eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAku do UPSRe: Aku do UPS
  • Data: 2025-09-05 11:12:33
    Temat: Re: Aku do UPS
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2025-09-04 o 15:46, J.F pisze:
    > On Wed, 3 Sep 2025 10:09:05 +0200, Paweł Pawłowicz wrote:
    >> W dniu 03.09.2025 o 08:38, Adam pisze:
    >>> W dniu 2025-09-02 o 15:18, J.F pisze:
    >>>> On Tue, 2 Sep 2025 14:14:07 +0200, Adam wrote:
    >>>>> W dniu 2025-09-01 o 13:05, J.F pisze:
    >>>>>> (...)
    >>>>> Powszechnie było stosowane zasilanie awaryjne w kinach i zakładach
    >>>>> produkcyjnych. Nie pamiętam, czy w kinach było 24 czy 48V. W starszych
    >>>>> kinach były stosowane akumulatory zasadowe - praktycznie nieśmiertelne,
    >>>>> całkowicie odporne na rozładowanie do zera.
    >>>>
    >>>> Jeśli to NiCd to one takie nieśmiertelne wcale nie są (rozmiar R6).
    >>>> Do zera może i można rozładować, ale stan naładowania tak sobie
    >>>> znosiły - a przecież tak miało być używane zasilanie awaryjne.
    >>>>
    >>>> W dodatku bez BMS, to im groziła odwrotna polaryzacja - a nie wiem czy
    >>>> to też tak dobrze znosiły.
    >>>> (...)
    >>>
    >>> Nie NiCd.
    >>> Owe akumulatory zasadowe, o których piszę były z zewnątrz nie do
    >>> odróżnienia od kwasowych: takie same obudowy, takie same wyprowadzenia.
    >>> Też mokre.
    >>> Też ważyły po kilkadziesiąt kilogramów.
    >>
    >> OIDP jednak NiCd. Nawet miały oznaczenie xGKNy, gdzie x to ilość cel a y
    >> pojemność. G to rodzaj izolacji, guma? KN to oczywiście kadmowo-niklowy.
    >
    > Ta guma to ciekawa ... ebonit - cała skrzynia?
    >
    > Czy w skrzyni, może i z ebonitu, były jakies gumowe przekładki między
    > ogniwami?
    >
    > https://mlodytechnik.pl/files/auu/72-nw-11-akumulato
    ry_w_praktyce.pdf
    >
    > Mam wrażenie, że pan Stefan poszedł na łatwizne - ilustracja jest od
    > małych pastylek (nie pamiętam - były w Polsce robione, czy radzieckie)
    > a opis 2GKN-6 .. chyba kojarzę te lampy górnicze.
    >
    > A cena 240zl w 1972 .. chyba umiarkowanie drogo, ale w póżniejszych
    > latach nie pamiętam - podniesli cenę znacznie, czy sprzedaż tylko dla
    > kopalni?
    >

    Ciekawy materiał, dzięki.

    W materiale jest:

    "Najważniejszymi zaletarmi tego typu zasadowych akumulatorków są:
    gazoszezelność, ogromna trwałość mechaniczna, niewrażliwość na
    niewłaściwe ładowanie i rozładowywanie. Akumulatorom zasadowym nie
    szkodzi również długotrwałe nawet przebywanie w stanie rozładowanym. Z
    tych powodów żywotność akumulatorów zasadowych wynosi około 1O lat, zaś
    akumulatorów ołowiowych. tylko 2--3 lat.

    Jednak akumulatory zasadowe są trzykrotnie droższe od ołowiowych. ich
    pojedyńcze ogniwa dają niższe napięcie (tylko 1,2 V zamiast 7,? V) i
    odznaczają się niższą pojemnością.

    Akumulatory zasadowe ładuje się prządem o natężeniu odpowiadającym
    0,2 ich pojemności. Słąd praktyczny wniośek -- ładowanie lego typu
    akumulatorów trwa dwukrotnie krócej niż ołowiowych, Zwykle czaś
    ladowania wynosi 7 godzin.

    Jeźeli po skończonej pracy nie naładujemy wyładowanego akumulatora
    zasadowego, to nic złego się nic stanie. Byle tylko stał szczelnie
    zamknięty. Nie szkodzi mu też za długie czy też za krótkie ładowanie.

    A teraz podajemy konkretne dane dotyczące krajowej produkcji
    akumulatorów kadmoweo-niklowych do latarek ręcznych, Akumulator taki
    oznaczony jesi symbolem 2GKN-6. Symbol ten oznaczu, że akumulator
    zbudowany jest z dwu pojedynczych ogniw, czyli dostarcza prądu o napięciu
    2x1,2V=2,4V
    Dalej. litera G wskazuje, iż pojedyncze cele izolowane są gumą. Litery K
    i N odnoszą się do konstrukcji (kadmowa-niklowy). Ostatmi wreszeie
    symbol: 6, oznacza pojemność w Ah.

    Ciężar takiego akumulatora kadmowo-niklowego wynosi 800 g i można go
    ładować prądem 1,2 A, zaś rozładowywać prądem o natężeniu 1 A. Cena
    akumiulatorka 2 GKN-6 wynosi 240 zł."

    Nie poprawiałem błędów OCR oprócz wzorów i liczb.

    Piszę, że cena trzykrotnie droższa od kwasiaka, więc kwasowy o podobnej
    pojemności (?) kosztowałby ok 80 zł.
    Wydaje mi się, że 80 zł to w latach 70-tych też było bardzo dużo.

    Ale to były czasy, gdy kleszcze kombinerki (o ile były dostępne), to
    kosztowały tyle, że dzisiaj za to można kupić "pół warsztatu" i jeszcze
    zostanie na browarka.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: