Użytkownik Michal Jankowski napisał:
> wiwany<w...@g...pl> writes:
>
>> 1. jest ich zdecydowanie w Polsce za dużo= zbyt łatwo uzyskuje się ich
>> przydział, nie są zarezerwowane tylko dla numerów interwencyjnych itp.
>> 2. absolutnie koszt połączenia z nimi nie powinien być wyższy niż
>> połączenia strefowego= wszystkie wyżej płatne, jak choćby "wątkowy"
>> 19757 czy kilka informacyjnych "tepsianych" powinno wylądować w
>> zakresie AB=70,
>> 3. po wprowadzeniu pkt. 1 powinno się zlikwidować (...)
>
> ... numerację 1xxxx. Zwyczajnie i po prostu.
>
> Te numery niczemu pożytecznemu nie służą i tylko zamęt wprowadzają.
>
> 112, 9xx do służb ratunkowych i KONIEC. Więcej NIE TRZEBA.

Hehe, AUSy w obecnej postaci to jest dziedzictwo peerelu, twórczo
rozwinięte w 3 RP, a Ty proponujesz rewolucję na miarę RP co najmniej
4.2 (wszak 4 RP miała jedynie zlikwidować korupcję, układ, szarą sieć i
czworobok) ;-).

Teraz poważniej, IMHO trzeba by dać AUSowcom coś sensownego w zamian np.
w każdej SN wyszukać jakiś zakres przekształcić w 19xxx=>aaqq19xxx
(jeżeli został jeszcze jakiś zakres qq dostępny wszędzie). Najbardziej
IMHO będą buntować taryfiarze, bo dla nich te numerki to podstawowy
element identyfikacji marketingowej (a poza tym niektórzy już nawet
jedynkę z trudem wcisnęli na neony :-)). Z kolei jeśli chodzi o sektor
bankowy i ubezpieczeniowy, to dla nich chyba (poza krótkością numeru)
jakieś znaczenie może mieć, że AUS bez kierunkowego jest taryfikowany
lokalnie zewsząd. Gdyby zlikwidować podział cen na strefowe i
międzystrefowe, problem by się rozwiązał.

Natomiast takie numery "by definition" ogólnokrajowe związane z usługami
oferowanymi przez operatora jak np. 19222, 19050 czy 19051 może powinny
być przeniesione do 118xxx?

Przemek