Wypróbowuję system telefon 2-liniowy (dwie linie stacjonarne) + komórka połączone ze
stacjonanrnym przez Bluetooth (czyli razem
właścicwie 3-liniowy) + osobna mobilna słuchawka DECT (systemowa, też 2-liniowa +
komórka, ma osobne guziki "1", "2" i "cell").
Ciekawe było ściągnięcie jednym (no powiedzmy paroma ;)) naciśnięciem guzika całej
książki tel. kilkaset pozycji do bazy telefonu
stacjonarnego.
Jak wszystko taki system ma swoje zalety i wady (no trudno rozmawiać jednocześnie z
trzema różnymi rozmówcami przez jeden telefon
;))
Choć przez trzy telefony na raz też nie jest łatwo ;-)
Ale na przykład można zestawić konferencję 4 osób (my + dwie linie stacjonarne +
jedna linia komórkowa).
Można chodzić po mieszkaniu - lub szczególnie po dużym domu i ogrodzie - tylko z
jedną ruchomą słuchawką DECT bez osobnego targania
komórki.
Zła wiadomość: aparatu Maya nie daje się po Bluetooth zalogować do tej bazy (baza
stacjonarnego i Maya widzą się wzajemnie i nawet
dają się sparować po Bluetooth, ale w którymś momencie logowanie zostaje odrzucone;
Maya w ogóle nie pyta o PIN).
Szkoda, bo Mayę też chciałem zalogować.
Do bazy stacjonarnego można zarejestrować łącznie aż cztery komórki po Bluetooth,
tyle że jednocześnie naraz tylko dwie z tych
czterech mogą być widziane i tylko przez jedną na raz można rozmawiać.