eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.www[OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Cezary Tomczyk <c...@g...pl>
    Newsgroups: pl.comp.www
    Subject: Re: [OT] Gdzie szukać (i znajdować) solidnych wykonawców stron WWW?
    Date: Mon, 27 Feb 2012 12:55:40 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 78
    Message-ID: <jifqvr$ff6$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ji8bj9$51h$1@inews.gazeta.pl> <jia941$p1j$1@mx1.internetia.pl>
    <14uwgl0z4k9c6$.1nh9rlu0iafzo$.dlg@40tude.net>
    <jifeuk$7t1$1@inews.gazeta.pl>
    <1mo9zutu40oje.15ei404h56olr$.dlg@40tude.net>
    NNTP-Posting-Host: ip-79-175-205-52.cable.smsnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1330343739 15846 79.175.205.52 (27 Feb 2012 11:55:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Feb 2012 11:55:39 +0000 (UTC)
    X-User: ctomczyk.pl
    In-Reply-To: <1mo9zutu40oje.15ei404h56olr$.dlg@40tude.net>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.0; rv:10.0.2) Gecko/20120216 Thunderbird/10.0.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.www:400620
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2012-02-27 11:13, M.G. pisze:
    > On Mon, 27 Feb 2012 09:30:11 +0100, Cezary Tomczyk wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> I tu jest pies pogrzebany. Jeśli wizytówka, nawet najprostsza, nie jest w
    >>> stanie wygenerować dla kogoś w ciągu, powiedzmy, roku, dodatkowych korzyści
    >>> na poziomie 1000 PLN, to albo jest zrobiona źle albo nie warto w nią
    >>> inwestować ze względu na specyfikę działalności. Są firmy, które obywają
    >>> się bez serwisów internetowych pod jakąkolwiek postacią.
    >>
    >> Problem w tym, że należałoby zdefiniować dokładnie pojęcie "wizytówka".
    >> Wierz mi, dla jednego to "tylko formularz" kontaktowy, a dla drugiego
    >> może jeszcze mapa interaktywna z czatem online. Przecież to dla "pana
    >> informatyka" takie proste. Ekhm... nie tędy droga.
    >
    > Ale nawet najprostsza rzecz. Logotyp, "cześć, jesteśmy pierogarnią wujka
    > Staszka", dane kontaktowe (telefon do zamawiania na wynos) i mapka z info o
    > dojeździe. Wszystko na jednej stronie. Plus jakiś wpis na Google Places,
    > żeby reagowało na "Sopot pierogarnia" i wpięcie do jakichś statystyk dla
    > obrazu. Jeśli taka miniaturka nie generuje dodatkowego 1000 PLN w ciągu
    > roku (w porównaniu z sytuacją bez jakiejkolwiek obecności w sieci), to jest
    > coś nie tak. Albo z miniaturką albo z biznesem. Może np. pierogarnia jest
    > już popularna i ugina się pod zamówieniami, nie mając mocy przerobowych,
    > które pozwoliłyby na obsługę dodatkowych klientów "z neta".

    Problem polega na tym, że zrobienie takiej wizytówki może, i jestem
    prawie pewien, rozczarować klienta po czasie. Choćby dlatego, że jest po
    prostu samą wizytówką i nic, poza w/w rzeczami nie ma niej, co mogłoby
    przyciągnąć klienta. A zatem ruch z tego będzie niewielki.

    Moim zdaniem są co najmniej dwie drogi:

    1. Prosta wizytówka ("średnio ważona"): logo, opis działalności, dane
    kontaktowe, mapka. I tyle. Po prostu zaistnienie w internecie.

    2. Bardziej kompleksowo: w/w + nietuzinkowy projekt graficzny + ciekawa
    zawartość w postaci postów (gotowanie, zdrowie odżywianie, promocje,
    konkursy, cokolwiek, co przyciąga klientów), aktywność na portalach
    społecznościowych. Można by jeszcze zrobić całą "burzę mózgów" na ten
    temat. I ta forma mogłaby bardziej przyciągać klientów z internetu. A
    przynajmniej takie mam odczucie.

    > Tak sądzę. Tzn. biorąc pod uwagę czas i zawracanie głowy potrzebne przy
    > rozwoju biznesu, nie ma chyba nawet co sobie zawracać głowy inwestycjami,
    > które nie powodują nawet tak drobnej poprawy jak dodatkowy tysiąc rocznie.

    Czasem może to być zwykła niechęć do tak małych projektów, bo ryzyko
    permanentnego poprawiania jest zbyt duże. Dochodzi do tego brak
    zdecydowania co do projektu graficznego. Wiem, czasem to wina grafika, a
    czasem klienta :D

    A czasem jest tak, że jest się w trakcie realizacji innych projektów i
    przełączanie się "na chwilę" na inny projekt może być przyczyną klęski
    projektu, który prowadzimy bieżąco.

    >> Awersja do tego typu "mikro" zleceń bierze się stąd, że klient nie
    >> potrafi zdefiniować czym dla niego jest wizytówka.
    >
    > Ale czy to nie jest już objaw problemu na samym początku? W sensie -
    > projekt mikro jest prosty do zdefiniowania. Oczywiście trudniej jest
    > trzymać się tej definicji w trakcie wykonywania.

    Właśnie. Jeśli zakładamy, że trzymamy się możliwie jak najbliżej
    zdefiniowanych potrzeb pierwotnie zdefiniowanych to dałoby się to
    wykonać sprawnie. A przynajmniej jest takie duże prawdopodobieństwo ;-)

    >> W konsekwencji
    >> ewentualnego przyjęcia takiego zlecenia może być "Panie Krzysiu, a może
    >> Pan dodać jeszcze..." itd.
    >
    > "A dodałbym chętnie, dodał, wycenę przedstawię jutro" :-).

    :-)

    --
    Cezary Tomczyk
    http://www.ctomczyk.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: