W dniu 15.06.2021 o 12:11, J.F pisze:
> On Tue, 15 Jun 2021 11:27:19 +0200, ii wrote:
>> W dniu 14.06.2021 o 16:58, J.F pisze:
>>> On Mon, 14 Jun 2021 16:11:27 +0200, ii wrote:
>>> [...]
>>>>>>>> Pierwszy problem to, że trzeba dostać się na dworzec. Początkowo plan
>
>>>>> Alez ja to znam. Przy czym rachunek czasowy z punktu widzenia
>>>>> mieszkanca wiekszego miasta jest jeszcze inny.
>>>>>
>>>>> Choc ostatnio pewnie coraz wiecej kas zamknietych.
>>>>
>>>> A jakie to niby miasta były.
>>> Takie, ze w niedziele kolega juz nie ma komunikacji "na dworzec".
>> Zamykają sklepy, zamykają autobusy. Niech sobie w tygodniu jeżdżą, a co.
>
> A w niedziele na msze :-)
>
> Ale jak rozumiem - kolega gdzies "pod miastem" mieszka, komunikacji
> publicznej nie ma, jest publiczna-prywatna, ale tracic w niedziele nie
> zamierza.

No w niedzielę bus nie pojedzie. Taksówka pojedzie. Zasadniczo
akceptowalne, ale tak sobie założyłem, że ma być czymś eko włączając w
to zbiorkom. Taksówka na i z dworca również znacznie podroży przejazd a
niższa cena ma być rekompensatą za dłuższy czas jazdy i generalnie
pieprzenie się z tym wszystkim.

>
>
>>> Ja mam niby 20-25 minut autobusem do dworca. Choc przy dzisiejszych
>>> remontach to nie wiem czy nie dluzej.
>>> Ale w niedziele o swicie to on jezdzi co pol godziny.
>>> Z jakims sensownym zapasem, powinienem celowac na taki, ktory
>>> przyjedzie z 15 minut przed pociagiem.
>>> Moze akurat taki bedzie a moze z rozkladu wychodzi 25 minut.
>>>
>>> Ale wiadomo - on moze wypasc z kursu, wiec powinienem lapac ten
>>> wczesniejszy. Do przystanku mam z 5 minut drogi, ha, ha - piechota z
>>> bagazami. No ale o swicie korkow nie ma, to moze przyjechac wczesniej.
>>> Zreszta teraz w pandemii to juz w ogole o rozklady trudno.
>>>
>>> Wychodzi mi na to, ze musze jakies poltorej godziny wczesniej z domu
>>> wyjsc. Lub od razu dzwonic po taksowke, ale to i tak trzeba rezerwe.
>>
>> Coś przesadzasz, ale tak, optymizm tu nie jest właściwy.
>
> Nic a nic.
>
> Powiedzmy, ze masz pociag o 7:00. Chcialbym dojechac planowo
> 6:45 ... ale akurat takiego autobusu pewnie nie ma.
> Powiedzmy ze jest taki co planowo przyjezdza 6:55 .. ryzykowac, czy
> celowac w taki co przyjezdza 6:25?
> Spod domu on mi odjezdza ok 6:00, wiec na przystanku chce warowac
> 5:55, wyjsc musze 5:50.
> A jak nie przyjedzie? Wyjsc 5:20 na poprzedni,
> czy trzymac taksowke w rezerwie?

Hulajnogę jeszcze można zabrać ze sobą. :-)

>
> Przy czym ... moge jechac tramwajami, wieksza szansa, ze jakis
> nastepny podjedzie w dobrym kierunku, choc tez wieksza, ze wszystko
> bedzie stalo :-)
> Tylko to musze od razu wyjsc na inny przystanek, dojazd moze byc
> kombinowany (te przesiadki z bagazami), mozliwe, ze dalej od dworca
> stanie ...

Z bagażami to w ogóle tego nie widzę.

>
>>> Tymczasem do autostrady mam 10 minut :-)
>>
>> No ale ... jak twój samochód elektryczny będzie miał realny zasięg przy
>> twoich prędkościach np 200km i będziesz chciał jechać na wybrzeże 600km
>> to ... nie będzie miało większego znaczenia że autostrada bliżej :-)
>
> No, bedzie ciezko :-)
>
>>>>> Instrukcje kupowania biletu w pociagu tez sa dostepne.
>>>>> https://www.intercity.pl/pl/site/dla-pasazera/kup-bi
let/u-konduktora-w-pociagu.html
>>>>>
>>>> Jasne, wchodzisz do pociągu i już do komórki, co by tu pooglądać.
>>>
>>> Wczesniej do komorki.
>>> Albo gdzies przy kasie powinna byc informacja ... ha, chyba nie ma ...
>>
>> Chcę spokojnie sobie pojechać pociągiem nie czytając niczego i nie
>> martwiąc się niczym. Jakbym chciał to wszystko czytać co na dworcu pisze
>> to bym musiał cały dzień tam spędzić.
>
> Bys czesciej jezdzil, to bys wiedzial :-)

Tak, z nudów przeczytałbym wszystko. :-)