-
1. Data: 2025-04-11 14:34:03
Temat: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Akarm <a...@w...pl>
Ostatnio żona mnie spytała:
- Dlaczego sporo kierowców włącza kierunkowskaz w chwili skrętu, lub
sekundę wcześniej?
No i nie za bardzo chciała odpuścić, po mojej odpowiedzi, że to z powodu
skretynienia.
- Rozumiem, że to kretyni. Ale skąd u nich taki irracjonalny pomysł,
żeby ten kierunkowskaz włączać? Jesteś kierowcą, masz kolegów kierowców,
to powinieneś przynajmniej domyślać się, skąd u tych kretynów takie
idiotyczne pomysły.
Głupio się poczułem, bo faktycznie nie zastanawiałem się... ot, po
prostu przyjąłem, że kretyni za kierownicą. Ale teraz mnie zaciekawiło,
co w tych tępych łbach siedzi, że w chwili skrętu, dodatkowo, oprócz
kręcenia kierownicą, włączają kierunkowskazy? Czy ktoś z was wie/domyśla
się?
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
2. Data: 2025-04-11 15:07:14
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 11 Apr 2025 14:34:03 +0200, Akarm wrote:
> Ostatnio żona mnie spytała:
> - Dlaczego sporo kierowców włącza kierunkowskaz w chwili skrętu, lub
> sekundę wcześniej?
> No i nie za bardzo chciała odpuścić, po mojej odpowiedzi, że to z powodu
> skretynienia.
> - Rozumiem, że to kretyni. Ale skąd u nich taki irracjonalny pomysł,
> żeby ten kierunkowskaz włączać? Jesteś kierowcą, masz kolegów kierowców,
> to powinieneś przynajmniej domyślać się, skąd u tych kretynów takie
> idiotyczne pomysły.
>
> Głupio się poczułem, bo faktycznie nie zastanawiałem się... ot, po
> prostu przyjąłem, że kretyni za kierownicą. Ale teraz mnie zaciekawiło,
> co w tych tępych łbach siedzi, że w chwili skrętu, dodatkowo, oprócz
> kręcenia kierownicą, włączają kierunkowskazy? Czy ktoś z was wie/domyśla
> się?
No taki przepis, i tak uczyli na kursie - się skręca, to trzeba
włączyć migacz.
Widać nie nauczyli, że trzeba wcześniej. Albo zapomnieli.
J.
-
3. Data: 2025-04-11 16:08:16
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 11.04.2025 o 14:34, Akarm pisze:
> Ostatnio żona mnie spytała:
> - Dlaczego sporo kierowców włącza kierunkowskaz w chwili skrętu, lub
> sekundę wcześniej?
> No i nie za bardzo chciała odpuścić, po mojej odpowiedzi, że to z powodu
> skretynienia.
> - Rozumiem, że to kretyni. Ale skąd u nich taki irracjonalny pomysł,
> żeby ten kierunkowskaz włączać? Jesteś kierowcą, masz kolegów kierowców,
> to powinieneś przynajmniej domyślać się, skąd u tych kretynów takie
> idiotyczne pomysły.
>
> Głupio się poczułem, bo faktycznie nie zastanawiałem się... ot, po
> prostu przyjąłem, że kretyni za kierownicą. Ale teraz mnie zaciekawiło,
> co w tych tępych łbach siedzi, że w chwili skrętu, dodatkowo, oprócz
> kręcenia kierownicą, włączają kierunkowskazy? Czy ktoś z was wie/domyśla
> się?
>
>
Oczywiście. To element zaskoczenia a zarazem dupochron. Dokąd ktoś nie
włączy kierunkowskazu, wszyscy stoją i czekają, co on odjaniepawli. Co
zyskuje?
Element zaskoczenia działa tutaj jak hamulec bezpieczeństwa i jeśli
nagle ktoś wyjedzie to wymusił. Włączenie kierunkowskazu jest z kolei
zabezpieczeniem, przed mandatem, jeśli taki cwaniak zostanie złapany
(nie dotyczy BMW).
Inna sprawa, to w moim przypadku, zasada ograniczonego zaufania. Dokąd
nie widzę że pojazd (z kierunkowskazem czy bez) nie "łamie" się do
skrętu i nie skręca, to nosa nie wystawiam. Zwyczajnie ignoruję jego
kierunkowskaz i czekam kiedy fizycznie spierdoli z miejsca zdarzenia :)
W niczym mi to nie przeszkadza i nie mam wścieku że mi się dupa pali i
muszę bo się uduszę :)
Najgorsi są ci, którzy zapierdalają przede mną, ja chcę ich wyprzedzać a
oni włączają kierunkowskaz w LEWO w ostatniej nanosekundzie. Tutaj nawet
czas reakcji 0,3s nie pomaga.
--
Pixel(R)??
-
4. Data: 2025-04-11 18:53:28
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 11-04-2025 o 14:34, Akarm pisze:
> Ostatnio żona mnie spytała:
> - Dlaczego sporo kierowców włącza kierunkowskaz w chwili skrętu, lub
> sekundę wcześniej?
> No i nie za bardzo chciała odpuścić, po mojej odpowiedzi, że to z powodu
> skretynienia.
To chyba jedyne słuszne wytłumaczenie.
-
5. Data: 2025-04-11 21:06:48
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: JDX <j...@o...pl>
On 11.04.2025 15:07, J.F wrote:
[...]
> No taki przepis, i tak uczyli na kursie - się skręca, to trzeba
> włączyć migacz.
