On 8/16/2014 5:39 AM, atm wrote:
> On 2014-08-16 00:49, Pszemol wrote:
>> "atm" <...@v...pl> wrote in message
>> news:53ee6360$0$2223$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dlatego, że mowa była o kupieniu taniego biedafona do trzymania "w
>>>> razie
>>>> czego" w samochodzie... Widzisz tą Xperię w takiej roli?
>>>
>>> Jak najbardziej w temacie, gdybys w plenerze utopil iP5 tak jak
>>> zrobiles ze swoim i zostalbys bez telefonu taki biedafon w pewnych
>>> sytuacjach moglby okazac sie nieoceniony.
>>
>> Weź się nie wygłupiaj... przecież nie o to chodziło.
>
> Ok, zatem po kolei:
>
> -----------------------------
> > Mam. Trzymam w samochodzie jako "emergency phone"
>
> Dlaczego? Po co?
> Nie masz zaufania do swojego telefonu z Androidem na pokładzie?
> Mój iPhone4 mnie nie zawiódł nigdy - nie potrzebuje zapasowego telefonu.
>
>
> > A jak bylo z iP5 i jego wodoszczelnoscia?
>
> Tu nie chodzi o zwyczajną wodoszczelność...
> Wrzuć dowolny telefon włączony do wiaderka ze słoną wodą i wtedy pogadamy.
>
>
> > Masz na mysli ten?
> > http://www.gsmmaniak.pl/213640/sony-xperia-v-przetrw
ala-4-dni-w-morzu/
> > lub ten?
> > http://www.gsmmaniak.pl/337652/podwodna-przygoda-son
y-xperia-z2/
>
> Nie, nie mam na myśli telefonu spacjalnie zaprojektowanego jako
> "wodoodporny", i sądzę że dobrze o tym wiesz

ale to jest takie typowe "cherry picking". znaleźć jedną funkcję i na
jej podstawie twierdzić, że całe urządzenie, łączenie z serwisem i CEO
firmy go produkującej jest cacy. w moim wypadku jeden iphone 3GS
przeleżał w zaspie śniegu całą zimę. na wiosnę spłynął i znalazłem go na
kratce ściekowej. trochę "zardzewiałe" blaszki na złączu, ale po ich
oczyszczeniu, działa do dziś nawet bez wymiany baterii.
drugiego kumpel wyprał swojego niechcący w pralce i wysuszył w suszarce
w normalnych cyklach. oprócz nieznacznej rysy na ekranie, prawdopodobnie
od nita mocującego guzik w spodniach, żadnych uszkodzeń. telefon działa
do dziś bez wymiany baterii, a jego dzieciak robi co może żeby go
zepsuć, bo chce mieć nowy.
takich historii znajdziesz w necie pewnie wiele, wiec dlaczego nie
wychwalałeś tej konstrukcji, a nawet wziąłeś ich pod uwagę w swojej
argumentacji? nie byłoby to fair dla rzeczowej wymiany zdań?

w nowszych modelach widocznie apple doszedł do wniosku, że mu się nie
opłaca, robić pancernej i tak wodoszczelnej obudowy, (choć znam dwa
wypadki, ze aparat iphone 5s i 5c wpadł do zlewu i mu to zupełnie nie
zaszkodziło) i poszedł w inne rozwiązania konstrukcyjne, mające na celu
zaimplementowani innych albo polepszenie istniejących funkcji. podobnie
jak prawie wszyscy producenci smartfonów odeszli od konstrukcji
składanych, choć cierpi na tym dźwięk rozmowy.

jeśli pracujesz jako szpieg z krainy deszczowców, telefon ci często
wpada w kałuże, to wiadomo, że funkcja wodoszczelności będzie dla ciebie
jednym z głównych kryteriów wyboru aparatu, ale nie każdy ma takie
wymagania i nie dla każdego funkcja wodoszczelności musi być w ogóle
atrakcyjna i brana pod uwagę. dla mnie np. nie jest i podwodna historia
xperii nie robi na mnie żadnego wrażenia i nie stanie się powodem, bym
brał pod uwagę ten aparat przy najbliższym zakupie.

wytłumacz mi jeszcze jedną rzecz (albo ktorys z tutejszych
apple-haterów), jak to jest, że chyba we wszystkich zestawieniach
telefonów jakie są dokonywane, przez _w_miarę_ sensowne periodyki
techniczne, rocznie czy kwartalnie topowy iphone jest zawsze w pierwszej
trojce, a bardzo często na pierwszym miejscu? choćby w takim PC magazine
( http://www.pcmag.com/article2/0,2817,2367064,00.asp ), którego
przecież o bezkrytyczna miłość do applea, podejrzewać nie można. <rs>