użytkownik jacek pozniak napisał:

> A niech tylko przysłowiowy księgowy spyta "dlaczego robimy w PL tak drogo,
> skoro w Chinach jest 10, 20, 30 % taniej" i już prezes wyda polecenie:
> "robimy w Chinach".

Spostrzeżenia prostego robola.
Firma która robi systemy i obraca mld ma trochę inne wymagania.
Np. może liczyć się czas, powtarzalność, kontrola nad użytymi materiałami,
bezpieczeństwo danych, poufność informacji i inne pierdoły nieistotne z mojego czy
twojego punktu widzenia. Po co niemiec ma przekazywać chińczykowi dokumentację,
wiedzę i podstawowe informacje np. ilość zamówień? Toż to proszenie się o kłopoty.
http://www.rp.pl/Gospodarka/303059977-Niemiecko-chin
ska-rywalizacja.html


Myślisz że czemu podróbki w chinach ukazują się szybciej niż premiera
oryginału?



Ostatnio dałem w internecie ogłoszenie, na drugi dzień zgłosił się ... chińczyk
z oferta i zaproponował obwody:)




> > Co do prototypy.com. Jak studenciak ma jedną płytkę do zrobienia, bardziej
> > się opłaci w PL.
> Osobiście wybrałbym Chiny bo mają fajny interfejs www do wyceny i
> zamawiania, który pojawia się jak wejdę na stronę główną.


Dla małych i średnich firm chińczyk jest ok.




cyt.
Tani wykonawcy pracując dla zachodnich marek nauczyli się biznesu i dzisiaj
dywersyfikują przychody. Owszem, ze szkodą dla zachodnich firm, ale te ostatnie przez
lata korzystały przecież z ,,bonusów", jakie dawała produkcja w Chinach. Niektórzy
stwierdzą, że teraz przyszedł czas zapłaty za krótkowzroczność.


I firmy (duże) między innymi z PL za to zapłaciły, przykładów nie podam, bo nie chcę.