w rachubę.

    Właśnie o to mi chodziło. Tego nie wiedziałem. Sądziłem, że mniejsza
    jasność obiektywu może być spowodowana również gorszymi soczewkami (nie
    tylko stosunkiem średnicy i ogniskowej) w sensie przejrzystości. Dzięki
    za wyjaśnienie. :-)

    > W skrócie - skala f decyduje o głębi ostrości, skala t decyduje o
    > naświetlaniu, w praktyce różnicę można zaniedbać.
    >
    > http://www.lavideofilmmaker.com/cinematography/f-sto
    ps-focal-length-lens-aperture.html

    Dziękuję raz jeszcze za precyzyjne wyjaśnienie moich wątpliwości :-)


  • 33. Data: 2013-01-09 14:28:41
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: mt <f...@i...pl>

    W dniu 2013-01-09 14:17, Marek pisze:
    >> Zakłada się, że wpływ samych soczewek na transmisję światła w normalnych
    >> zastosowaniach fotograficznych jest pomijalny.
    >
    > Aaaaahaaaa! No to teraz wszystko stało się oczywiste. To właśnie
    > chciałem usłyszeć. W życiu nie pomyślałbym, że takie założenie można
    > poczynić. Ono wszystko zmienia.
    >
    >> Pokaż dwa obiektywy o takiej samej światłosile (zwykłe obiektywy foto,
    >> bez specjalistycznego sprzętu optycznego, sprzętu medycznego itd.),
    >> które dadzą zupełnie różne wyniki ekspozycji, bo inaczej to jest
    >> bezsensowne dzielenie włosa na czworo.
    >
    > Nie pokażę gdyż zapewne takich nie ma, co mi uświadomiłeś powyżej.
    > Powyższe założenie, którego istnienie w bólach wydedukowałem mimo iż
    > wydawało mi się ono mało prawdopodobnym, okazało się słuszne. :-D

    Czyli jednak trolujesz, bo nie trzeba być Einsteinem aby wpaść na to, że
    jak zakryjesz czymś obiektyw, to nie przepuści on w ogóle światła, albo
    przepuści go mniej.

    --
    marcin


  • 34. Data: 2013-01-09 14:31:33
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-01-09 14:17, mt pisze:

    > Bo 2.8 przepuści więcej światła niż 5.6, tylko nikt normalny nie rozważa
    > maziania sprayem po soczewkach. Różnice między transmisją światła przez
    > soczewki między różnymi obiektywami nie są na tyle istotne aby rozważać
    > takie przypadki.
    > Jak z obiektywu 2.8 nie zdejmiesz dekielka, albo zasłonisz go ręką, to w
    > ogóle nie przepuści światła. Wybacz chłopie, ale gadasz już jak potłuczony.

    A to skonfrontuj swoją opinię z JR :-)

    Wyjaśniłeś mi w innej gałązce wątku, że tłumienie materiałów optycznych
    jest na tyle małe, że nie uwzględnia się go przy wyliczaniu jasności i
    liczy się ją wyłącznie na podstawie średnicy i ogniskowej. Skąd miałem o
    tym wiedzieć? Raczej moje "potłuczenie" było nieadekwatnym sformułowaniem.

    Jeśli miałbym czepiać się szczegółów, to JR dał mi świetny link, który
    mówi o tym, że w/w uproszczenie obowiązuję tylko dla fotografii.

    Zacytuję jego wypowiedź:

    "Ale... dla filmówców nawet te drobne różnice są istotne. I oni zamiast
    skali f (np. f2.8) używają skali T. Obiektyw T2.8 daje naświetlenie
    takie, jakie dawałby idealnie przezroczysty obiektyw f2.8 "

    Czyli istnieją mniej i bardziej przejrzyste 2.8 a my fotografowie
    pomijamy takie niuanse gdyż są one małe. Mogłeś tak mi odpisać zamiast
    mówić o potłuczeniu.


  • 35. Data: 2013-01-09 14:37:41
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    >> Aaaaahaaaa! No to teraz wszystko stało się oczywiste. To właśnie
    >> chciałem usłyszeć. W życiu nie pomyślałbym, że takie założenie można
    >> poczynić. Ono wszystko zmienia.
    >>
    >>> Pokaż dwa obiektywy o takiej samej światłosile (zwykłe obiektywy foto,

    >
    > Czyli jednak trolujesz, bo nie trzeba być Einsteinem aby wpaść na to, że
    > jak zakryjesz czymś obiektyw, to nie przepuści on w ogóle światła, albo
    > przepuści go mniej.

    Nie przeginaj bo zaczynasz trolować. Cytujesz powyżej moje słowa, w
    których wyjaśniłem dlaczego nie mogłem pojąć zagadnienia jasności
    obiektywu. Nie miałem pojęcia, że przejrzystość szkła w optyce jest tak
    wielka, że nie bierze się jej pod uwagę (w fotografii przynajmniej).
    Dlatego przytaczałem wymyślone modele optyczne dla zobrazowania moich
    wątpliwości. Nie było moją intencją trolowanie.