>
> Widać nie nauczyli, że trzeba wcześniej. Albo zapomnieli.
Tzn. jaki przepis i jak uczyli? Art. 22 pkt 5: ,,Kierujący pojazdem jest
obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować kierunkowskazem zamiar
zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania
niezwłocznie po wykonaniu manewru". Ma być ,,zawczasu i wyraźnie".
-
6. Data: 2025-04-11 21:15:07
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 11.04.2025 o 21:06, JDX pisze:
> zamiar zmiany kierunku jazdy
Kiedyś przegrałem przed sądem. Zarzucono mi że włączyłem kierunkowskaz
za wcześnie. Sąd nie przyjął mojego wyjaśnienia że jechałem z powziętym
zamiarem skrętu, więc go (oczywiście zamiar a nie skręt) sygnalizowałem :)
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>
-
7. Data: 2025-04-11 22:08:52
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: PiteR <e...@f...pl>
w <news:vtb280$ecm$1@news.chmurka.net>
dnia Fri, 11 Apr 2025 12:34:03 GMT user Akarm pisze tak:
> Ostatnio żona mnie spytała:
> - Dlaczego sporo kierowców włącza kierunkowskaz w chwili skrętu,
> lub
> sekundę wcześniej?
> No i nie za bardzo chciała odpuścić, po mojej odpowiedzi, że to z
> powodu skretynienia.
Zapytaj dlaczego ludzie stoją w wejściu do hipermarketu?
Rodzinka A i rodzinka B spotykaja sie w wejściu do Kerfura i zaczynja
sie witac i pierdolić smutne kawałki.
albo dlaczego biorą bachory na zakupy zamiast zamknąć je w domu?
Jakbym takiego spierdolił kablem energetycznym to od razu
przestałby sie wiercić i stanąłby nieruchomo w kałuży szczyn.
Bo są zjebanymi kretynami. Nic na to nie poradzimy.
Taka natura ludzka.
--
Piter
# Nie Zawsze Gratem
strefa wolna od LPG DSG EGR DPF FSI TDI
-
8. Data: 2025-04-11 22:56:41
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
Witam,
W dniu 11.04.2025 o 22:08, PiteR pisze:
> Zapytaj dlaczego ludzie stoją w wejściu do hipermarketu?
> Rodzinka A i rodzinka B spotykaja sie w wejściu do Kerfura i zaczynja
> sie witac i pierdolić smutne kawałki.
>
> albo dlaczego biorą bachory na zakupy zamiast zamknąć je w domu?
> Jakbym takiego spierdolił kablem energetycznym to od razu
> przestałby sie wiercić i stanąłby nieruchomo w kałuży szczyn.
>
> Bo są zjebanymi kretynami. Nic na to nie poradzimy.
Niesamowite. Na prawdę, jeszcze nie dowierzam, że można takie rzeczy
napisać. :)
> Taka natura ludzka.
Uff, czyli Ty też jesteś zjebanym kretynem, tylko w innej branży. A już
myślałem...
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
9. Data: 2025-04-11 23:31:40
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 11.04.2025 o 21:15, Jacek pisze:
> W dniu 11.04.2025 o 21:06, JDX pisze:
>> zamiar zmiany kierunku jazdy
> Kiedyś przegrałem przed sądem. Zarzucono mi że włączyłem kierunkowskaz
> za wcześnie. Sąd nie przyjął mojego wyjaśnienia że jechałem z powziętym
> zamiarem skrętu, więc go (oczywiście zamiar a nie skręt) sygnalizowałem :)
Która instancja? Apelowaleś?
I co właściwie się stalo?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
10. Data: 2025-04-12 09:09:03
Temat: Re: Kierunkowskaz w chwili zmiany kierunku
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 11.04.2025 o 23:31, Shrek pisze:
> W dniu 11.04.2025 o 21:15, Jacek pisze:
>> W dniu 11.04.2025 o 21:06, JDX pisze:
>>> zamiar zmiany kierunku jazdy
>> Kiedyś przegrałem przed sądem. Zarzucono mi że włączyłem kierunkowskaz
>> za wcześnie. Sąd nie przyjął mojego wyjaśnienia że jechałem z
>> powziętym zamiarem skrętu, więc go (oczywiście zamiar a nie skręt)
>> sygnalizowałem :)
>
> Która instancja? Apelowaleś?
Pierwsza i nie apelowałem :) Szkoda życia.
>
> I co właściwie się stalo?
W naszym miasteczku jest parę km 4-pasmowej obwodnicy (2 pasy w jedną, 2
w drugą+ trawnik na środku). Rzecz się działa w epoce f126p, kiedy
jeszcze była ona w budowie. Miałem zamiar zawrócić na nieformalnym
przejeździe budowlanym, słabo widocznym, o którym wiedziałem że gdzieś
tu jest, choć rzadko tamtędy jeździłem. W tym celu wrzuciłem lewy kier.
i zjechałem z prawego pasa na lewy, zwalniam i zasuwam sobie z tym
kierunkowskazem lewym pasem, dosyć wolno, jakieś 40-50 bo spodziewam się
lada chwila przejazdu. Tymczasem za mną pojawił się radiowóz, chwilę
jechał a potem mnie zatrzymali. Zarzucili mi że jechałem lewym pasem a
powinienem prawym, że za wolno i ze miałem lewy kierunkowskaz, tak
jakbym o nim zapomniał :) Mogłem jechać tak niecałą minutę.Wyjaśnień nie
słuchali, ja mandatu nie wziąłem, więc sąd.
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>