On 26/07/2012 21:42, Tomek[TK] wrote:
> On 12.06.2012 11:13, Andrzej Jarzabek wrote:
>> Tym bardziej byłby to argument dla architekta systemu, żeby wybrać np.
>> Javę, do której można (podobno) znaleźć programistów (praktycznie) za
>> darmo.
>
> Mnie sie raczej wydawalo, ze to Javowcy maja wiecej kasy niz programisci
> C++. Mozna wiedziec gdzie tak uslyszales?

Wyciągnąłeś tę dyskusję sprzed półtora miesiąca, ale zdaje się taki był
kontekst.

>> Ze wszystkim tak jest: ja na przykład nie mam odpowiednich cech
>> charakteru do Javy i szlag mnie trafia za każdym razem.
>
> Dlaczego?

Z różnych powodów. To że nie można przekazać parametru przez referencję,
to że nie można mieć duck typing w generykach, ogólnie że jest językiem
strasznie rozwlekłym i mało ekspresywnym.

Nie nawet, żebym uważał C++ za jakiś ósmy cud świata, ale jakoś w
przypadku tego języka potrafię dostosować się do problematycznych
aspektów i zaprząc jego zalety do tworzenia sensownych rozwiązań. A Java
ciągle mi staje okoniem: coś próbuję zrobić, a się nie da prosto i
trzeba kombinować jak koń pod górkę.

A przecież na tym samym JVM-ie można było zrobić taki fajny język jak
Groovy, a i Scala wygląda sensownie (chociaż bliżej nie znam). Groovy ma
na ten przykład mnóstwo rzeczy ułatwiających pisanie kodu,
poprawiających czytelność i tak dalej. A Java ich nie ma, bo z założenia
ma być prostym językiem z małą ilością ficzerów, którego się łatwo
nauczyć. I to też mnie wkurza, ta świadomość, że ja się muszę z tymi
wszystkimi rzeczami chrzanić, bo ktoś wymyślał ten język pod potrzeby
półgłówków.

Oczywiście doceniam fakt, że prostota języka ma swoje zalety, za każdym
razem jak mogę np. porównać wsparcie IDE dla Javy w przypadku Eclipse i
C++ w pzypadku VS; chocćby takie drobne sprawy, jak podpowiedzi czy
możliwość skoku de deklaracji/definicji. A od kiedy przyzwyczaiłem się
używać narzędzi do automatycznej refaktoryzacji, to za każdym razem mam
ochotę cisnąć klawiaturą, kiedy muszę takową zrobić ręcznie w VS.