W dniu 2020-04-04 o 23:15, r...@k...pl pisze:
> Sat, 4 Apr 2020 20:19:18 +0200, w <5e88cfa0$0$545$65785112@news.neostrada.pl>,
> Robert Wańkowski <r...@w...pl> napisał(-a):
>
>> Mogę ale na dysk USB (którego i tak nie mam), ale i tak nie odtworzę
>> tego na komputerze ani na innym dekoderze Netii.
>
> Co więcej -- nie odtworzysz na żadnym innym dekoderze oprócz tego na którym
> było nagrywane.
> W TV Panasonica nie odtworzysz nawet na innym identycznym telewizorze.
>

Mój Samsung też nagrywa tylko w sobie znanym formacie, pliki
najprawdopodobniej są zaszyfrowane.

Tu po prostu chodzi o kasę, z licencji. Netia czy inny dostawca treści
wideo nie może po prostu pozwolić klientowi na nagrywanie strumienia TV
wprost do mpega. Musi do zaszyfrowac, kluczem tylko z danego urządzenia,
bo taki jest wymóg licencji na rozpowszechnianie strumienia danej stacji
TV. Żeby to za łatwo nie znalazło sie na YT czy innym medium do
oglądania filmów. Co więcej zabierając sobie taki dekoder Netii na
wakacje do np Grecji też nie pooglądasz nic. Licencja jest na nadawanie
danej stacji w danym kraju. Tylko z Polski się da, z dowolnego operatora
internetu (przynajmniej kiedyś, może teraz zrobili ACLe na swoje IP)
Dlatego niektórzy kombinują z VPNem na hameryykańskie IP, żeby Netflixa
wersja USA pooglądać, ale łatwo bana za to można dostać.

Dawno temu miałem zewnętrzny dekoder DVB-T, który zrzucał strumień do
czystego mpega, nawet na pendrive. Byłem tym dość zdziwiony, nie
sądziłem, że ktoś jest na tyle bogaty, żeby opłacić wszystkie przegrane
sprawy sądowe. Dekoder dość szybko poszedł z dymem, przypadek? ;)


--
viktorius