piątek, 28 października 2022 o 16:26:01 UTC+2 trybun napisał(a):
> W dniu 24.10.2022 o 20:34, Gil pisze:
> > Mam kabel 80 metrów z chałupy do altanki letniej koło domu.
> > Przez pierwsze 2 lata kabel zwijałem na zimę ale od sześciu lat już mi
> > sie nie chce. Wisi sobie na mrozie. Juz go prawie nie widzę. Oplotły go
> > gałęzie. Raz go ciachnąłem jak gałęzie przycinałem. Ale fachowo
> > zlutowany sprawuje się doskonale. Zwykły kabel klasy 5 zasila stary
> > komputer C2D pod linuxem. Do YT i filmów daje radę bez żadnych
> > problemów.
> >
> >
> Dobrze wiedzieć, jednak ja mam dość marnego dostawcę, 1.5-2MB/s to górne
> prędkości i dostępne tylko momentami. A średnia to 0,6MB/s. Tak więc jak
> widać u mnie każdy detal się liczy.

Mam nadzieje ze szanowni dyskutanci rozrozniaja aspekty i specyfike dzialania
jakiegos pasciatego DSL-a gdzie centralowy DLSAM jest 4-5-7km od odbiornika or kabla
cat5/6 lezacego na obszarze posesji czy wrecz w domu.

Powodow dla ktorych ethernet moze nie dzialac dobrze na dlugich dystansach jest pare
i np. lutowanie drutow nie jest tu decydujace.

U mnie jak mialem neozdrade to polutowanie drutow wiele nie pomoglo.

Ja i tak mialem szczescie bo mialem dosyc stabilne 6mbit down i 0.5mbit up. W
apartamentowcu blizej centrali jakims cudem sie cieszyli ze maja pol megabita do
siebie i jakies nedzne uploady ale przynajmniej nie zrywalo nosnej za czesto.
No i technik co przyjechal testy jakie robil to polegaly na tym ze liveboxa wpinal w
moje rj11 i na swoim laptopie patrzyl czy mu jutub dziala. Jak dzialalo to pisal ze
lacze sprawne.
Nie interesowalo go ze czasem leci burza uszkodzonych pakietow i synchro sie zrywa i
czasem nie ma netu minute a czasem 20 a czasem tylko restart modemu dziala.

Tak ze nie ma co sie ambicjonalnie konfrontowac w temacie druta. Czy zaciskany czy
lutowany jak dziala to dziala (i jednak czesto jednak dziala) a jak nie dziala to
najczesciej jest po prostu gdzies uszkodzony i jakby sie mialo reflektometr to sie
powie gdzie trzeba kopac...