Użytkownik "PC" <p...@p...onet.pl> napisał
> ?Mój kolega już testuje taką kosiarkę. Sterowanie zrobił na
> krokowcach.
> Tylko sama idea koszenia zdalnego jest do kitu. Chyba, że to
> murawa boiska gładka jak stół.
> Kolegi kosiarka ma 2 tylne koła napędowe i jedno skrętne z
> przodu. Napędza ją silnik spalinowy. Koszenie jest niedokładne,
> często trzeba interweniować.

Widac trzeba dorzucic dwa gps [jeden odniesienia] i kamere :-)

> Najgorsze jest, że jak się idzie za kosiarką to czas biegnie
> szybciej niż jak się nią steruje zdalnie. Nie tylko, że trwa to
> dłużej to jeszcze dodatkowo wydaje się dłużej.

Ale to juz kiedys widzialem - operator pare metrow obok kosiarki.
I to ma sens - halas mniejszy, wibracji wcale, trawa pachnie :-)

J.

P.S. Operatora dzwigu niedawno widzialem ze zdalnym sterowaniem.
Pochwalic chcialem przemysl za dobry pomysl, czasem z ziemi czy
dachu lepiej widac ... ale spojrzalem w gore - poszli na calosc,
ten dzwig nie ma kabiny operatora