Teo pisze:

> Po napisaniu tego posta doszedłem do wniosku, iż dobrze byłoby traktować
> to, co tu napisane jako przestroga. Miłej lektury.
>
>
> Być może to nie monitor, tylko Twój organizm? Oczy pieką, masz piasek w
> oczach, czujesz szczypanie? Później pojawi się łzawienie, a w końcu
> nadwrażliwość na światło*. Może to wysuszenie rogówki. Oko nie jest
> odpowiednio często nawilżane - nie mrugasz.

Oczy mnie nie bolą, tylko blask z tego monitora mnie razi.
Jest tu dużo ustawień. Najmniej świeci przy ustawieniu na "ekonomy".
Jak znowu za bardzo przyciemnię to też nie dobrze. Denerwuje mnie ten
monitor, ale drugiego, CRT już nie podłączę, bo to wielka "kobyła".
Ten monitor jest taki:
http://www.omega.com.pl/product_info.php/products_id
/16873

> Jeśli pracujesz długo przed monitorem, musisz się "pilnować" i wyrobić w
> sobie odruch mrugania. Wysoko ustawiony monitor potęguje problemy. W
> ostateczności możesz kupić krople nawilżające do oczu - ale to działa
> tylko na krótką metę.
> Patrzenie w jeden punkt przez wiele godzin też nie pomaga. Rób sobie
> przerwy co jakiś czas i pozwól popracować rogówce. Popatrz na przedmioty
> oddalone w różnych odległościach, popatrz w dal.
>
> Kup krople do oczu. Jeśli pomoże w krótkim okresie oznacza to, że czas
> najwyższy zadbać o zdrowie. Nie polecam stosowania kropli na dłuższą
> metę - lepiej (ale trudniej) zmienić przyzwyczajenia. Wiedza empiryczna :/.
>
>
> *) Bardzo nieprzyjemne, np.: duże trudności z prowadzeniem auta po
> zmroku. Rogówka wolniej reaguje na zmiany natężenia światła. Reflektory
> bardziej rażą, gdy samochód już przejedzie, oko dłużej przyzwyczaja się
> do ciemności. Dla mnie masakra, są specjalne okulary ale nie rozwiązuje
> to w 100% problemu.

Mam krople do oczu, zakrapiam czasami, jak mnie oczy bolą.

Dzięki :-)


--
animka