W dniu 28.03.2018 o 04:27, Zenek Kapelinder pisze:
> Przymusowe leczenie to w PRL bylo.

Dalej jest.

> Teraz niby tez mozna takie cos nakazac ale nie w przypadku ze udajacy wariata
mandatow nazbiera.

Ale jak zagraża sobie i otoczeniu. Dlatego ważne jest, żeby nie dostał
mandatu i nie odebrania prakwa, tylko zakaz prowadzenia pojazdów ze
względu na stan psychiczny. Wtedy jak go kolejny raz namierzą to będzie
podstawa po wsadzenia do wariatkowa.

> Jak ktos udaje wariata to liczy sie z tym ze za bezkarnosc bedzie musial zaplacic
dyskomfortem.

Ale nie takim, że wyląduje w pokoju bez klamek, bo wtedy to się zabawa w
udawanie wariata nie opłaca.

> Ale kogos kogo kto jest systematycznie lapany za jazde bez uprawnien nikt do konca
zycia w psychiatryku nie zamknie.

Dlatego jest istorne, żeby nie odebrano mu uprawnienia, a dostał zakaz -
to inna liga.