johnny pisze:

> I bardzo dobrze, że mocno osłabło. Teraz doszło do takich paranoi, że każdy
> rwie się do kontroli ile wlezie. Nic tylko kontrolować i kontrolować - od
> marchewki po sznurówki w bucie. Łazą takie pasożyty od sklepu do sklepu i
> jak a amoku; kontrola, kontrola z wypiekami na twarzy. A do roboty
> pasożyty!!! Najpierw coś sami wyprodukujcie, a potem sobie mozecie
> kontrolować. Pieprzone urzędasy!!!

No pewnie, ze bardzo dobrze. Tylko kontrolowac i kontrolowac. Ale z tymi
pasozytami i pieprzonymi urzedasami to juz troche pojechales, bo jednak
niektore urzedasy i niektore kontrole sie do czegos przydaja.


>
>
> Ech, rozpisałem się, ale to pewnie dlatego, że żona zawodowo prowadzi budkę
> z hot-dogami i się naslucham codzień o takich kuriozach, że głowa mala.;-)
>

No to, szczesliwcze, masz jedno zrodlo z ktorego mozesz bez obaw o swoje
zdrowie zjesc Hot-doga z surowkami ;-)

>
> Zdroofka Johnny
>
>

Zdrowko
KLOSZ

P.S. Tylko, zeby nie bylo... moja zona nic nie kontroluje, bo cos mi tu
takim wlasnie zrozumieniem sprawy zawialo do Johnnego... ;-)

--
FJR 1300 '01 - dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ
"To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." -
tez by KLOSZ