W dniu 2013-04-01 08:53, scobowski pisze:
> W dniu 2013-04-01 08:18, Mariusz-net pisze:
>> Szukam nudnego samochodu do dojazdów do pracy + dalsze wycieczki.
>> Najbardziej zależy mi na niskiej awaryjności (im rzadziej u mechanika
>> tym lepiej), małym spalaniu, przyzwoitej dynamice (mułą mówimy nie) i
>> poprawnym prowadzeniu (z tego powodu odpadają ceed i i30). Dotychczas
>> jeździłem Focusem 1.8 tdci (100km). Nastawiam się na coś wielkości
>> kompakta (i wtedy raczej diesel) lub coś z segmentu D (wtedy benzyna +
>> lpg). Wstępnie wybrałem:
>> 1) Golfa Plus (1.9 tdi, 105 km) -jedyna wada to wysoka cena zakupu,

jak dla mnie to jest jakaś pokraka, to jest ciut podniesiony zwykły golf
i na pewno jeśli chodzi o gabaryty nie można tego porównywać do cmax czy
też picasso. Pewnie tańsze w zakupie będzie zwykłe kombi a i wybór
zdecydowanie większy. Co do awaryjności to czasy golfa II już dawno
minęły i to jest auto awaryjne jak każde inne. W mojej firmie istnieje
flota golfów V i VI i wiem co piszę. Z reguły pierwsze poważniejsze
awarie występuje po ok 120 tys. km z takich na szybko które wystąpiły w
moim golfie: wymiana łożyska głównego w skrzyni, 2x naprawiany był
mechanizm wycieraczek, przepalony jakiś przekaźnik, po 130 tys km wybite
zawieszenie, nie zdiagnozowane wpadanie w jakiś rezonans przy wolnych
obrotach. Zdałem auto przy ok 138 tys km i z tego co wiem nowy
właściciel zrobił jakieś 12 tys km i padł silnik - aczkolwiek nie wiem
co w każdym razie kumpel dostał nową furę po tej nie opłacało się robić.
Pozdrawiam
marcin jan