  • 36. Data: 2013-01-09 14:52:00
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: mt <f...@i...pl>

    W dniu 2013-01-09 14:31, Marek pisze:

    > Czyli istnieją mniej i bardziej przejrzyste 2.8 a my fotografowie
    > pomijamy takie niuanse gdyż są one małe. Mogłeś tak mi odpisać zamiast
    > mówić o potłuczeniu.

    Oczywiście, że istnieją, co więcej Twój obiektyw może mieć dzisiaj inną
    zdolność transmisji światła niż wczoraj, a jutro będzie mieć jeszcze
    inną, tylko co z tego, skoro tego nie zauważysz?
    To naprawdę jest fizyka na poziomie gimnazjum.

    --
    marcin


  • 37. Data: 2013-01-09 14:53:29
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-01-09 14:20, quent pisze:

    > Jasność jest definiowana w sposób jaki podałem wcześniej.
    > Nic w definicji nie mówi się o jakości szkieł ;-)
    > Nie bardzo rozumiem po co się tego czepiłeś.

    A bo nie wiedziałem, że to jest mało istotne :-) Wręcz przeciwnie,
    mylnie sądziłem, że jasność obiektywu bierze się głównie z
    przejrzystości szkieł, a ogniskowa i średnica są drugorzędne.



  • 38. Data: 2013-01-09 15:00:35
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-01-09 14:52, mt pisze:

    >
    > Oczywiście, że istnieją, co więcej Twój obiektyw może mieć dzisiaj inną
    > zdolność transmisji światła niż wczoraj, a jutro będzie mieć jeszcze
    > inną, tylko co z tego, skoro tego nie zauważysz?

    Następnym razem załóż, że nie wszyscy są oblatani w tematyce. Zawodowo
    zajmuję się zupełnie inną dziedziną, o której zapewne Ty niewiele wiesz.
    Fotografia jest jedynie moim hobby, w które się wdrażam.

    A teraz dopowiem skąd cała ta dyskusja. Mylnie sądziłem, że jasność
    obiektywu bierze się głównie z przejrzystości szkieł, a ogniskowa i
    średnica są drugorzędne. Nie miałem pojęcia, że jest dokładnie odwrotnie.

    > To naprawdę jest fizyka na poziomie gimnazjum.

    No chyba nie do końca. Nie sądzę aby na fizyce w gimnazjum mówiono o
    tym, że szkła w fotografii są na tyle przejrzyste, że nie uwzględnia się
    ich w obliczaniu jasności.



  • 39. Data: 2013-01-09 15:19:52
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: mt <f...@i...pl>

    W dniu 2013-01-09 15:00, Marek pisze:

    >> Oczywiście, że istnieją, co więcej Twój obiektyw może mieć dzisiaj inną
    >> zdolność transmisji światła niż wczoraj, a jutro będzie mieć jeszcze
    >> inną, tylko co z tego, skoro tego nie zauważysz?
    >
    > Następnym razem załóż, że nie wszyscy są oblatani w tematyce. Zawodowo
    > zajmuję się zupełnie inną dziedziną, o której zapewne Ty niewiele wiesz.
    > Fotografia jest jedynie moim hobby, w które się wdrażam.

    Napisz proszę z grubsza jaką, bo ciężko mi sobie wyobrazić kogoś
    sprawnego zawodowo, w obojętnie jakiej dziedzinie, kto wymyśla tego typu
    problemy.

    > A teraz dopowiem skąd cała ta dyskusja. Mylnie sądziłem, że jasność
    > obiektywu bierze się głównie z przejrzystości szkieł, a ogniskowa i
    > średnica są drugorzędne. Nie miałem pojęcia, że jest dokładnie odwrotnie.

    A próbowałeś w googla wpisać "jasność obiektywu"? Drugi link prowadzi do
    wikipedii, gdzie w kilku zdaniach jest to wyjaśnione, dasz wiarę?

    >> To naprawdę jest fizyka na poziomie gimnazjum.
    >
    > No chyba nie do końca. Nie sądzę aby na fizyce w gimnazjum mówiono o
    > tym, że szkła w fotografii są na tyle przejrzyste, że nie uwzględnia się
    > ich w obliczaniu jasności.

    Chyba jednak do końca:
    http://www.bryk.pl/teksty/gimnazjum/fizyka/zjawiska_
    optyczne/

    --
    marcin


  • 40. Data: 2013-01-09 15:23:27
    Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
    Od: "quent" <x...@x...com>

    Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kcjsp7$8ac$...@n...news.atman.pl...
    > A bo nie wiedziałem, że to jest mało istotne :-)

    Ależ jest bardzo istotne!
    Chodzi o uproszczenie zgrubnej oceny. Jasność to jedna z najważniejszych
    cech obiektywu.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: