Pan Piotrek napisał:

>> O niektórych się mówi, że "zdolny, ale leniwy". To nie ten przypadek.
>> On nie ma żadnych zdolności, ale wciąż uparcie próbuje.
>
> Chyba go za bardzo personifikujesz ...

Na tym polega testowanie (Turinga).

> Przecież to tylko dobrze wyliczone (wytrenowane) wagi w sieci neuronowej ;-)

Wszyscy zawsze powtarzają, że "to tylko". Na co dzień mam do czynienia
ze SI, która przeznaczona jest do czego innego, niż udawanie bladawca
w rozmowach z bladawcami. Jest co przy tym robić. Gadułów też różnych
już konstuowano, różnie wychodziło, słabo zazwyczaj. Ten ma potencjał.

> BTW, jak kogoś interesuje temat to można sobie poeksperymentować z
> siecią trenowaną na polskich tekstach
>
> https://github.com/sdadas/polish-roberta
>
> Zassane 200GB tekstów (+- pół miliona książek z tego co pamiętam).

Dawałem mu do czytania wierszyki różne. Zacząłem od kilku początkowych
linijek Pana Tadeusza. Od razu mapisał, że to oczywiście Mickiewicz.
Potem rzucił tytułem utworu, ale... to co podał, to Ignacy Krasicki
napisał. O wszystkim innym pisał, że to wiersz, którego nie zna i
treść wiersza zamieniał na swoja prozę. Całkiem sprawnie. Wyjątkiem
był Kazik Staszewski -- napisał, że to w ogóle nie jest wierszem, ale
zbiorem zdań, które nie tworzą spójnej narracji ani sensownej treści.
Coś jakby tego Kazika nie cenił. Z Mironem Białoszewskim, piszącym
jeszcze bardziej mętnie, tego problemu ne miał. Poznał się na Andrzeju
Waligórskim. Zamiast streszczać, napisał, że to satyra, o co w niej
chodzi i jaki morał należy z tego wyciągną. W szkole by piątkę dostał.

--
Jarek