On 08/06/2012 11:49, Dawid wrote:
> W dniu 2012-06-08 06:38, Rafał Łukawski pisze:
>
>> Lepszy efekt jest w 2ga strone, człowiek z SSD siada przy laptopie/PC z
>> HDD. Klika i nic się nie dzieje. Nie wiadomo czy system startuje, zamyka
>> się, Czy aplikacja startuje, czy się zamyka ... mijają sekundu i nic. Po
>> tym nie wraca się do tradycyjnych HDD w kontekscie dysku na system i
>> oprogramowanie ;)
>>
>> Nie będę tu rozkręcał wojen jakich było 1000 i żadna nic nie wniosła
>> (np. Atari vs Commodore 64). Korzystam zarówno z HDD jak i SSD, do
>> przechowywania backupów wydajność HDD jest jak najbardziej akceptowalna
>> /liczy się ciągły transfer, a wąskie gardło często jest gdzie indziej -
>> ethernet 1Gb/s)
>>
>
> Wszyscy posiadacze SSD podniecają się startem systemu.
> To akurat wcale mnie nie interesuje.
> Sama praca na komputerze odbywa się płynnie bez żadnych przerw i
> oczekiwań, nie mam takiej aplikacji, która każe na siebie czekać, mimo
> posiadania wyłącznie dysków zwykłych.Duża ilość pamięci ( taniej
> obecnie) i odpowiedni procesor, płyta, karta itd dają komfortową pracę,
> bez skutków jakie opisujecie.Start systemu przyśpieszać za 700 zł, no
> chyba kpicie? Mój komputer startuje w około 2-3 sekundy bez dysku ssd.


Swoją drogą, SSD 64GB kosztuje dziś w granicach 400zł, nie 700. Mam
szybki procesor, przyzwoitą płytę i 8GB RAMu i uwierz, ze przeniesienie
Lightrooma z jego bazą danych na SSD usprawniło obsługę ponad 400GB
zdjęć z tradycyjnego dysku o wiele bardziej, niż zainwestowanie 400zł w
nową plytę główną.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net