On Mon, 12 Jun 2023 04:01:44 +0200, Rutkowski, Jacek wrote:
> W dniu 12.06.2023 o 01:25, Marcin Debowski pisze:
>> On 2023-06-11, Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> wrote:
>>> W dniu 11.06.2023 o 21:59, Marcin Debowski pisze:
>>>> On 2023-06-11, Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl> wrote:
>>>>> W dniu 11.06.2023 o 20:56, Marcin Debowski pisze:

>> E tam. Nie ma żadnego sensu mącić komuś w głowie szerszymi konceptami
>> jak z pytania klarownie wynika, że dotyczy ono tlenu. Wszystko ma swój
>> czas i miejsce.
>>
> Ja od strażaka na szkoleniu z gaszenia w WGR z firmy AGIS usłyszałem że
> na palącego się elektryka najlepsza 5l bańka benzyny :)
> Powoduje szybsze spalanie i mniej gryzącego dymu zbiera się w okolicy.

W otwartym terenie - być moze, choc wątpie, czy 5l wystarczy.

Ale jak chcesz ugasic, bo stanowi zagrożenie dla otoczenia/budynku,
to kiepska rada.

P.S. był kiedys "kopalniany agregat gasniczy". Byl to silnik
odrzutowy, ktory produkował dużą ilość juz beztlenowych spalin ...

> Żadne koce czy gaśnice nie dadzą rady ugasić 50kWh baterii w aucie
> jak się zacznie jarać :)
> Nawet pojedynczy hydrant z wodą to mało.

Pojedynczy powinien potrafic schlodzic do poziomu, przy którym nie
zagraza otoczeniu.

> Najskuteczniejszy jest agregat z pianą, która chłodzi i dusi
> pożar nie dostarczając dużej ilości wody. Zwykłe polewanie wodą
> nie zatrzymuje pożaru...

Mam wrazenie, ze czesto sie pali bateria w srodku.
A tam ani piana, ani woda z hydrantu nie dotrze.
Zresztą jak woda dotrze, to lit znow sie zapali.

J.