Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s41pos$s07$1$P...@n...chmurka.ne
t...
W dniu 2021-03-31 o 11:21, Paweł Pawłowicz pisze:
>> Pracujący rdzeń produkuje około 100kW z litra. Po "wyłączeniu"
>> rozpad krótkożyciowych izotopów generuje z grubsza 10% tej mocy, a
>> to nadal niemało.

>10kW z litra....
>Jak do czajnika (2kW) wleję litr wody to chwila i mogę zalewać
>herbatę.
>To oni, jakby co, mają 5 razy mniej czasu....

Lepiej licz calosciowo - powiedzmy 20MW mocy.
Woda ma cieplo parowania ~2200kJ/kg, to odparowuje 10l wody na
sekunde.

>A podobno zdążyli biegać po parkingach i wyciągać z samochodów
>akumulatory....

Przeciez to pare dni trwalo, zanim wybuchlo.

>Nie rozumiem tylko dlaczego skoro reaktor nadal produkuje ciepło to
>dlaczego elektrownia nie może być samowystarczalna w dostarczeniu
>sobie niezbędnej energii do zasilenia pomp pompujących chłodziwo,
>tylko musi w tym celu mieć jakieś agregaty.

Raz - bo taka konstrukcja. Pompy napedzane silnikami elektrycznymi.
Ktos zdecydowal, ze tak lepiej, choc np w Belchatowie pompy kondesatu
sa krecone turbinami parowymi.

I teraz:
-"wylaczysz" reaktor ... pary moze byc na glowna turbine za malo,
pradu nie bedzie, trzeba by jakas pomocnicza.
-moze byc usterka turbiny, generatora, sterowania ... moze lepiej, ze
moze sie chlodzic pradem z sieci. Lub z diesli.
-przyjdzie tsunami i zaleje rozdzielnie elektryczna i pompy stana :-(

Nawiasem mowiac - w Czernobylu mieli problem z szybkim startem diesli
i testowali, czy inercja turbin pozwoli zasilic pompy obiegowe do
czasu uruchomienia diesli.
Dwa razy test byl negatywny, to miala byc trzecia proba ..

J.