Dnia 19.09.2011 Waldek Godel <n...@y...org> napisał/a:
>
> ZUS prawda. Nie problemy, tylko mieli całkiem słuszne opory przed użyciem
> ekranów pojemnościowych, które są wielokrotnie mniej dokładne. Każdy
> producent wprowadzający ekran pojemnościowy zostałby natychmiast wyśmiany.
> Tylko Apple ze swoją zgrają fanbojów i hasłem "nie stać cię i dorabiasz
> teorię" mogło sobie na to pozwolić. Co wcale nie świadczy o tej firmie
> dobrze, mimo takich pozorów.

To prawda, ale ile razy miałeś tylko 1 rękę do dyspozycji i ekran
rezystancyjny, mnie się zdarzało często. Rysik jest precyzyjny ale
wymaga więcej uwagi i obu rąk. A o ile da się wygodnie czytać
z pluckera czy islio, przewijając klawiszami, to ze stronami www już
tak fajnie nie jest.
>
> Dzięki temu np. udało mu się zrobić modę na ekrany pojemnościowe, marnujące
> 2/3 powierzchni ekranu. Jak poszukasz po archiwach grup o PDA, zwłaszcza
> tych o produktach firmy Palm, to znajdziesz tam stosy narzekań. Bo dla
> palmiarzy system PocketPC a później Windows Mobile był tak samo obciachowy
> jak Windows Mobile czy Android dla Applowców. Ale jak Palm wprowadził
> ekrany hi-res (czyli 320x320) to masowo narzekano, że co prawda wyglądają
> przecudnie, o niebo lepiej niż poprzednie 160x160, ale mimo wszystko to
> ciężki wstyd, żeby ten gówniany Windows Mobile na ekranie o mniejszej
> rozdzielczości 240x320 mieścił o wiele więcej informacji, bo lepiej
> wykorzystuje powierzchnię ekranu. Tak było.

Nie, nie tak. System marnował rozdzielczość, ale soft już nie. Czytanie
z 320x320 było nieporównanie wygodniejsze. Tak samo DTG, czy LyME, trzeba
było wgrać hacka i fonty, ale była to zmiana jakości.

> Ekrany były małe i trzeba było je dobrze wykorzystać - Windows Mobile był w
> tym świetny. A ekrany pojemnościowe zupełnie się do tego nie nadawały.
> Później przyszedł Stefan ze swoim wynalazkiem, gdzie nawet wpisanie
> bardziej skomplikowanego kontaktu do ksiązki adresowej wymaga przekopania
> się przez 3-4 kolejne ekrany, bo inaczej się nie zmieści.
> Każdego innego spłukano by lawiną śmiechu. Ale przecież wszystko co robi
> Stefan jest emejzing i megazajebiste.

Po części masz rację, ale głównie kwestia dostosowania UI. Miałem Palma
V, c3, ipaqa 3630, Zire 72, TX, pierwszego samsunga galaxy i defy.
c3, TX i defy ciągle mam. W pracy używałem kilka modeli psiona, WorkPada
i ipaqa, ale nie moje. Pomijam zabawki i symbiana do którego nigdy się
nie przekonałem, mimo że Epoca lubiłem.
Rozdzielczość ekranu robi różnicę, ekran pojemnościowy jest kompromisem,
tak samo jak oporowy. Jednak ewolucja UI zrobiła swoje i da się często
PDA, teraz zintegrowanego z telefonem używać 1 ręką, co robi różnicę.

--
kakmaratgmaildotcom